Zgadza się to najczęściej przewijajaca sie odpowiedz, przy okazji tematu zastanawiam sie jaka byla by reakcja gdyby na jakis okres dosypać sody lub kwasu cytrynowego, i później zmienić płyn. Na kamień w czajnikach to działa, natomiast obawiam się ze coś w silniku mogli by się przytkać
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Nie Sty 24, 2016 19:50
longer86, takie odklejone/rozpuszczone kawałki osadzonego kamienia mogą na amen zabić nagrzewnicę.
Niestety najlepszym sposobem na jej czyszczenie jest jej demontaż. Można wtedy płukać ją i moczyć w kwasku lub środkach do tego przeznaczonych. Masz też większą pewność że nic nie pójdzie w układ.
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Nie Sty 24, 2016 20:08
Nie ma tragedii, warto pierw spuścić płyn z układu i odkręcając ją wewnątrz auta mieć jakieś naczynko na resztę płynu. Ewentualnie odessać ten płyn wcześniej.
zanim założyłem konto przejrzałem wszystkie tematy związane z moim problemem
leń i kłamczuch albo ciamajda masz zakamienioną nagrzewnice pewnie...
Z tego co czytałem najczęsciej kiedy ktoś miał zakamienioną nagrzewnicę to to tylko jedna rurka była gorąca, a druga zimna. Już teraz wiem, że dwie gorące rurki nie oznaczają sprawnej nagrzewnicy. Także już wiem co robić
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Nie Sty 24, 2016 21:13
Moze ktos wie jak sprytnie spuscic plyn z ukladu nie kladac sie pod auto? Jakis czas temu majster spuszczal mi plyn odlaczajac jakis waz od gory i dmuchajac sprezarka wydmuchal go do naczynia. Pytanie ktory waz odlaczal a w ktory dmuchal ? Ja wymienialem 3 lata temu nagrzewnice ale strona pasazera juz mocno nie domaga i zastanawiam sie nad wyjeciem nagrzewnicy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum