Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2004
Witam,
Muszę chyba wrócić do tematu silniczka krokowego w moim samochodzie.
Zeszłej zimy już napotkałem się z problemami gdy w morzy tj. dziś samochód po 10 min od ruszenia i przyspieszaniu dostaje nagle szału i obroty wskakują same na 4-5 tyś. i muszę wyłączyć samochód aby to ustało.
Po 4 zapaleniach samochodu wkońcu się to uspokaja, po pierwszych razach piłuje odrazu po przekręceniu kluczyka i kończy się na poboczu.
Zeszłej zimy byłem na czyszczeniu go panowie stwierdzili że przepustnica czysta a krokowy podobno się zacina.
Czy tutaj może leżeć problem ? rozglądałem się na aukcjach jest tego troche ale różne oznaczenia tj. sbz005,sbz008 jakie brać ? czy zdemontowane z silników 1.4 też będą pasować ?
Aha i gdzieś tu widziałem kiedyś adaptację takiego silniczka jest to jeszcze ?
Pozdrawiam
_________________ był 214i | jest R45 lift 2004r. |
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 05, 2017 07:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mogę zrobić przysługę i Ci go wyczyścić, ale pewnie za jakieś 2tyg. bo płyn mi się skończył i wymieniam sprzęt na lepszy.
Ale jak skacze Ci do 4-5tys to nie krokowiec, on tyle obrotów nie jest w stanie podnieść.
Przepustnice masz metalową czy plastikową? Bo zdjęciu i roczniku wnioskuję że to jeden z pierwszych facelift tak więc powinien być metal. Poniżej link do mojego tematu jak ja swoją wyczyściłem 4-5 lat temu, do dziś tam nie zaglądałem, mogę zrobić zdjęcie jak chcesz jak teraz wygląda, ogólnie nie mam problemów:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=81936&postdays=0&postorder=asc&start=0
Możesz sprawdzić także linkę oraz sam pedał gazu, tam może się zawieszać.
Cześć. Też niedawno(od ponad pół roku), przerabiałem temat z wieszaniem/skakaniem obrotów, ogólnie ich wariowaniem. Wymieniałem silniczek krokowy(na używany), myłem oba w myjce ultradźwiękowej przemysłowej, czyściłem przepustnicę. Efekty były krótkotrwałe. Na początku grudnia wymieniłem potencjometr przepustnicy na nowy, i to chyba był strzał w dziesiątkę, bo obroty się ustabilizowały, nie wieszają się, nie skaczą a i po zdjęciu nogi z pedału gazu nie szarpie autem, efekt utrzymuje się do dnia dzisiejszego.
Pozdrawiam
Bardzo chętnie skorzystam ale 2 tyg to dla mnie dużo jak dojezdzam8codziennie do pracy i w mrozy zawsze stoję w zna poboczu aby się uspokoił
Edit:
Krokowy i przepustnica wyczyszczony,linka przesmarowana i znów to samo . Samochód odpalam rano nawet w -20 po czym po przejechaniu 2 km. nagle wskakuje sam na 5,6-7 tyś. i tak piłuję.
Wyłączam go muszę poczekać z 5-10 min. aby go odpalić i pojechać normalnie, jak chce odrazu go odpalić to wskakuje znów sam automatycznie na tak duże obroty.
Macie jakiś pomysł ? może to być coś z gazem ?, krokowy używkę już zamówiłem.
Jeśli przepustnica to jaką zamówić z allegro bo dużo tam tego, oczywiście używkę ?.
_________________ był 214i | jest R45 lift 2004r. |
Cześć! Miałem tą samą przypadłość po zakupie Roverka w zeszłym maju, auto wskakiwało na 4-5 tys obrotów i nie schodziło, pomagało jedynie zgasić samochód na poboczu. + przy odjęciu gazu szarpał
problem w 100% rozwiązało wymienienie przepustnicy, kupiłem na allegro, wymiana trwała dosłownie chwilę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum