Nie wiem jak u Ciebie, ale ja wskazówki ściągałem widelcem ustawienie jest proste wciskasz wskazówkę i kręcisz przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. I ustalasz na 0.
No i proszę zegary załadowane do samochodu…. Poszedłem w barwy narodowe, tak jak Longer86 nadmienił możliwości są nieograniczone. Z racji że to system w wersji 1.0 , mamy dostępne następujące opcje:
- definicję liczby diód do 50 maksymalnie
- możliwość ustawienia barwy, saturacji i jasności dla każdej z nich osobno
- możliwość ustawienia jednakowej barwy dla wszystkich…
- zapisanie danych do epromu
- ustawienie wartości minimalnych i maksymalnych dla potencjometru jasności (Można wykorzystać dowolny potencjometr nawet fabryczny „illumination unit”
- konfigurację każdym kablem OBD obsługującym standard ISO9141 (czyli popularny K-line), każdym najprostszym terminalem. (Aplikacja może kiedyś powstanie…)
obiecane wcześniej zdjęcia jak to wygląda w środku zegarów. Montaż dziecinie prosty…system jest tak zaprojektowany że ciągniemy trzy przewody od diody do diody….itd. no i ostatnią diodę z „łańcucha” wprowadzamy w kontroler….
Co do wskazówek udało mi się pochrzanić wskaźnik paliwa, zostawimy to na później , niestety zatrzasnął się na pewnej wartości i koniec. W ramach możliwości czasowych usterka zostanie usunięta (w sumie to dość istotne wskazanie). Co do wskazóweczek podświetlanych zgadzam się że ich brakuje , ale ściągnięcie ich to dramat. Przed chwilą udało mi się metodą na widelec usunąć jedna, ze wskaźnika paliwa, niestety prędkościomierz i obrotomierz nie daje rady, a boję się go forsować aby nie zniszczyć – może ktoś ma jakiś patent na ściągnięcie (oczywiście ćwiczę na innych zegarach…
Na razie to co jest to kosmos w porównaniu z oryginałem… wszelkie wodotryski z rozjaśnianiem, podążaniem za prędkością czy obrotami, pulsacją przy przekraczaniu limitów później…
Co do samochodziku jeżdżę , jeszcze nie zawiódł, teraz na tapetę kontroler temperatury do MEMSA, niestety bardzo nie pasuje mi to załączanie wentylatorów, bardzo wysoko 105 i 115 stopni. Jest już hardware i software czas na montaż w środku memsa…. A na ile poustawiać temperatury startu dla 2.0Ti ? ktoś ma jakieś dane które może racjonalnie uzasadnić…. ?
Ostatnio zmieniony przez sail Sro Maj 24, 2017 20:00, w całości zmieniany 1 raz
W końcu ledy w montowane do auta. No efekt faktycznie rewelacja sail Lepsza jakoś tych LED i fajnie sterowanie tym tez jest.
Co do wyciągania wskazówek to proszę nie porównujcie zegarów z 75 do tych starszych modeli. W 75 to wiem ze nawet palcem ładnie czasem schodzą a w 200 raz rozbierałem to jest to tragedia. Urywa się i pęka, i najgorsze są właśnie te od paliwa i temp.
Do 620 TI podają wartości tez 90-96°C załączenia wentylatorów i wyłączanie 2-7°C poniżej temp. załączenia.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Dziękuję za oświecenie z tymi temperaturami, generalnie po dokładnym studiowaniu różnych dokumentów do T16 łącznie z waszymi danymi (Greg-Si ,Remigiusz, AndrewS) dochodzę do wniosku że łącznie MEMS’y miały kilka następujących ustawień
Źródło RAVE/Rover 600 Electrical Library/site 4.14
T-Seria I-bieg 98, II – bieg 114 (pytanie jaki MEMS ?)
L-Series I-bieg 105 ON / 94 OFF, II-bieg 112 ON / 103 OFF
To źródło potwierdza też kopia materiałów AndrewS bynajmniej dla pierwszego biegu.
Pytanie do Greg-Si ? Czym czytasz tą temperaturę, narzędziem diagnostycznym ? pirometrem ? inaczej ? Jestem ciekaw ?
Reasumując dla 600 mamy cztery rodzaje sterowników:
MKC101600 – sterownik w wersji z rozdzielaczem i dodatkowym czujnikiem na wałku ssącym. Markzo weryfikował temperatury też 105 i 115 stopni
MKC103810 – nigdy nie udało mi się spotkać tego sterownika
MKC104070 – jeździ u mnie w obecnym setupie 105 i 115 stopni, potwierdzone diagnostyką i pirometrem
MKC104072 – niejako najmłodszy sterownik jeszcze nie miałem go w ręku, ktoś kto tego używa może się wypowiedzieć.
Sterowniki do 800 też weryfikowałem ale tego jest więcej co najmniej 7 modeli…. mnie zastanawia tylko czy w 800 było już rozwiązanie waste spark czy tylko rozdzielacz ?
Co do regulacji temperatury już mam gotowe rozwiązanie, teraz tylko wrzucić do samochodu….
Niejako samochodem przez weekend zrobiłem pierwszą długą trasę 1000km i zacznę od pozytywów:
- zaskoczyło mnie spalanie, po pierwszym tankowaniu spodziewałem się dużo wyżej a tu wyszło tylko 10,8 litra na setkę-trasa (150 km miasto dojazdy do pracy, reszta A1 i ciężki but 140-180 km/h). Przy drugim tankowaniu 9,8 trasa A1 i A2 (250km nie przekraczałem 120 km/h drugie 250km – pełna moc . Generalnie jestem bardzo miło zaskoczony tym spalaniem, nie wiem może ktoś się uśmiechnie ale jak dla mnie przy przebiegach rocznych które robie jest to w pełni akceptowalne.
- hałas, do 120 km/h jest ok. motoru praktycznie nie słychać, problemem jest pęd powietrza powyżej 130 km/h zaczyna się robić głośniej, ale to już wina uszczelek, jakkolwiek do przeżycia i tak w porównaniu do diesla to niebo a ziemia.
- wydech warczy tylko przy przyspieszaniu, myślałem że będzie gorzej, i tak w planach jest dołożenie tłumika środkowego (jak w oryginalne) i wyrzucenie katalizatora aby odprężyć turbinę, finał pokaże ostateczną głośność całego układu.
- brak jakichkolwiek wycieków oleju, spod pokryw, itp. I co najważniejsze przed trasą sprawdziłem poziom oleju na bagnecie, po 1000km nic nie ubyło, wniosek wszystkie uszczelniacze oraz turbina od Żaby trzyma… jeszcze raz dzięki za wsparcie.
Z minusów temperatura motoru, odnoszę wrażenie że jest ona za wysoka, wiem że wszyscy użytkownicy T16 mówią że to piekarnik, ale w zasadzie rozwiązanie jest bardziej złożone i wymaga na początku pewnych obserwacji i pomiarów.
- Intercooler – zdjęcia z kamery termowizyjnej pokazały że po przejechaniu 12km temperatura intercoolera to połowa temperatury chłodnicy , W każdym bądź razie kolektory wydechowe po 12 km mają niecałe 400 stopni Celsjusza, turbina i kolano podobnie. Wszystko widać ładnie na zdjęciach w detalach są opisane co jest mierzone.
- Dostarczanie powietrza w moim rozwiązaniu kuleje ewidentnie, kiedy silnik jest zimy po dłuższym postoju wszystko ładnie dmucha, po dłuższej gonitwie traci znacznie swój impet - puchnie. Niestety umiejscowienie oryginalnego intercoolera jest nie za szczęśliwe, już kombinuje jak wcisnąć coś wąskiego pod zderzak. Zasysane powietrze jest z komory, która zagrzewa się do niebagatelnych temperatur, dlatego też muszę wykombinować jakiś sprytny dolot. Samochód i tak nie miał założonych dolnych osłon, tak że niejako dół był otwarty, też poprawiało to wentylację. Obecnie mam wycięty ze styroduru szablon intercoolera z reanult mastera o rozmiarach 730x172x46 i kombinuje jak go wsadzić pod zderzak, największym problemem będzie poprowadzenie orurowania… zastanawiam się czy nie zastosować intercoolera z dolotami z jednej strony to znacznie uprościłoby montaż.
- sprzęgło /docisk / skrzynia ? nie wiem po zagrzaniu ciężej wbija się biegi, zastanawia mnie co jest przyczyną, może olej ? w sumie został zlany ze skrzyni z diesla i dolany do tego co było w skrzyni z benzyny, sam tam nigdy do żadnej z nich nie wlewałem dedykowanego oleju tylko bazowałem na tym co było wcześniej …? Wiem że PG1/2 są wybredne na olej, tak że zacznę od wymiany oleju na oryginalne TEXACO MTF94, i wtedy zobaczymy…co dalej… Tym bardziej że sprzęgło i docisk wyglądały ok, ale to temat na najbliższe dni…
- brak klimatyzacji dał mi solidnie w kość… niestety chyba nie będę czekał do następnego sezonu tylko zamontuje to jeszcze w tym roku…brakuje mi jak się jeszcze okazało, uchwytu na wyjście termostatu.
- wydmuchało mi drobną dziurę w orurowaniu doprowadzającym chłodziwo do nagrzewnicy, dziurka jest mikroskopijna ale centralnie nad kolektorem wydechowym, minimalnie kapiąc gwałtownie odparowuje… temat do delikatnego podspawania.
Generalnie jest ok, jeszcze jest trochę rzeczy do zrobienia ale myślę że przez lato uda mi się to wszystko pokończyć.
IC z wylotami z jednej strony masz w R75 CDT i 1.8t (z CDT nie polecam przez 'patent' z plastikowym wypadającym kolankiem - pewnie pamiętasz, że przerabiałem to na poprzednim zlocie ). Druga sprawa, że te ICki z R75 wcale też małe nie są.
Po dłuższej przerwie dzisiaj miałem chwilę czasu pogrzebać przy samochodzie….
Wymieniłem pompę i niestety ta chodzi gorzej od poprzedniej, jakkolwiek plusem jest to że nie cieknie ale wspomaganie działa za słabo zwłaszcza na jałowym biegu. Zastanawia mnie w jaki sposób można zmierzyć ciśnienie wspomagania ?, rave podaje że prawidłowe na biegu jałowym to 8-9 kPa (ale w sumie dotyczy to silników Hondy) to samo chyba jest dla innych silników przecież to ta sama maglownica … mierzył to ktoś kiedyś ?
Slax pisał kiedyś że jest tam zawór regulacji ciśnienia… pytanie jak on działa ? przez zmianę podkładki w sekcji wysokiego ciśnienia ? Tak teoretycznie miałoby to sens ponieważ jest tam sprężyna która dławi przepływ, dokręcając go mocniej kompresujemy sprężynę i zmniejszamy przepływ….muszę to spróbować. Dla ścisłości, nowa pompa jest na nowych uszczelniaczach simeringu i motylka, nie buczy itd. Nie wiem jak Slax jest w stanie wymienić
ją w 20 minut mnie zajmuje to 3 godziny… (odkręcasz alternator ?)
I wreszcie zakupiłem rurki z blachy nierdzewnej do chłodzenia , zdemontowałem oryginały i zawiozłem do dogięcia… konstrukcja która jest obecnie pod maską, nie wygląda ciekawie, plątanina węży elastycznych, ale spawanie obecnego orurowania po trzech próbach tak mnie !@!$#ło że stwierdziłem że należy to wykonać porządnie. Dzięki za inspirację Greg-Si żałuję że nie zrobiłem tego kiedy silnik był na stojaku…nie będę cię truł o doginanie spróbuję poradzić sobie sam….
No i po zlocie nabawiłem się jakiegoś tłuczenia…w okolicy … właśnie i tu jest problem byłem święcie przekonany że to mocowanie górnego wahacza do karoserii , wymieniłem dwa i figa tłuczenia nadal jest, wystarczy impulsywnie wciskać i odpuszczać pedał gazu, a tłuczenie nie zanika, górny i dolny sworzeń nie wygląda na takiego co mam luz….najgorsze jest to że na parkingu po podginaniu „łychą” nigdzie nie ma luzów, mocowanie drążka reakcyjnego też jest ok. a coś wali, chyba będę zmuszony pojechać na jakieś szarpaki pomysły mi się kończą….
Generalnie motor zaczyna delikatnie pocić się spod pokryw rozrządu, niestety bez sensownej modyfikacji pokrywek widzę się nie obejdzie, niestety wymiarowanie ramki idzie mi jak krew z nosa.
A Slax wsadziłem oryginalną linkę od ciebie jest perfekcyjnie, teraz jałowe obroty są naprawdę jałowe….no i stworzyłem dla ciebie hardware do podświetlenia zegarów, już taki sensowniejszy niż mój (bo środka nie widziałeś) , i teraz wyposażam go w wodotryski o których rozmawialiśmy na zlocie … proszę cię bardzo o cierpliwość doczekasz się.
Generalnie ostatnio nie miałem czasu na garaż i znowu wszystko jest odwlekane….
Nie wiem jak Slax jest w stanie wymienić
ją w 20 minut mnie zajmuje to 3 godziny… (odkręcasz alternator ?)
Zdecydowanie zdejmuje alternator. Za pierwszym razem tez zeszło mi ze 3h, ale każdy kolejny już krócej, teraz już idzie gładko. Moze te 20 min to przesada, ale mając wszystkie potrzebne narzędzia pod ręka to w dobre pół godziny można spokojnie zdjąć pompę i i przykręcić nową.
sail napisał/a:
Slax pisał kiedyś że jest tam zawór regulacji ciśnienia… pytanie jak on działa ? przez zmianę podkładki w sekcji wysokiego ciśnienia ? Tak teoretycznie miałoby to sens ponieważ jest tam sprężyna która dławi przepływ, dokręcając go mocniej kompresujemy sprężynę i zmniejszamy przepływ….muszę to spróbować.
Można by tez poszukać "słabszej" sprężynki.
sail napisał/a:
No i po zlocie nabawiłem się jakiegoś tłuczenia…w okolicy
Sprawdź łożyska w kołach, u mnie stukały lekko byłem przekonany ze to coś w zawierzeniu, winne okazało się łożysko
sail napisał/a:
A Slax wsadziłem oryginalną linkę od ciebie jest perfekcyjnie, teraz jałowe obroty są naprawdę jałowe….
Ciesze sie że mogłem pomóc
sail napisał/a:
no i stworzyłem dla ciebie hardware do podświetlenia zegarów, już taki sensowniejszy niż mój (bo środka nie widziałeś) , i teraz wyposażam go w wodotryski o których rozmawialiśmy na zlocie … proszę cię bardzo o cierpliwość doczekasz się.
Sterowniki do 800 też weryfikowałem ale tego jest więcej co najmniej 7 modeli…. mnie zastanawia tylko czy w 800 było już rozwiązanie waste spark czy tylko rozdzielacz
no to lecimy:
2.0 N/A
skrzynia manual
before VIN 152206 - MKC 10034
from VIN 152206 - MKC 10115
skrzynia automat
before VIN 152206 - MKC 10035
from VIN 152206 - MKC 10116
2.0 Turbo 180 PS
before VIN 152206 - MKC 10084
from VIN 152206 - MKC 10117
2.0 Turbo 200 PS
MKC 101920
sail napisał/a:
mnie zastanawia tylko czy w 800 było już rozwiązanie waste spark
u mnie i u Senn'a nie ma kopulki jest cewka z 4 wyjsciami po 96 roku
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Sezon garażowy 2018 oficjalnie otwarty (zdążyłem już zmarznąć)
Spaliłem dzisiaj bałwanka (taki tam substytut marzanny) zbudowany pieczołowicie przez moje dziecko w przedszkolu …. Ale ch….j poszedł z dymem i niech już nie wraca i zabierze złą zimę do Nordów daleko na północ…aby wszystkim w garażach było ciepło.
A co do samochodu przetrwał zimę, plan był taki aby przejeździć na seryjnym setupie, no i w sumie spisał się doskonale. Od swapa przejechałem 11000km, spalanie średnie ważone 9.8litra/100, najmniejsze 6.7 litra (takie tam spacerek po kieleckim), a najwyższe 11.8 litra (dynamiczne wygłupy po mieście).
W sumie zero awarii, raz tylko w drodze do Tarnowa na A4 zsunął mi się przewód od chłodzenia, ale tylko przez to że poluzowała się śruba wentylatora i cały opadł na kolektor przez co nie wystarczająco chłodził. Poza tym że straciłem w momencie 3.5 litra chłodziwa nie wspomnę, ale obłok pary i wrzask podróżujących był bezcenny „AAAAAAAAAAAAA PALIMY SIĘ !!!). Sytuacja została uratowana przez konfiskatę wszystkiego co było do picia w samochodzie i zastąpienie płynów (częściowo własnymi). Nie wspomnę o tym że nie zauważyłem wskazóweczki bo się goniłem z jakąś turbo odrzutową VECTRĄ…. I tutaj przyszedł mi do głowy pomysł aby w następnej wersji elektroniki od zegarów umieścić buzzer który informuje o przekroczeniu ustawionej temperatury na wskaźniku, jakimś przeraźliwym donośnym dźwiękiem.
Kolejnym z plusów jest szybkie dogrzewanie się samochodu i ciepłe powietrze w środku co przy dieslu w tej budzie było fenomenem osiągalnym po przejechaniu 15km. Poza tym jest generalnie ciszej ale nie szalejmy do 140km, powyżej tej prędkości rady nie dają już uszczelki.
Kolejnym tematem były rurki od chłodzenia, zbudowałem do tego na przełomie października/listopada giętarkę do rozmiaru fi8 i 16 do rurek cienkościennych i podoginałem setup orurowania, do tego dorobiłem wszystkie mocowania jak w oryginale, jest to już na samochodzie tylko polutowane na miękko cyną, na wiosnę pociągnę to tigiem wtedy wrzucę jakieś zdjęcia. Generalnie jakościowo wyszło lepiej niż fabryka, zero jakiś obejm czy tematów ze sklepu z hydrauliką…u kogoś to widziałem. Co prawda temat samego gięcia to odrębna sztuka, parę rurek 16 popsułem….zanim to wyszło. Jakkolwiek jestem bardzo zadowolony z efektu.
No ale żeby nie było aż tak kolorowo, w styczniu wjechałem w sześć małych sarenek *%^&%, nie jakoś szybko ale wszystkie rozbiegły się w różne strony, i obiły praktycznie wszystko co było możliwe z przodu, lewy i prawy boczek, maskę, zderzak, grill. Generalnie przód samochodu wygląda jak blacha falista, aż mnie krew zalała. Mama już wszystkie elementy ale czekam na cieplej.
Generalnie na dniach będzie święto 300.000 km, nie wiem chyba wymienię mu w końcu olej
haha.. z tym bałwankiem to pojechałeś biedny poszedł z dymem
Przygody a przygody z tymi sarenkami ale się zrobi i 620 będzie śmigać Dorzucił być foty tych rurek jeszcze jak to wyszło, bo maszynka doi gięcia pierwsza klasa
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum