Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 11:02
Oczywiście- zawsze to lepsze niż rurka która na dole i tak jest zwężona. Od czasu do czasu można sprawdzić czy nie wpadają do środka jakieś większe liście i to powinno wystarczyć.
_________________ Sprawdzajka pisowni nie boli.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 19, 2014 11:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
wiem że odgrzewam kotleta ale ma pytanie: dziś przy czyszczeniu otworów odpływowych (bocznych, tych przy teleskopach maski) jeden był tak zapchany że jak chciałem go udrożnić to mi się schowała ta gumowa rurka (taki kondomik) co w nim siedzi i gdzieś spadła. Nigdzie nie wypadła więc gdzieś wisi, pytanie tylko jak się do niej dostać ? poluzować/zdjąć nadkole ? obawiam się że bez trochę wody będzie wpadać do tej części pod dziurą odpływową i tam stać, odpływ co prawda jest ale woda będzie miała styk z blachą a tak gumową rurką spływała niżej. Macie jakieś pomysły ?
apples, dzięki za wyjaśnienie więc jedyna rada podskoczę w poniedziałek na podnośnik. A w ogóle dzięki temu postowi się tym zainteresowałem, jak robiłem przekładkę o dziwo tam wody nie było (w listopadzie) ale ostatnimi dniami zauważyłem problemy z lekkim zaparowywaniem, i jak dzisiaj zajrzałem.... pod serwem dość głęboko ale widać stoi woda. Dzieki wam ustrzegłem się dużych problemów.
W poniedziałek podjadę i utnę te rurki i przepchnę je czymś, jednak mam pytanie czy to niczemu nie grozi ze je utnę bo chyba po coś je zrobili takie?:-)
P.s. Mam nadzieje ze je obczaję dość łatwo:-)
Odpływy przy siłownikach zabezpieczyłem siatką do docieplenia styropianem ale zmienię na siatkę od moskitiery (drobniejsza) - zatrzymuje liście i brudy - spróbuję założyć na tych drugich.
Ja ostatnio zainteresowałem się odpływami, jak BCU zaczęło mi cyrki wyczyniać. Jednak na szczęście okazało się, że to wina webasto - ciapnąłem K-Bus od webasta i spokój. Ale sprawdzając odpływy zauważyłem, że nie mam tych gumowych kondomików w odpływach przy siłownikach maski. Leżały w schowku. I teraz zastanawiam się - zakładać je, czy nie? Skoro zwężają przelot wody, to może lepiej będzie bez nich?
_________________ Wolę pchać Rovera niż jeździć Golfem
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sro Sty 27, 2016 16:40
cin1391 napisał/a:
Skoro zwężają przelot wody, to może lepiej będzie bez nich?
Jeżdżę bez nich jakieś 7 lat, leżą sobie gdzieś w garażu i nigdy nie miałem wody w grodzi. Sprawdzam co jakiś czas i jest spokój. Wydaje mi się że dziury po tych gumach trudniej zatkać niż same rurki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum