[WojteK.]

Cześć!
Gdy dzisiaj wieczorem zaparkowałem samochód zgasiłem światła(silnik pracował) zauważyłem, że świeci się lampka przy stacyjce. Zdziwiło mnie to trochę i pociągnąłem za kluczyk i on wyszedł(silnik dalej pracował)potem go włożyłem i normalnie zgasiłem fure.
Później troche sie pobawiłem i kluczyk mogłem wyjąć w każdej pozycji.
I teraz pytanie czy też tak macie? bo ja sobie nie przypominam że by sie świeciła lampka i żeby kluczyk wychodził w każdej pozycji...

Z góry dzięki za pomoc

[SPAMU¦]

[Remigiusz]

WojteK., Zamek kaputt

[Heron]

Nie koniecznie. Jeżeli stacyjka się nie zacina, a wszelka elektryka działa poprawnie to ja bym to zostawił.
W którejś pracy szef miał busa(nie pamiętam jakiego, ale na wzór renault traffic z otawrtą paką- czasami ja tym jeździłem). Tam stacyjka była tak wyrobiona, że kluczyk można było bez trudu wyciągnąć ze stacyjki na pracującym silniku. Żadnych objaw nie było. Wszystko sprawne.

Uważam, że w Roverze powinno być podobnie. A móc wyciągnąć kluczyki na pracującym silniku(w moim przypadku) to zaleta.

Ale brak immo i odpalasz śrubokrętem.

[WojteK.]

Dzięki za odpowiedź.
Póki co nie przeszkadza mi to, więc na razie zostawiam tak jak jest.
Może się kiedyś za to zabiorę jak nie będę miał co robić