Wysłany: Czw Mar 24, 2016 10:02 [R75]Sprzęgło w podłodze.
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Mam do was konkretne pytanie. Może ktoś mi pomoże. Mianowicie, wczoraj rano wyjechałem do pracy i kilka ulic od domu pedał został w podłodze. Zerknąłem do płynu, w zbiorniku był jakiś 1cm płynu. Dolałem do pełna (nie odpowietrzałem). Po drodze (50km) Pedał został mi w podłodze 3 razy (podpompowanie pomogło). Przed powrotem do domu też zajrzałem do płynu, było pół zbiornika, dolałem do pełna. I po ujechaniu może z 5 KM znowu pedał w podłodze, podpompowałem, ruszyłem wrzucam 2 bieg i pedał znowu w podłodze. (Nie mogłem podpompować więc zjechałem i dopiero po czasie pedał wrócił. Ale płynu znowu jakby trochę ubyło. No to dolałem do pełna, a że nie miałem wężyka żeby odpowietrzyć to przepuściłem około pół zbiornika płynu, tak zapobiegawczo żeby ewentualne powietrze się wydostało. No i wracając do domu oszczędzając sprzęgło około 45 km. dojechałem jakoś i ani razu pedał nie wpadł w podłogę. Ale moje pytanie jest następujące Czy to, że pedał zostawał w podłodze, to wina tego że się zapowietrzało? Czy może wysprzęglik już całkiem pada i trzeba go wymienić już, natychmiast czy może przejeżdżę chociaż przez święta na tym?
Ostatnio zmieniony przez MokraWoda Czw Mar 24, 2016 10:39, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 24, 2016 10:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To, że sprzęgło wpadło to tak jak piszesz się zapowietrza i skoro ewidentnie gubi płyn to gdzieś leci. Może 'sobie wyciekać' radośnie przez następne pół roku a może jutro na amen.
wysprzęglik padł i cieknie, jak masz szczęście to przejeździsz jak ja kilka tygodni ale jak pech to padnie jutro
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Wysprzęglik to mi cieknie od września i słychać go nawet. Ale to pierwszy raz jak mi pedał został w podłodze. Teraz dzwonie i szukam kogoś kto mi to zrobi przed świętami bo wysprzęglik i sprzęgło leży już ... długo ale nie było czasu zrobić... tylko zastanawiam się nad dwumasą. Bo chwilowy brak gotówki wyklucza nową...
powiem tyle jak mi zaczął wpadać pedał w podłogę jak u ciebie to już była agonia i trwała niecały tydzień
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
MokraWoda, a zlokalizowałeś 100% źródło wycieku? W sensie czy na pewno leci ci przy wysprzęgliku a nie na pompce sprzęgła lub na złączu?. O już doczytałem, że go nawet słyszysz... Jak jesteś pewien że to wysprzęglik to osobiście starałbym się jak najszybciej to naprawić. Przy takim tempie wycieku wydasz więcej na dolewki płynu sprzęgła niż na nowy wysprzęglik
Jak to wysprzęglik to nie wiesz kiedy ci ostatecznie padnie a jak nie masz assistance to trochę ci wyjdzie na holowanie do warsztatu bo w przeciwieństwie do pompki wysprzęglika na poboczu drogi już się tak łatwo nie wymieni (raczej )
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
ale to idzie jechać ruszając z rozrusznika, wracałem tak z Poznania landroverem bo mi wysprzęglik padł
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Ostatnio zmieniony przez sknerko Czw Mar 24, 2016 12:36, w całości zmieniany 1 raz
A no już będę go stawiał do kogoś kto zrobi. Tylko modle się, żeby dwumas był w miarę... Pompka na pewno nie cieknie, dziś sprawdzałem, poza tym pompka ma jakieś 4 miesiące.
Mnie zastanawia, jak hamował, skoro nie miał sprzęgła? Do zduszenia auta? Toż to mordowanie i motoru i skrzyni biegów
Nie no, wrzucał na luz bez sprzęgła.
Poszukał w necie, że tak się da i tyle...
Zaoszczędził 400 zł na lawecie, ale stracił dużo więcej na rozrusznik+skrzynie
ale to idzie jechać ruszając z rozrusznika, wracałem tak z Poznania landroverem bo mi wysprzęglik padł
Dla zdolnego nic trudnego... też zaliczyłem trasę z komornik do mosiny całą na 3 biegu z tym że jechałem lesnymi drogami ... a trzeba sie naszarpac żeby w 75 wybić bieg w czasie jazdy bez sprzęgła
Wysłany: Czw Mar 24, 2016 16:24 [R75]Sprzęgło w podłodze.
Znając życie i złośliwość tych wozów wysprzęglik padnie nie na trasie ale w centrum miasta w największych korkach. W koreczku taka "sportowa zmiana biegów" robi się troszkę trudniejsza
_________________ Kontakt: 780177880 email wiadomość nadmiarowe części, gadżety i akcesoria do Rovera 75 i MG
No widzicie co daje doświadczenie za kółkiem. Ani skrzyni nie rozwalisz ani rozrusznika tylko trzeba z głową zminiac biegi przy odpowiednich obrotach tak w górę jak i w dół i umieć hamowac silnikiem wtedy nie trzeba wyszarpywac biegu ani go wbijac na siłę. Pochwalę się że już ok.miliona km zrobiłem za kółkiem
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Mnie zastanawia, jak hamował, skoro nie miał sprzęgła? Do zduszenia auta? Toż to mordowanie i motoru i skrzyni biegów
A ty jak hamujesz to za każdym razem wysprzęglasz auto? Po co? Hamowałem normalnie aż obroty zeszły do ok. 1000-1300 i wyjmowałem bieg lub wbijałem dwójkę i dalej a jak trzeba było przyhamować na wyższych biegach to hamowałem i wg ilości obrotów dobierałem bieg do obrotów i wchodził bez zgrzytu. powiem nawet ze rozrusznik jak i skrzynia biegów maja sie dobrze i następny właściciel landka katuje je w terenie.
[ Dodano: Czw Mar 24, 2016 19:19 ]
Swoją droga ja cały czas jeżdżę jak to się nazywa fachowo na wyrywanym biegu i nie odpuszczam gazu do zera przy zmianie biegu a tylko odpuszczam ok 500obr żeby następny bieg wbić lub 1000 jak np. z 3 wchodzę na 5 od razu. Jak trzeba zredukować to podobnie podciągam obroty o 500 lub 1000 zależy czy redukuję o jeden czy dwa biegi. Tak sie kiedyś nauczyłem od gościa co jeździ sportowo i prowadzi kursy doszkalające a jeżdże tak bo to jest duża oszsczędność paliwa, sprzęgła i hamulców. powiem wam że w poldasie sprzęgło fabryczne miałem do 270kkm i dalej było sprawne a w Freelu fabryczne u mnie dojechało 280kkm i nadal jeździ już ma ponad 300kkm. Co do hamulców to kiedyś mechanik mnie pytał czy ja wogule hamuję bo klocki u mnie wytrzymują jakieś 2 razy dłużej niż u przeciętnego kierowcy
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum