Od sprzedawcy sie dowiedziałem, że na gazie pokazuje check engine czy to normalne przy tych silnikach czy oznacza to sporo kłopotów Czy lepiej sobie odpuścić i szukać dalej...
_________________ To fast to furious
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 18, 2018 12:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2016 Posty: 170 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Czw Paź 18, 2018 12:31
Ogólnie wiele samochodów na gazie ma check engine. Źle ustawiona mieszanka gazu, i pojkazuje błąd sondy lambdy. Weź TOAF'a i sprawdz go na miejscu na 99% wyjdzie błąd sondy.
Auto jest po wymianie czujnika gazu obecnie.... To jest instalacja roczna stag IV na gwarancji jeszcze. Nie posiadam TOAF'a , a jechać mam jutro... Właściciel auta mówił, że ten problem jedynie na gazie się pojawia nie są odczuwalne spadki mocy pomiędzy gazem, a benzyna.
Trochę mało tego gazu pali. Miałem problem z checkiem jak zainstalowano mi nieodpowiedni reduktor, niby był do 200km ale nie wyrabial i gazownik ratował się ustawieniami co skutkowało wyskakiwaniem checka przy utrzymywaniu stałej prędkości.
Zmiana reduktora z gazownikiem rozwiązała problem. Sterownik mam stag 4 plus i wyrabia przy 200kucach więc jak coś to reduktor i ciekawe jakie wtryski tam siedzą.
Ogólnie na gazie zero problemów spalanie średnie 50/50 miasto\trasa u mnie to około11,5l lpg/100km.
Toaf w sterowniku silnika pokazuje stały błąd p1520 ale to występuje chyba w każdym 1.8 zwykłym i turbo. Zwróć uwagę na gruszkę (mocowanie silnika) na łąpie przy rozrządzie ona pierwsza mi strzeliła po swapie, popatrz na turbo czy jest zalane olejem (widać je bardzo dobrze zaraz za chłodnicą), sprawdź silnik pod względem hgf'a, obroty na biegu jałowym mogą delikatnie falować (tak o grubość wskazówki) to normalne i nie tylko ja tak mam, tłumik końcowy przepala się najpierw od góry(miałem już tak dwa razy, wygląda ładnie a buczy, po zdjęciu dziura z góry ) reszta do sprawdzenie jak w każdej inne 75, woda w aucie, zamki itd.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
No i jednak nie pojechałem są problemy z wybija wode z chłodnicy... Człowiek był uczciwy i zadzwonil jeszcze wczoraj wieczorem iz nie ma sensu jechac taki kawał drogi
aż jestem ciekawy bo cena była chyba dobra jak na taki stan auta ? No nic dalej szukam kombiaka marki rover jeszcze się nie poddaje Widziałem, że w Twoim Marcin rejonie się pojawił rover 75 1.8T na komisie, ale za ~14,5 k to przesada jeszcze żeby to była pełne "opcja" wyposażenia to bym się pewnie zainteresował
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Lis 03, 2018 18:43
Cena była dobra Ja dla odmiany szukałem sedana przez 3 miesiące ale same trupy były
Tego srebrenego z komisu z Częstochowy widziałem świeżo jak był przygotowywany pod sprzedaż bo akurat byłem w tym komisie obejrzeć Skodę we wtorek
Silnik pracował ładnie i był suchy (jeszcze przed myciem), progi zdrowe, ogólnie ładny. Wewnątrz troszkę zmęczony ale można to ogarnąć. wszędzie miał masę naklejek niemieckich łącznie z wielkim napisem na klapie "See you in Valhalla"
Facet próbował mnie spławić , powiedział, żebym przyszedł na drugi dzień bo jego ludzie nie mogą pracować bo im się ręce trzęsą. Wtedy jeszcze nie chciał podać ceny.
Liczyłem, że wystawi go za jakieś 10 tyś wtedy bym go kupił 14 to przesada.
Co do komisu to byłem w nim kilka razy, właściciel to po prostu naciągacz i oszust. Wszystkie auta które u niego oglądałem były chamsko robione za wyjątkiem tego Rovera, no ale trzeba by go dokładniej sprawdzić bo ja miałem jakieś 3 minuty.
Jak zobaczył, że się nim interesuje to powiedział:
"Co fajny? Wie Pan co dobre. One się świetnie sprzedają. Tu są Panie silniki z Audi i VW." Potem zaczął mnie spławiać i powiedział, żebym przyszedł w środę jak go wycenią.
Marcin84, wiesz jakby był bardzo dobry stan i full opcja to w porządku, ale patrząc już po zdjeciach... koło 10 tyś powinien być wart(brak zgodności opisu z autem jesli chodzi o wyposażenie ). Ja szukam fulla tylko nie wiem czy z silnikiem 1.8T jest taki czy trzeba patrzec za 2.5 L
Kefir_85 widze że jesteś z Rzeszowa jak cos to sluze wiedza i pomocą w zakupie R75 jak będziesz miał coś na oku możemy podjechać obejrzeć w okolicach Rzeszowa pewnie razem z tommasino nawet
Marcin84, Już dzwoniłem kiedyś gościa i tak średnio zainteresowało mnie to... wymieniona turbina na jakąś bo stara była zepsuta i takie róże rzeczy to ogłoszenie też już chwile wisi szukam trochę z lepszym wyposażeniem o ile to możliwe No nic jeszcze poczekam jak już rok czekam to i poczekam jeszcze troche
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lis 12, 2018 08:41
Pierwsze koty za płoty. Zacząłem trochę dłubać przy autku i są już pierwsze obserwacje. W aucie uszkodzony był rezystor wentylatora dmuchawy więc nie załączał się pierwszy bieg. Parownik zamontowany na wysokości zbiorniczka wyrównawczego Zapowietrzony układ - brak ogrzewania w kabinie. Po zalaniu, odpowietrzeniu i nagrzaniu silnika między otwarciem termostatu a załączeniem 1 biegu wentylatora delikatnie wypluwa płyn spod korka na zbiorniczku wyrównawczym. Test na HGF - płyn zrobił się zielony niestety.
Z dokumentacji dołączonej do auta HGF robiony jakieś 15tyś km wstecz w zeszłym roku sprawdzona szczelność głowicy itp. Wymieniona też pompa wody, termostat korek itp.
Teraz pytanie, źle wykonana naprawa? Zepsuty rezystor spowodował przegrzanie i wywaliło uszczelkę? Wadliwa uszczelka? czy gorzej.....?
Teraz czas na chwilę zastanowienia czy robić samemu czy w warsztacie, na jakich częściach, czy może wymienić silnik
Kolego dzelo23 chyba że podzielisz się doświadczeniami w tej kwestii bo jeśli chodzi o 1.8T to jesteś forumowym weteranem i HGF-y Ci pewnie nie obce
forumowym weteranem hahaha dobre.
3 razy miałem hgf'a około 10kkm po naprawie, co do podzielenia się info to wszystko jest na forum. Jeżeli chcesz to kopsnij nr do siebie na Pw to zadzwonię i pogadamy.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lis 12, 2018 14:42
Przestudiowałem cały twój wątek i to był chyba mój błąd Wolałem tego nie wiedzieć Po tym jakie zło tego świata na Ciebie spadło postanowiłem, że sam zdejmę głowicę i podejmę jakąś decyzję co dalej
No to ładnie trafiłeś to jak Ty dojechałeś do domu z powrotem tym autem Tyle, że z tego co widzę to gość jeszcze spuścił z ceny więc i tak się opłacało
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Mar 2013 Posty: 370 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 13, 2018 20:13
Oczywiście najgorszy scenariusz typu wymiana silnika też brałem pod uwagę. Po auto pojechałem lawetą, która kosztowała mnie 1000zł. Jak dzwoniłem po lawetach w Bydgoszczy tam skąd jest auto to wołali mi 2000zł Także super okazja to też nie była z tym autem Ale wierz mi oglądałem sporo Roverów po całej Polsce i się załamałem bo w większości to złom. Więc postanowiłem kupić tańszego i go samemu wyszykować jak z moim poprzednim R75.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum