Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2001
Witajcie,
walczę z zagadkowym problemem, a mianowicie niestabilnymi wolnymi obrotami. Auto ma moc przy normalnej jezdzie, żwawo się rozpędza, ma kopa.
Problem występuje zarówno na benzynie, jak i na LPG, na gazie mocniej odczuwalny.
Samochód ma różne fazy działania. Przepustnica czysta, cewki świece raczej ok (5-ty bieg i sandał w podłogę od 1000 obr/min powoduje powolne rozpędzanie auta, bez szarpań itp), lewego powietrza raczej brak (posprawdzałem odmy, wężyk podciśnienia, itp).
Ale do rzeczy:
Kilka tygodni temu: ładnie palił na zimnym, ale gdy się rozgrzał i ssanie zeszło, gasł po wysprzęgleniu po hamowania silnikiem. Gdy nie było hamowania silnikiem lecz od razu wysprzęglenie - nie gasł, ale zaczynał falować obrotami od prawie zgaśnięcia do ok 1500 br. Po kilkunastu, kilkudziesięciu sekundach bujania - z reguły ustawało ale nie zawsze.
Tydzień później wymyłem krokowca (wersja nierozbieralna) topiąc w ekstrakcyjnej i przemywając, po osuszeniu zamontowałem i kilka dni miał obroty ok 1700 , potem mu przeszło. Następnie nie palił na zimnym bez gazu. Trzeba było potrzymać przez kilkanaście sekund pedał po czym łapał wolne obroty. Ale po rozgrzaniu klasyka - falował i gasł.
--> Zauważyłem ciekawą zalezność - jazda na benzynie, bez świateł, bez wentylatora kabiny (czyli bez obciążeń mocowych) - auto zdrowe!
Włączenie LPG i lamp juz powodowało pewną niestabilność obrotów,natomiast natychmiastowe włączenie wentylatora nawiewu z zera na 4 - obroty zaczynały ostro falować. Ładowanie poprawne nawet przy mocnym obciążeniu prądowym (wszystko na maxa tj. lampy, długie, wentylator, klima = ok 13,6V). Niedawno wymieniałem regulator napięcia - poprzedni...padł.
Wrzuciłem inny używany krokowiec - ten z kolei trzyma obroty pomiędzy 1200 a 1500 obr a po włączeniu klimy obroty spadają ok. 200 obr. Nie gaśnie, pali ładnie na zimnym bez gazu, ale faluje.
Wróciłem do swojego krokowca, tego który nie palił bez gazu na zimnym - teraz ... pali! I zachowują się obydwa dokładnie tak samo - trzymają podwyższone obroty.
Gdy tak stoi na tych wolnych 1500obr to czasami powoli spada do poniżej 1000, jakby nigdy nic. Gdy stoi wysoko, zgaszę go i od razu odpalę bez gazowania, ruszania - pięknie odpali i trzyma wolne poniżej 1000 ...
Gdy go gonię na wysokich obrotach i nagle wysprzęglę - schodzi z obrotów ale kilka sekund, powoli.
W tej chwili (gdy tak trzyma 1200-1500 obr) istnieje jeszcze jedna zalezność - gdy jadę bez włączonej klimy to na 2-3 biegu, gdy odpuszczam gaz, czuje po ok sekundzie mocne szarpnięcie, jak kangur pod marketem Z włączoną klimą szarpnięcia nie ma, jest zwykłe uczucie puszczonego gazu (minimalne szarpnięcie)
I teraz - obydwa krokowce uszkodzone (piszczą cicho) czy moze sprawne, a problemem jest jakiś fałszywy sygnał z ktoregoś z czujników do nich dochodzący?
A może coś zupełnie innego...
Już mi ręce opadają
_________________ R25 + Freelander I 2,5 V6
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 03, 2023 21:54 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum