Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 10:57 [R200] Jakie paliwa
Witam.
Mam nadzieję, że tematu nie powtarzam i, że trafiłem w odpowiedni dział
Przeszukałem archiwum i znalazłem tylko lakoniczną odpowiedź na moje pytanie, że nie potrzeba lepszego paliwa niż Pb95. Mnie chodzi jednak o coś innego.
Interesuje mnie jednak zagadnienie jak w temacie, tzn. jakie jest Wasze subiektywne odczucie po zatankowaniu różnych rodzajów paliw?? Bo zakładam, że sprawdzaliście swoje maszyny na różnych rodzajach paliw. Interesuje mnie głównie porównanie paliw typu Orlen Verva (Pb 95 i 98), BP Ulimate (95 i 98), Shell V-Power w porównaniu do typowego paliwa Pb 95 np. sieci Orlen. Czy różnice (jeśli w ogóle są) są na tyle odczuwalne w mocy, wyciszeniu spalaniu, że warto dołożyć tych kilka groszy??
Pozdrawiam
_________________ S(z)koda Roverka...
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 10:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie zauważyłem totalnie żadnej róznicy pomiedzy verwą a zwykłym paliwem orlenowskim.
Inną sprawą jest to, że czasami płacimy za verwę a tankujemy zwykłe paliwo.
Obecnie jeżdżę na V-Power Diesel i nie zauważam znacznej różnicy w porównaniu do zwykłego ON. Chociaż subiektywne odczucie jest takie, że nagrzany silnik ciszej pracuje, moc może też nieco większa. Spalanie raczej takie samo. Ale to może tylko takie subiektywne odczucie. Czy lepiej tankować mocniejsze paliwo? To temat dyskusyjny. Jeżeli te droższe paliwa są naprawdę lepszej jakości, to chyba warto jednak dopłacić. Ale to jest tylko moje zdanie.
Testowałem diesla BP Ultimate i Shella V-power i w porównaniu z Tesco nie widzę różnicy ani w spalaniu, ani w pracy silnika, ani w osiągach jedynie w cenie (ok. 20gr/ltr). Kumpela z Seatem TDI mówiła, że robi kilkanaście km wiecej na paliwie z BP, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Natomiast jeśli chodzi o LPG, to u mnie w pracy polecają stację Statoil i Shell a na LPG z Tesco auto stoi a nie jedzie
Ja po zalaniu V-Power nie odczuwalem zadnej roznicy, a nawet zdawalo mi sie ze go muli Zrobienie kilkanascie kilometrow wiecej to zadna roznica. Na to moze sie zlozyc wiele czynnikow. Chociazby jazda z wiatrem lub pod wiatr lub styl jazdy. Fakt ze to nie benzynka ale ja na LPG na 36ltr gazu robie od 270 do 400km w zaleznosci od tego czy go piluje czy nie .
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
Dzięki za szybką reakcję Wniosek zatem jest chyba jeden: skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?? Pozdrawiam Roverowiczów i do zobaczenia na drodze
_________________ S(z)koda Roverka...
maan [Usunięty]
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 12:00
Testowałem BP Ulimate ON w stosunku do tego co jest na oszołomie i nie widzę żadnej różnicy poza ceną.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 12:20
Moje doswiadczenia z paliwem?
Od lat tankuję na stacji Shell. Wcześniej, gdy miałem Forda Escorta 1,4 CL Kombi - zacząłem tankować Shell V-Power 95. Użycie tego paliwa, że mój "osiołek" zaczął być żwawszym "mułkiem". Zdecydowanie zrobił się zrywniejszy oraz spalanie na trasie wg. mnie spadło (już nie pamiętam liczb). Teraz tankuję zwykły olej napędowy na tejże stacji i wg mnie mój Roverek zachowuje sie bardzo dobrze. Dodam, że to mój pierwszy diesel w życiu. Koledzy mechanicy mówili mi, że przy dieslu nie ma co się pakować w V-Power, bo i tak diesel poleci na tym co mu sie naleje. A zuzycie ropy w porównaniu z beznyną i tak relatywnie mniejsze, przez co użytkowanie i tak tańsze.
Za to rozmawiałem wczoraj z bratem, który ma Renault Megane 1,6 benzyna kombi (110KM?? chyba tyle - dokladnie nie pamietam) i tankował ze względów ekonomicznych na stacji w Tesco - i chwalil sobie..... do wczoraj. Okazało się że jak zatankował na Orlenie "ichnie" paliwo, stwierdził, że Renówka przeżyła renesans formy i zdecydowanie lepiej zaczęła jeździć. Dodam, że przy prędkości 150 - 170 km/h na trasie Zielona Góra - Głogów samochód spalał mu 6,7 litra (na benzynie z tesco) tak wczoraj spalił mu 6,1 L i do tego wyraźnie silnik inaczej pracował (a jemu wierzę, bo jest muzykiem i błyskawicznie wychwytuje różnicę dźwiękową w pracy silnika).
Dla mnie niosek jest taki - nie tankuję na stacjach typu Tesco. Wolę zdecydowanie seryjne paliwo - ale od renomowanych sprzedawców typu Shell, BP.
To na razie tyle moich wynurzeń.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 06 Kwi 2007 Posty: 64 Skąd: Koło koło Konina
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 12:46
Marka jest chyba mało ważna ważne żeby konkretna stacja była solidna i nie chrzciła. Paliwo na wszystkich stacjach i tak jest z jednego źródła oprócz shell vpower.
ważne żeby konkretna stacja była solidna i nie chrzciła
To też prawda. Zdarza się nawet na znanych stacjach, ale chyba nie za często. Zresztą widziałem nawet ranking stacji, na których warto i nie warto tankować. Chyba w GW był.
Koledzy mechanicy mówili mi, że przy dieslu nie ma co się pakować w V-Power
Heh.. no proszę.. A inspiracją do założenia tego tematu była moja wczorajsza rozmowa z wujkiem, który hula Golfem SDI, a który stwierdził, że od kiedy tankuje Verve różnice czuje dużą, zwłaszcza jeśli chodzi o dynamikę. Dzwoniłem też dzisiaj do brata, który jest kierownikiem stacji Orlen w Żarach i jego zdanie jest takie, że na benzynie w swojej Cordobie 1,4 nie czuł żadnej różnicy, ale do diesli bardzo często u niego tankują Vervę, bo też twierdzą, że czują dużą różnicę. Stąd byłem ciekaw jakie są Wasze odczucia. Chyba przyjdzie mi sprawdzić na własnej (Roverkowej) skórze Z tym, że będę musiał poczekać, bo mam zatankowane pod korek.
BTW wczoraj sprawdzałem ile mi spala. Po równo 200km praktycznie w ruchu miejskim - odcinki max. 5km - wlałem pod korek 16,7litra, co jak by nie patrzeć daje 8,35l/100km. Więc chyba w normie
[ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 2:09 pm ]
emes napisał/a:
Chyba w GW był
Zgadza się... parę lat temu był taki ranking.. nawet stacja z "mojego" Żagania się znalazła... szubrawcy..
Ze spalaniem u mnie jest tak, że na 1/4 baku robię około 200 km. W zależności od wiatru i innych czynników, mniej lub więcej Ma to też przełożenie na litry, wychodzi mniej więcej 6,1 l/100 km. W mieście, przy dużych korkach jest już trochę gorzej i potrafi być nawet 7,9 l/100 km. Rodzaj paliwa raczej ma tutaj mniejsze znacznie.
Biorąc pod uwagę przebieg, wynik jest dla mnie zupełnie w normie.
Ostatnio regularnie tankuję ropę na neste z racji chyba nejlepszego stosunku jakości do ceny. Kiedyś jeszcze przy R220 czasami tankowałem na carefourze w Krk, ale potem jak odkryłem neste to widziałem różnicę w zachowaniu się silnika jak i spalania. Bardzo niemiło wspominam wizyty na orlenach i bp (chociaż BP BP nie równa). Czasami lałem (okazjonalnie) BP ON ultimate, ale poza słyszalnym cichszym silnikiem zmian nie było w stosunku do neste. Co więcej dwa razy miałem wrażenie jakby wyraźnie więcej auto spaliło.
szczerze mówiąc to jest jak z tymi pomiarami prędkości, przy nowym aucie, sprzyjających warunkach, sprawnej pompie paliwa i układzie gwiazd w kosmosie... ja pare razy sprawdzałem i w swoim roverku i mocniejszych autahc (16v, V6, dCi) i różnicy jakoś nie było ani w spalaniu ani w osiągach. Być może molekuły gładzą silnik, a drzewa wzdłóż drogi podczas przejazdu robią :wuuf: ale jakoś żadnego odczucia poza pustką w portfelu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ja leje na stacji auchan Pb95, to paliwo i tak pochodzi z Orlenu - sam widzialem jak tankowali stacje Paliwo jak paliwo
A co do negatywu to musze powiedziec ze unikam stacji JET, chyba od czasu kiedy kupil ich Lukoil jest jakies ruskie badziewie, na ich paliwie roverech chleje az przykro patrzec
Ja tankuję głownie na Shellu czasem BP, Statoil. Różnicy między markami nie odczuwam. Dużo znajomych poleca jeszcze stacje Neste - nie dość, że taniej to paliwo dobrej jakości.
Tankowanie paliwa o liczbie oktanowej większej niż zalecana mija się z celem...efekt jest odwrotny do zamierzonego.
_________________ BYŁ Rover 200 '99 1.4 16v - Midnight Blue
Pomógł: 5 razy Dołączył: 14 Mar 2005 Posty: 164 Skąd: RUMIA
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 21:48
Ja tam uwazam ze to jest tylko jakis zwykly chwyt reklamowy.
Cala moc kryje sie pod maska a nie na naszych oszukanych stacjach i chrzczonych paliwach.
A tak apropo to ja mojego Roverka tankuje najczesciej na Neste lub na stacji przy Makro Tam tez jest zawsze taka cena jak na Neste ale przynajmniej moge zatankowac do pelna
_________________ Pozdrowienia z 3miata
Tacowski R416 Si
Wracałem wczoraj z Polski i Rover był pusty już poniżej kreski czerwonej. Zatankowałem 30l ropy ukraińskiej ale bak nie byl pusty, wiec po drodze jakieś 30km dalej na stacji Orlen jakoś się skosiłem zalać Verva-ON, weszło jeszcze 13l
Dojechałem do Wiednia i patrze 1/4 baku mi została a 600km zrobiłem. Pojechałem od razu na Jet zatankować ile jeszcze wjedzie i zalałem 28l ropy z Jet'a.
Nie do wiary ze mi tak mało spalił, a często jeżdżę ta trasę i jak jade na paliwie z Jet lub Ukraina to muszę 35l lać co najmniej. Nigdy nie jadę szybciej niż 125km/h musze to jeszcze dodać.
I tak czytając wasze watki ze nie ma roznicy cos jedna w tym musi byc. Nastepna proba jaka będzie jak wrócę to ze zaleje cały bak Verva-On i w tedy zobaczę czy jest jakaś różnica.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum