[Mattheo]

Witam, mój Roverek gdy odpalę go na zimnym silniku kopci na niebiesko póki się nie nagrzeje potem jest już dobrze. Dodam że na zimnym jest jakby słabszy, nie taki elastyczny jak to się mówi jak na ciepłym silniku. Jest to bardzo odczuwalne w zimę.
Dym gdy samochód się odpali unosi się długo, mniemam że to olej ale moje pytanie brzmi co jest przyczyną.
Turbina jest zaolejona, moje półosie są aż całe zachlapane. Mam też "trzeszczącą" skrzynię, chuczącą czy jakoś tak jak to się mówi, wiem że to łożyska bo doczytałem się tego na forum.
Roverek nie bierze oleju więcej niż 100ml/1000km w przybliżeniu.
Roverek przykopci na czarno przy "daniu w palnik".

[SPAMU¦]

[R.E.D.]

zwykle taki objaw jest zuzytych pierscieni, wiec sprawdz kompresje i bedzie wiadomo

[Remigiusz]

Mattheo, Albo turbo ma spore luzy sprawdz to tez

[R.E.D.]

turbo chyba caly czas by dymilo

[Remigiusz]

R.E.D., Z turbem jest czasem tak jak z pierścieniami na ukończeniu

[Mattheo]

Powiem szczerze że sam silnik jest zdrowy i trzyma się dobrze lecz gorzej powiedziałbym z turbiną i skrzynią ( łożyska ). Turbo ma mało mocy, osiągi samochodu są +4 sek od 0-100 od osiągów "fabrycznych".
Dodam że nie ucieka mi olej ale turbina jest cała zaolejona. I przy wymianie oleju po jakimś czasie robi się znowu czarny.