Wysłany: Sob Kwi 15, 2017 19:23 [Rover 200] Silnik krokowy, wymiana, obroty silnika
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 8v Rok produkcji: 1999
Witam.
Mam problem "chyba" z silniczkiem krokowym.
Obroty zawieszają mi się jak dodam więcej niż 2 tys.
Czyściłem przepustnice, sprawdzałem linkę gazu, czyściłem silniczek krokowy,
robiłem adaptacje przepustnicy.Nic.
Nadal się zawieszają.
Odłączyłem silniczek krokowy (wtyczkę) i dupa.To samo.
Zapaliłem auto, odłączyłem krokowca,zgasiłem auto i odpaliłem z powrotem.
Auto odpalił, a jeździł jak nigdy. Obroty ideał. Tyle że teraz ciężko odpala i trzyma małe obroty na "luzie" niecały 1 tys.
Szukałem lewego powietrza, nic nie znalazłem.
Jak rozebrałem krokowca to nie wiem, może jakieś uszczelki może ten tłoczek,
nie mam pojęcia.
Jak mam podpiętą wtyczkę do silniczka krokowego to nie da się normalnie jeździć.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Kwi 15, 2017 19:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Tyle że go sprawdzaliśmy czy dział, tj. odkręciliśmy go i podpięliśmy do wtyczki.
Przekręciłem zapłon i nic. Jak wyłączałem zapłon to się lekko wysunął ten tłoczek i schował.
Spróbowałem drugi raz to wyskoczył i sprężynka i tłoczek.
Włożyłem go do tej prowadnicy i sam się lekko wkręcił (jak włączyłem zapłon i się wysunął)
Lecz jak go wkręciliśmy z powrotem to dalej obroty się zawieszały na jałowym biegu, a podczas jazdy gdy się zmienia, wciskamy sprzęgło i one nie spadały.
Używanego się nie opłaca kupować tak, nie bd miał pewności dopóki nie kupie i podłącze, czy działa.
Przyczyn może być kilka.
krokowy
przepustnica
położenie przepustnicy
linka do niej
lewe powietrze
czujnik temp. cieczy
rzadziej lambda
Wymianę krokowego zasugerowałem, bo nie zawsze czyszczenie pomaga.
Spróbuj następnym razem jak Ci się obroty zawieszą podnieść maskę i domknąć przepustnicę ręcznie.
Bardzo możliwe, że Ci się przepustnica nie domyka i przepuszcza lewe powietrze. Za mało, żeby utrzymać 1000 obr. na jałowym i łatwo odpalić, ale w połączeniu z pracą krokowca już jest za dużo na normalną pracę. Stare plastikowe przepustnice puchną i tak mają. Pomaga zmiana na metalową.
Rozkręciłem krokowca, wyczyściłem go skręciłem.
Odpiąłem na chwile wąż który od niego wychodzi i wlałem tam trochę oleju.
Kluczykiem w stacyjce dawałem na zapłon ( nie odpalałem auta) i z powrotem.
tak aby tylko krokowiec się poruszał.
Chyba się przesmarował, może miał opór. Teraz auto chodzi idealnie.
obroty spadają normalnie podczas zmiany biegów podczas jazdy, gdy dam gazu na jałowym biegu obroty idą w górę i od razu spadają gdy zdejmuje nogę z gazu.
Jest w porządku.Na razie - i oby tak zostało.
No wyczyściłeś i nasmarowałeś trzpień krokowca to nigdy nie jest nic złego. Niektórzy radzą go nawet moczyć w nafcie, bo dostęp do wnętrza jest niestety niemożliwy.
Niektórzy radzą go nawet moczyć w nafcie, bo dostęp do wnętrza jest niestety niemożliwy
Dostęp jest możliwy specjalnym narzędziem. Wystarczy jednocześnie uchylić 3 zapadki na godzinach 12, 4, 8 i delikatnie wysunąć. Poza uzwojeniami silniczka i trzpieniem nic innego nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum