Wysłany: Pon Kwi 23, 2018 23:55 [R45] Nie da się odkręcić sondy lambda, co robić??
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2001
Cześć! Kupiłem do swojego Roverka rurę przednią tą wraz ze złączem elastycznym i katalizatorem. Stary element wykręciłem wraz ze znajomym w 20 min, 2 śruby do środkowego tłumika były zapieczone ale daliśmy radę w dwójkę. I teraz najgorsze co nas spotkało - sonda lambda. Przez 3 godziny kluczami płaskimi 22, francuskimi a nawet tworząc dźwignię z klucza i rury w 2 osoby nie dalismy rady odkręcić sondy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, ze sonda nie drgnęła, może minimalnie. Co robić w tej sytuacji?? Czym odkręcić sondę?
Dziękuję za pomoc.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 23, 2018 23:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Okej, grzać palnikiem i może kluczem do sond ale jednym i drugim nie dysponuję więc chyba wycieczka do mechanika.
Sondę próbowałem wykręcić kluczem płaskim 22 kręcąc w lewą stronę jak zawsze przy śrubach, rozumiem że poprawnie? Czy tutaj jest jakis patent i trzeba to robić inaczej?
Plus drugie pytanie, jak wymienić sondę jeśli zajdzie taka konieczność? Gdzie w aucie w środku się można do niej dobrać i jak od środka przełożyć nową?
Nalej tam wd40, zostaw żeby przegryzło, obstukaj młotkiem i próbuj. Palnik też może pomóc.
Jeśli klucz płaski nie przeskoczył, a nastawny nie pękł to znaczy że jeszcze nie użyłeś siły.
klucz przeskoczył kilka razy, próbowaliśmy z całych sił. Młotek i klucz też nic nie wskórały. Ani WD40 i płyn hamulcowy.
Ogólnie kupuję nową sondę i właśnie się zastanawiam jak ją zamontować, tzn gdzie w aucie jest wtyczka i jak się do niej dobrać i przełożyc wtyczkę od dołu przez tą małą dziurkę.
Ogólnie kupuję nową sondę i właśnie się zastanawiam jak ją zamontować, tzn gdzie w aucie jest wtyczka i jak się do niej dobrać i przełożyć wtyczkę od dołu przez tą małą dziurkę.
Gdy wymieniałem łącznik elastyczny (wydawał się z zewnątrz dziurawy, jak się okazało po wycięciu był dobry) to o ile dobrze pamiętam (wymieniałem z szwagrem ...) to zdjąłem podłokietnik i ja od góry a szwagier od dołu jakoś zmęczyliśmy tą wtyczkę. Przewód był stosunkowo długi co ułatwiało operację.
Dziękuję za rady, zdemontowałem osłonę ręcznego, odgiąłem matę wygłuszającą i faktycznie jest wtyczka! Sonda zamówiona. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Dziś dowiedziałem się, że jest druga sonda w kolektorze a moja nowa część jak na zdjęciu nie ma katalizatora jedynie puszkę w jego kształcie. Nowa częsć z katalizatorem 800 zł na zamówienie 14 dni. I tutaj pytanie co się stanie, gdy zamontuję nową sondę, nie będzie drugiego katalizatora a będą 2 sondy? Czy z czymkolwiek się to wiąże w naszych Roverkach?
Tak tak, dokładnie tam jest. Kupiłem nową sondę, kupiłem też emulator na wszelki wypadek. Rozumiem, że w Roverkach po 99 roku gdy nie ma drugiego katalizatora a jest sprawna druga sonda wyskakuje check Engine i auto traci moc? Czy dzieje sie tak w wypadku gdy nie ma żadnego katalizatora? Chcę uniknąć potencjalnych problemów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum