Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2003
Witam. Mam problem z moim MG zauważyłem że ciężko zaczyna wchodzić biegi. Dziś po przejechaniu 40 km. Już praktycznie nie wchodzą wogole. I teraz pytanie bo jadę już do oddać auto do naprawy. Myślicie że to wysprzęglik? A jak tak to który pasuje od tego land Rovera? Myślę że poprostu będzie tańszy. Proszę o szybką odpowiedź bo muszę rano zamowic. Z góry dziękuję i pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 20, 2018 00:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdz lape sprzegla, moze sie zaciera i stad problrm. Wysprzeglik z pompa zamawialrm z freelandera, pasowal do 180tki bez przerobek przewodow, trzeba bylo tylko wymienic trzpien od strony pompki na ten z zs, bo od freelandera ma inny ksztalt.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Lut 20, 2018 12:37
Pytanie pierwsze co masz na myśli że ciężko wchodzą? U mnie zapiekła się tulejka w wodziku i tez ciężko chodziły,potem wyrobiła się dziura w pedale sprzęgła i znów ciężko wchodziły. Przyczyn może być kilka,jeśli wysprzęglik nie cieknie to powinien być sprawny.
witam koledzy
odgrzebie troszkę temat ponieważ u mnie podobnie jak u kolegi autora tematu jest lecz u mnie już wysprzęglik wymieniony na nowy i pompa wymieniona na używkę bo nówki nie miałem już kasy kupować, wszystko do rovera 45 i problem tkwi w tym że samochodem pojeździłem dwa dni pierwszego dnia, wszystko ok biegi pięknie wchodziły, a na drugi dzień rano odpalam, próbuje wbić bieg a tu nie idzie go wbić. Parę min auto pochodzi odpalone, powciskam pedał sprzęgła z dwie minuty, niby pedał stawia większy opór lecz przejadę może z 1,5 km i problem powracam i znów podczas jazdy muszę ponaciskać kilkunastokrotnie powciskać sprzęgło Pomóżcie koledzy bo nie wiem co z moim r45 się dzieje. Układ odpowietrzony, mechanik powiedział mi że do zbiorniczka pompki wraca płyn tak że tylko troszkę pod pompuje płyn a większość wraca do zbiorniczka.
Nic nigdzie nie cieknie, płyn nowy zalany.
PROSZĘ O PILNĄ POMOC MAM WOLNE TYLKO W WEEKENDY A TYDZIEŃ KOLEJNY JAK MAM SIĘ MĘCZYĆ Z TYMI BIEGAMI TO NIE WIEM CZY WYTRZYMAM
Pewnikiem u Ciebie jest inny problem - ale sprawdź czy nie masz luźno latającego zabezpieczenia segera od "wodzika", pomiędzy pedałem a wejściem do pompy.
U mnie właśnie kilka lat temu wysunął się "gumowany kapturek" i tak bez problemu jeździłem a niedawno wysunęło się zabezpieczenie i wrzucanie biegów było coraz trudniejsze. Po założeniu zabezpieczenia segera na właściwe miejsce (kapturek nadal luźno lata) wszystko działa OK.
IROLA to co zaznaczyłeś na fotce fakt lata luźno lecz powiem wam ze bardzo ciężko jest mi się dostać do tej drugiej śrubki od pompki by ją wykręcić niewiem czemu mi tak ciężko próbowałem i grzechotką i płaskim kluczem 13 i oczkowym 13 i nie mogę i tak jej odkręcić podpowiecie mi może jak ja odkręcić
A IROLA mam do cb pytanko czy muszę reperaturkę kupować czy ten stary seger będzie ok??
samochód chciałbym mieć sprawny ponieważ moja narzeczona jest w ostatnim trymestrze ciąży i jakby co jak będę musiał ją wieść do szpitala to nie chce się denerwować o te biegi że ciężko wchodzą
Sorki, temat założony był w benzynie, a Ty masz diesla - ale może pompka/itd są podobne : więc seger włożyłem ten sam i jest OK. U mnie latał on luźno po "wodziku" więc wystarczy się położyć i popatrzeć czy on tam nie "wisi/lata" ...
ok dzięki wielkie jutro z samego rana będę walczyć z tym mam nadzieje ze to tylko ten seger bo wysprzęglik wymienił mi mechanik na nówkę (zapłaciłem mu 460zł) i do tego ta używka pompka za 70zł i już mi ostro niestety poszarpało z kieszenie a tak jak pisałem mam kobietę w ciąży i muszę odnawiać pokój i szykować pod dziecko kupowanie tj. łóżeczko śpiochy itp. no i kasa mi potrzebna. Więc jutro jak tylko uda mi się wykręcić pompkę i zrobić ten seger to dam znać jak mi to poszło i jakbym miał jakieś pytanie jakby mi coś nie tek poszło.
A jeszcze jedno pytanko: do tego układu wysprzęglania mogę wlać płyn hamulcowy dot4 bo taki akurat posiadam dwa zbiorniki pół litrowe
ok zaraz się za to zabiorę tylko kawę wypije bo zimno na dworze a niestety garażu w pełni zabudowanego z drzwiami i bramą nie posiadam
a z tego co widziałem wcześniej ten kapturek lata luźno ale nie wiem jak z tym segerem ale już idę zobaczyć co i jak
Powiem szczerze że się nie przyglądałem na ten otwór w pedale szprzęgła dzisiaj juz tego nie bede patrzył bo za niedługo do roboty idę ale jutro z rana popatrzę a jeśli zrobiło się to jajko z otworu to co mam zrobić
Bo to tak jest że fakt tamta stara pomka co miałem to juz w ogóle nie wysprzeglała a ta niby używka ale na poczatku jak odebrałem od mechanika to było ok a później nagle zaczeły się problemy. Szczerze mówiąc nie mam juz kasy by kupować nówke ale chce by było ok
U mnie było podobnie, najpierw zlikwidowałem luz na pedale ( połaczenie z pompą - wyrobiło się ) była poprawa na chwile, zauważyłem minimalne pocenie na wysprzęgliku więc wymieniłem i zamontowałem nową pompe, zero poprawy. Łapa niezapieczona, uchwyt ok. Następne co należało sprawdzić to docisk, bez zastanowienia kupiłem komplet ze sprzęgłem i wymiana i to dopiero pomogło, po prostu padał docisk. Dodam jeszcze że u mnie problem z wbiciem biegów nasilał się kiedy silnik był rozgrzany, najgorzej było w lecie i na niższych biegach 1,2,3. Teraz mam nowe sprzęgło i uśmiechnietą morde przy zmianie biegów
Sebek1991 ja dobrałem teflonowa tulejke , minimalna poprawa tylko była ale to dla tego ze jak wspomniałem u mnie kończył sie docisk, mógł bys tak na szybko wyciąć albo zdemontować tapicerke pod pedałem sprzęgła zeby pedał miał możliwośc głębszego wcisku tłoka pompy.
ok jak tylko będę miał chwilkę to zobaczę to co mówicie o tym ze może być to jajko w pedale sprzęgła. a mam pytanko jak sprawdzić bez rozbierania skrzyni czy docisk jest na dokończeniu?? czytałem ze wbić 5 bieg i zobaczyć czy samochód ruszy czy się zadławi, mówią ze jak się zadławi i zgaśnie to ok. A wy jaki sposób mi podpowiecie??
Ja szczerze mówiąc już nie diagnozowałem pod tym kątem bo wszystko co ma wspólnego ze sprzegłem i jest na zewnątrz - wymieniłem. Znajomy mechanik zadecydował ostatecznie. Nawet jeśli od razu powiedział by ze to cos z dociskiem to i tak za nim bym się za to zabrał, posprawdzał bym to co powymieniałem bo wiadomo że diagnoze powinno sie zacząc od najprostszych rzeczy......aaaa i jeszcze coś co sobie teraz przypomniałem. Kiedy wbijałem 1-wszy bieg , w momencie jego wskoczenia czułem że auto jakby delikatnie ruszyło mimo wciśniętego pedału sprzęgła w podłogę.
No u mnie jak wbijam pierwszy bieg swierzo po odpaleniu silnika to fakt lekko samochod drgnie lecz jak podpompuje wczesniej sprzeglo to bez problemu jak i 1 jak rowniez wsteczy. Ugadam sie z jakims znajomym mechanikiem niech mi powie dokladnie o co chodzi i wytlumaczy o co kaman. Bo mnie to juz powoli zaczyna denerwowac bo kazdy wczesniejszy samochod jaki mialem to nie mial takich problemow to co ten rover ale nie moge powiedziec ze zle mi sie nim jezdzi lub niekonfortowo bo jakbym tak powiedzial to bym sklamal. Auto naprawde pelne konfortu. Dosc ze skora to jeszcze to ze jest naprawde zrywnym samochodem nie to co jak mialem volvo 460 tdi bo tamto to w ogole nie chcialo tak fajnie isc jak roverek.
Wg mnie to chyba kończy sie docisk ale tak jak mówisz niech to mechanik stwierdzi i nie ma sie co denerwować bo nie ma samochodów które będą jeździć wieki, części sie zużywają tak samo w naszych Roverach jak i w Mercedesach czy BMW, zdziwił byś się jakie maja ludzie problemy z samochodami z górnej półki Ja Ci tylko powiem tyle ze mój szwagier fanatyk niemieckich samochodów, kiedy kupiłem swojego mg to oczywiście musiał sie przejechać. Komentarz po jeździe był bardzo krótki...Kur*a ja musze takiego mieć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum