Nie wiem do kogo piszesz? Bo niby cytujesz mnie, ale pod swoim nickiem...
Myślę, że jesteś przewrażliwiony. Ja się nie napinam, ani nie stosuje żadnych, prywatnych wycieczek.
PiotrVN napisał/a:
słowo " rzeźba " to nie argument
Próba wykonania każdego rozwiązania niefabrycznego ingerując w konstrukcję auta, to dla mnie rzeźba. Czasem jest ona uzasadniona lub podyktowana względami ekonomicznymi - ale dopóki nie zagraża bezpieczeństwu, można przymknąć oko.
Ale nawet gdyby przeprowadzić to wraz z żyjącymi jeszcze inżynierami z MG/Rover zachowując wszelkie standardy i kwestie bezpieczeństwa - to czy to jest uzasadnione ekonomicznie? Chyba tylko biorąc pod uwagę fanatyzm i przywiązanie do systemu isoFix ma to sens, skoro są modele fotelików, które umożliwiają montaż tradycyjny i isoFix - ja nie widzę sensu
PiotrVN napisał/a:
i jak kolega chce to dajmy mu szansę wybrać mądrze
Wybór fotelika? Czy budowa systemu isoFix od podstaw w aucie ?
Jeśli kolega zakupi fotelik z możliwością zamontowania dwojako, to będzie zadowolony.
PiotrVN napisał/a:
lub takie mamy ja lubię to i nie boję się zmian
Zazdroszczę odwagi. Ale póki co, jak zrozumiałem, nie stoisz przed wyborem dołożenia isoFix do MG tylko masz taki system w każdym innym aucie. A może już masz swój autorski projekt dla MG ZT-T? W takim razie pokaż
PiotrVN napisał/a:
a isofix ma już parę lat jako system więc chyba nie nowinka techniczna a myślenie o bezpieczeństwie naszych astronautów w szybkich ale starych bądź co bądź autach to tylko zdrowy rozsądek ....
Nikt tu nie kwestionuje samego systemu - tylko raczej przygotowania auta pod jego montaż.
PiotrVN napisał/a:
to tylko zdrowy rozsądek ....
No właśnie. Niech każdy się kieruje takim
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
prebenny, ale jakby się znalazł jakiś szprytny konstruktor, chcący zrobić to zgodnie ze sztuką - wzmacniając blachę itd - to dlaczego nie? Jego auto, niech działa. Byle z rozwagą. Nie ma co hejcić dobrego zapału.
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Pon Paź 24, 2016 21:33
ja tam patrząc na fabryczne mocowanie isofixa w audi które mam mogę z czystym sumieniem stwierdzić że jakbym zaadoptował jakiś pasujący uchwyt isofix do R75 to napewno mocowanie wytrzymałoby o wiele większą siłę niż to fabryczne w audi... niewiem czy widzieliście jak to jest przykręcone do karoserii? 2 śrubki 8mm trzymają ten uchwyt do blachy pod siedzeniem wkręcone w zgrzany za blachą gwint wielkości nakrętki... więc co za problem zrobić coś mocniejszego nawet zostawiając fabryczne śrubki 8mm? wkońcu isofix trzyma fotelik a pas trzyma dziecko, niewiem czy są foteliki które trzmają sie tylko na isofixie, mają własne pasy dla dziecka i nie zapina sie pasa z auta na niego ale napewno takiego bym nie kupił, jeśli mam wybór zapiąć dziecko w pas lub w pas i isofix to jeśli jest możliwość wybieram to drugie, zawsze to jednak stabilniejszy fotelik
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Jakie to musiałby być siły, żeby wyrwać taki fotel z konstrukcji?
Jeśli by się tak stało, to nie ma znaczenia czy to fotelik tradycyjnie montowany czy na isofix'ie - myślę, że w takim wypadku szanse przeżycia są małe niestety.
Isofix w moim odczuciu ma za zadanie prawidłowo zapiąć fotel i spiąć go solidniej z konstrukcją auta. Pasy i tak muszą być wykorzystane. Ja mam taki fotel, który ma swoje pasy, a całą konstrukcję fotelika przypina się pasem samochodowym. Ważne jest, żeby odpowiednio zamocować fotelik przed posadzeniem berbecia.
Dopóki robione są tradycyjne foteliki, dorabianie isofix'a w aucie, które tego nie ma jest bez sensu. Ale to jest oczywiście moje zdanie i ja sam bałbym się wozić swoje dzieci w takiej konstrukcji made by home. Z resztą... biorąc pod uwagę wiek auta i to co już mi się w nim przytrafiło - strach wozić kogokolwiek
W naszych autach jest tyle rzeczy do poprawienia, że isofix wydaje się przy nich niepotrzebnym gadżetem - coś w rodzaju trzymaka do szampana
Patrząc na wątek z podobnymi tematami - isofix - był poruszany już w 2012 roku
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Pon Paź 24, 2016 22:09
ja tam lubie isofix bo fajnie trzyma fotelik w jednym miejscu no i też ta zaleta że jest dodatkowo regulacja nachylenia oparcia fotelika czego niema po przypięciu na sam pas
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
No to się narobiło trochę szumu Ogólnie powiem tak. W starych samochodach była procedura montażu pasów bezpieczeństwa (te które nigdy fabrycznie ich nie miały)
Jeśli chodzi o isofix to nie widzę żadnej różnicy, jest to element odpowiedzialny za bezpieczeństwo i musi być zrobiony tak aby w żaden sposób nie ingerował w konstrukcję samochodu. Nikt nie wie jak wyglądają strefy zgniotu przy bocznym uderzeniu a jeśli potencjalny isofix byłby zamontowany w tym feralnym miejscu mógłby więcej szkód narobić jak pożytku, to tylko taki luźny wywód. trochę mnie to wkurza że w golfie z 1999 roku isofix był a to samochód niskiej klasy w porównaniu do MG.
dj_darco ja nie mam nic przeciwko patentom i patencikom ale pod warunkiem, że wiem, że to będzie bezpieczne. W tym przypadku tak jak mówisz nie wiadomo jak to się zachowa w razie (odpukać) wypadku. Ja jeszcze tego problemu nie mam ale nie wyobrażam sobie testować patentów na dziecku.
Jak AdaskoC przyciągnie 75tkę z uszkodzoną budą, która ma iść na złom, to poproście go o zrobienie testu.
Niech przyspawa płaskownik w miejscach potencjalnego montażu isofixa i nie wiem... Rozbiegnie się w to z młotem? Wjedzie w to inną 75tką? Niech chłopak ma rozmach. Odkuje straty na oglądalności z jutuba.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2015 Posty: 52 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 28, 2016 19:15
sash997 napisał/a:
ja tam patrząc na fabryczne mocowanie isofixa w audi które mam mogę z czystym sumieniem stwierdzić że jakbym zaadoptował jakiś pasujący uchwyt isofix do R75 to napewno mocowanie wytrzymałoby o wiele większą siłę niż to fabryczne w audi... niewiem czy widzieliście jak to jest przykręcone do karoserii? 2 śrubki 8mm trzymają ten uchwyt do blachy pod siedzeniem wkręcone w zgrzany za blachą gwint wielkości nakrętki... więc co za problem zrobić coś mocniejszego nawet zostawiając fabryczne śrubki 8mm? wkońcu isofix trzyma fotelik a pas trzyma dziecko, niewiem czy są foteliki które trzmają sie tylko na isofixie, mają własne pasy dla dziecka i nie zapina sie pasa z auta na niego ale napewno takiego bym nie kupił, jeśli mam wybór zapiąć dziecko w pas lub w pas i isofix to jeśli jest możliwość wybieram to drugie, zawsze to jednak stabilniejszy fotelik
Tak sobie czytam ten temat i widze ze montaz systemu ISOFIX (same mocowania w aucie) to jest problem nie do przeskoczenia.... ja sie zgadzam z opisem sash997 tego mocowania nie trzyma magiczna reka czarno ksieznika tylko jest normalnie przykrecona do blachy tak samo zamocowane sa pasy bezpieczenstwa... nakretka, przyspawana blacha i sruba.... nie twierdze ze to ucho do fotelika trzeba wygiac z preta.
Wystarczy tylko kupic mocowania z innego auta, przewiercic podloge, dac blace wzmacniajaca, wspawac nakretke i gotowe. Mysle ze dluzej bedzie sie dobierac mocowanie ktore podpasuje do foteli z MG niz samo montowanie mocowania....
chudy86044 montaż to nie problem. Wkręcasz i jest. Pytanie o wytrzymałość takiego rozwiązania i jego wpływ na konstrukcje samochodu. Gdyby to miało mi ułatwiać życie to pewnie już bym to miał zrobione ale jak bym na dziecku miał testować czy to wytrzyma to sorry - ja zostanę przy fabryce, bo w razie jak jednak nie da rady to nie ucierpie ja tylko dziecko.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2015 Posty: 52 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 29, 2016 10:00
https://www.google.pl/sea...V_grPw4d9kOM%3A
To jest system zamontowany w pasacie, belka montazowa i dwie sruby, trzeba kupic taka belke dokupic sruby Wytrzymałościowe razem z nakretka i zamontowac. Bedzie to mialo taka sama wytrzymalosc jak mocowanie pasa... a skoro pas sie z budy nie wyrwie to takie mocowanie tym bardziej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum