Dzień dobry
Chce kupić SW tylko pytanie jaki silnik 1.6 lub 1.8 ? (oczywiście w benzynie )
No i chciałbym to autko na gaz czy warto i czy dobrze znoszą te silniki gaz
Wersje jeśli takie są gdzie na rynku to 5 osobowe 5D.
Jak to wygląd od strony części czy są dostępne w szczególności przy tych silnikach 1.8 Bo z tego co widzę to mało jest wersji silnikowych 1.8 nawet MG 25. Tak poza tym ogólnie na co zwracać uwagę. No i jak by ktoś coś widział ciekawego na sprzedaż to jestem zainteresowany
[ Dodano: Pią Cze 09, 2017 00:21 ]
Widze, że temat jest martwy nie wiem czemu... Brak chęci czy brak faktycznie ciekawych aut w tej wersji... No nic mam pytanko co sądzicie o tym rover-ku.:P
Ojciec ma SW 2005r. z silnikiem 1.4 z gazem 5 drzwiowy. Silniki gaz znoszą dobrze, tylko musi być założony jakiś przyzwoity i w przyzwoity sposób.
Samochód całkiem fajnie wygląda, bogata wersja.
To co widzę:
- połamana kratka wentylacyjna prawa w tunelu środkowym
- mała ilość płynu w zbiorniczku wyrównawczym
I tyle widzę ze zdjęć.
SW w wersji 1.8 nie występował, tylko 1.4, 1.6 benzyny i 2.0 diesel.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Cze 09, 2017 11:17
nie jechałbym z Rzeszowa do Świebodzic oglądać rovera i to w takiej cenie taka moja rada przebieg z tyłka jest raczej, kierownica zbyt zniszczona, ja wiem - pewnie pierścionki żona nosi opony chyba ma za duże założone
No to jest fakt ostatnie swoje autko rover 220 SDI jezdziłem do wykończenia az atuko zaczeło sie wkoncu całkiem sypac to poszło na szrot po 8 latach wiernej służby i byłem mega zadowolny z tego auta. Dla tego szukam ostatni raz roverka/mg (25, streetwise lub ZR) z tej serii bo pozniej to juz nawet nie wiem co miałbym szukac Jak się nie znajdzie streetwise to może być r 25 lub mg zr (tylko mocniejsze wersje )
[ Dodano: Sob Cze 17, 2017 23:11 ]
A co sądzicie o takiem aucie
https://www.otomoto.pl/of...e-ID6yVmsX.html
Przejmować się przebiegiem czy nie zwracać na to uwagi bo i tak często pewnie i tak są kręcone liczniki... Jaka żywotność silniki mają auta benzynowe bo w dieslu wiem, że można spore przebiegi robić.
Kratki wentylacyjne do wymiany, do dostania po 25zł.
Ten czarny co pierwszy pokazałeś ogólnie też źle nie wygląda, jeśli jest w bardzo dobrym stanie to cena dobra.
Można kupić ja ja, ojciec czy szwagier w dobrej cenie, ale trzeba ciut dołożyć. Ale my to robimy sami więc tyle co koszt części.
Jak ojca streetwise robiliśmy (koszt zakupu 9500) to w sumie także do tych jakiś 12tys doszliśmy (katalizator, wydech, wtryski gazowe, naprawa tapicerki samodzielna, elementy wnętrza podniszczone które trzeba było wymienić, płyny ekspolatacyjne, filtry, płyn chłodniczy, wygłuszenie maski, opony nowe całoroczne, itp.).
Ale teraz się tylko jeździ.
Tak więc jeśli czarny jest bez zastrzeżeń to cena moim zdaniem w porządku.
Stritłazja też cierpi na trzeszczące wszystko? Łącznie z tylną kanapą, bo jakaś dzielona jest?
Nie powiem jak mnie to w ZR irytuje ale SW całkiem by mi się przydał i chociaż to nie kombi miejsca ma sporo (bez kanapy tylnej)
NoPE, ojciec ma Streetwise z 2005r.
Tylna kanapa rypiała ale wystarczyło posmarować prowadnicze od otwierani i podłożyć kawałek gąbki pod zamek aby bardziej dociskało.
Tyrkotała także metalowa osłona zamka drzwi (pod boczkiem), wystarczyło odpowiednio dogiąć.
Po za tym długo szukaliśmy dlaczego na dołach jest taki głuchy stukot jak by jakiś drąg z gumą na końcu o coś walił. Okazało się że to końcówka drążka kierowniczego (od kierowcy)
Po za tym jest ok, nawet bym powiedział że ciszej niż w moim R45 lift mimo że mój silnik pracuje ciszej. Ale to najpewniej kwestia układy wydechowego.
A ja wciąż szukam roverka i chyba nie tak łatwo o jakiegoś dobrego Strasznie rzadko się pojawiają w sprzedaży u nas w Polsce. Nie wiem czy ona są aż tak dobre, że nikt ich się nie pozbywa czy po prostu od razu lądują na szrot...
Kefir_85, wiesz, po tylu latach stały się lekko rzadkie i jeżdżą nimi osoby którym naprawdę się spodobały. A jak się spodobały to zazwyczaj zostają na dłużej.
Ja swój kupiłem w 2012 roku, zakładałem że pojeżdżę do 5 lat i nowy... mija 5 rok i chyba będzie co najmniej drugie tyle
To nie jest zbyt wygórowana cena jak na to auto czy faktycznie może tyle kosztować w takim stanie?
Cytat:
Bardzo dawno tu nie zaglądałem, a tu Ci niespodzianka
widzę że pytanie dotyczy mojego Rover'ka.
Jeżeli mogę to odniosę się do kilku kwestii:
- nie jestem świeżakiem w kwestii Roverków, jest to mój trzeci z kolei (R200 1.4 8V, R25 1.4 16V i obecnie Streetwise 1.6 16V). Niejednokrotnie korzystałem z pomocy forum, gdzie zawsze znalazłem odpowiedzi na moje pytania czy też rozwiązanie jakiegoś problemu. Wszystkie Roverki były kupowane przeze mnie osobiście za granicą od osób prywatnych - żaden nie był kupiony w komisie czy też od handlarza. Nie zawsze cena grała pierwszorzędną rolę - raczej liczył się stan techniczny, wizualny, posiadana dokumentacja. Nie inaczej było również i z obecnym.
- kwestia ceny - wiadomo, że kupując samochód zawsze chcemy zapłacić jak najmniej, natomiast sprzedając jak najwięcej. Moja cena w czerwcu była taka jak widać (oczywiście do negocjacji) a wzięła się z inwestycji jakie zostały poczynione przy samochodzie od momentu zakupu (m.in. uruchomienie niedziałającej klimatyzacji, rozrząd, uszczelka pod głowicą, kompletne sprzęgło)
- kwestia stanu wizualnego - samochód nie jest nowy ! ma 11 lat (poniżej odniosę się do kwestii roku produkcji*) być może gdyby stał w salonie do tej pory, nie posiadłaby żadnej ryski, pękniętej kratki nawiewu czy
bociannielot napisał/a:
... kierownica zbyt zniszczona, ja wiem - pewnie pierścionki żona nosi ;
jak to żona - obrączka i pewnie jeszcze jakiś pierścionek się znajdzie - zapraszam kolegę na kawę (30km) można pooglądać na żywo, przejechać się a potem wyrazić swoją opinię i doradzić koledze z Rzeszowa aby nie musiał pokonywać na daremno takiej drogi.
bociannielot napisał/a:
nie jechałbym z Rzeszowa do Świebodzic oglądać rovera i to w takiej cenie taka moja rada przebieg z tyłka jest raczej...
* w ogłoszeniu podałem zarówno rok produkcji jak i datę pierwszej rejestracji 2006, mając świadomość że produkcja zakończyła się w 2005 roku. Podczas pierwszego przeglądu w kraju zwróciłem na to uwagę diagnoście - na co on stwierdził że wg dokumentów i systemu rok produkcji wychodzi mu 2006. Podobno w niektórych krajach przyjmuje się datę przekazania samochodu z fabryki do salonu jako rok produkcji (na jednym z dokumentów które otrzymałem od poprzedniego właściciela - przekazanie partii samochodów z fabryki do sieci dealerskiej - widnieje taka data 11.01.2006
Reasumując - samochód w dalszym ciągu jest na sprzedaż (bez żadnego ciśnienia, natomiast cena jest do dogadania), Roverek jest w ciągłym użytkowaniu od czasu, do czasu ponawiam ogłoszenie na różnych stronach. Mam nadzieję że znajdzie godnego nabywcę, który doceni to że na dzień dzisiejszy do samochodu można wsiąść i jeździć bez żadnego wkładu finansowego.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania - zapraszam tutaj lub na PW
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum