Wyprzedze pytanie , nie .. to nie ja ja wcześniej tak zaniedbałem i zwiesniaczylem .. kupiłem ja już w takim stanie jaka była u slaxa .. w sumie za grosze
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 31, 2017 05:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
2017.10.01
Dawno nic nie było bo niewiele się zmieniło
Coupe śmiga z mniejszymi bądź większymi problemami. Ogólnie jest git, auto traktuję już jedynie do upalania:
Auto póki co gania z pełnym wnętrzem i seryjnym zawiasem.
Wszystkie zabawki do silnika już mam ale z tym czekam narazie.
Żeby nie było łatwo kupiłem dawcę budy. Wydaje się być git, jedyny mankament to silnik czyli d-seria. Będzie trochę przeróbek ale wyląduje w niej t-seria:
Trochę już gratów z niej wyciągnąłem, działamy :
2017.11.04
Srebrna przejechała cały sezon w Classic Auto Cup, trochę się nauczyłem jeździć na innych torach, wiem też jakie błędy w jeździe popełniam zatem trzeba będzie szkolić się dalej
Co do zielonej, bardzo mozolnie ale coś się dzieje. Jakoś power mnie opuścił
Trochę w tym tygodniu rozkręciłem okolice silnika, poodpinałem wszystko co możliwe (zostały tylko przewody od wspomagania) wyciągnąłem wydech, półosie, poluzowałem śruby na których wisi silnik. Będzie można w najbliższy weekend wyciągnąć silnik.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
I siup:
Silnik na miejscu
Ale spokojnie, to tylko przymiarka. Wrzuciłem zobaczyć co przeszkadza, czy skrzynia będzie dobrze siedziała, itd.
Jutro wyciągam, rozpycham trochę komorę i zobaczę czy uda się zostać przy sankach z d-serii.
Ogólnie skupiam się na razie na mechanice. Jest trochę różnic względem k-serii.
Powoli do przodu
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Trochę czasu minęło, niewiele grzebałem. Jednak nie udało się zostać przy sankach z d-serii. Inne wyprofilowanie przez co nie mogłem w żaden sposób zrobić mocowania do miski olejowej.
Wpadły bardzo ładne sanki z diesla. Chciałem to ożenić z maglownicą z d-serii. Nie dało rady przez inne wyprofilowanie sanek. Wpadła więc maglownica ze srebrnej, układ spięty, wszystko malinowo
Takim etapem skończyłem rok 2017 i przez ostatnie dwa miesiące jakoś nie było mi po drodze z 200`ką. W ostatni weekend mróz zaczął odpuszczać więc zabrałem się do roboty. Skończyłem mocowania na starym silniku i wrzuciłem już docelowy, dziś skręciłem blok z głowicą:
Sprawdziłem również czy większe zawory nie będą kolizyjne z tłokami. Okazał się git więc powoli składam silnik na wszystkim co się da nowym
Edit 2018.05.06
Niecały miesiąc temu auto odpaliło Zostało jeszcze wtedy wiele roboty żeby wszystko pospinać, poprawić. Cała wiązka wleciała ze srebrnej strzały, skrzynia, wydech, chłodnice również. Dzięki temu że ta buda jest prosta jest więcej miejsca i można było wszystko fajniej ułożyć Oczywiście część ze starej wiązki została usunięta, to co uznałem że nie będzie wykorzystywane w instalacji elektrycznej zostało wyciągnięte:
Trochę podziałałem w obecnym tygodniu żeby auto mogło wyjechać na ulicę i przejść przegląd. Wpadły przednie hamulce ze srebrnej (282mm na przewodach w stalowym oplocie i płynie hamulcowym Motul RBF660). Przód został kompletnie zrobiony, jest już docelowy. Tył będzie cały przerzucany ze srebrnej w niedługim czasie.
Tak oto narodził się Szrek
Obecnie auto już wygląda trochę lepiej, przeszło przegląd i Stage I docierania na mineralnym zakończony. W nadchodzącym tygodniu zrzucam olej, zalewam 10W40 i Stage II docierania mam zamiar zrobić w kolejny weekend (o ile nie będzie padało bo auto nie ma szyby bocznej kierowcy).[/b]
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Ostatnio zmieniony przez greg-si Pon Sty 06, 2020 17:55, w całości zmieniany 2 razy
Halo, halo, tu Szrek
Budzę się po długim śnie który trwał półtora roku, od sierpnia 2018.
Po małej przygodzie którą miałem w lipcu 2018 auto na dłuższy czas powędrowało na wieś do garażu. Od tamtego czasu raz na wiosnę 2019 wyjechałem i przejechałem się z 5km.
Jako że forum zarasta pajęczyną (jak i moja 200ka) oraz postanowieniem noworocznym na 2020 rok jest aby auto zaczęło służyć do tego do czego je stworzyłem czyli zapierdzielać na pojeżdżawkach
Postanowiłem że odwiedzę auto i zobaczę co słychać. Fura trzyma się dzielnie:
W pierwszej kolejności zajmuję się wyglądem zewnętrznym, minimalną rdzą i redukcją masy.
Otóż już przy kupnie wiedziałem że auto będę malował. Przez to że jak na moje oko auto ma pierwszy lakier który ma dużo odprysków trzeba dobrze wszystko zedrzeć i pomalować na nowy kolor
Tak wygląda lewy błotnik, praktycznie bez rdzy, nawet na dole:
Teraz zimą coś tam porobię przy elementach które mogę zdjąć (czyli jeden błotnik i zderzaki). Na wiosnę likwidacja dziury w jednym z progów i wyjeżdżamy.
Ogólnie auto cały czas stało bez akumulatora, zamknięte. Na szczęście nie widać aby jakieś stworzenia prócz pająków odwiedziły auto
Zatem bądźcie czujni, będę coś działał
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum