Forum Klubu ROVERki.pl :: Miałem wypadek
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: maciej
Nie Cze 19, 2011 12:50
Miałem wypadek
Autor Wiadomość
apples 




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5678



Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:03   

walkie napisał/a:
apples, a masz jakieś oficjalne info w tej sprawie?
No wiem od Piotrass ale obowiązuje mnie tajemnica służbowa. :D
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:03   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Perez 




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1787
Skąd: Warszawa - Centrum

Rover 600

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:07   

MaReK napisał/a:
A co do Twoich % tam, chyba nie było ich zbyt dużo, bo kamerę trzymasz lepiej niż statyw manfrotto

Wolałem być bezpieczny, a jeżeli chodzi o statyw manfrotto to nie wiem jak trzyma, ale z pewnością brak mi wprawy jaką posiada ów statyw ;) jednakże dziękuję za komplement

MaReK napisał/a:
W którymś momencie kończą się uprzejmości, zwłaszcza jak się im podskakuje.
Najlepszym przykładem jest kolega sir_corey, który "Pobił skuter" - fraza do wpisania w google.pl i poczytania

Użyłem googli, znalazłem, przeczytałem i nie wiem czy się śmiać, czy współczuć, ale ja raz, że mam bardzo pokojowe nastawienie i nie podskakuję, a policji to już w ogóle, dwa że nie jestem wandalem i nie robię takich rzeczy.
MaReK napisał/a:
Ale której ?
Pierwsza ciekawiła mnie od strony fizycznej i technicznej. Prędkość 160 km/h i przy tym rolka do rowu, wyjście kierowcy ze złamaniem, a pasażera w ogóle bez szwanku - taka o cud ocierająca się.

Druga, to właściwie formalność i pytanie retoryczne z mojej strony.
Odpowiedź poniekąd potwierdzająca, ale wyjaśnienia dość enigmatyczne.

Wiesz o co mi chodzi, wyraziłeś to emotkiem.
MaReK napisał/a:
Perez napisał/a:
a My teraz się wyżywamy, próbujemy ciągnąć za język i wygłaszać wielkie hasła i mądrości.

Tzn. jakie? Ja nadal uważam, że prowadzenie auta po spożyciu to głupota i brak odpowiedzialności, co już raz tutaj napisałem. Nie wiem czy to są wielkie hasła i mądrości

Piotrass też napisał o brawurze i głupocie, ale może nie każdy chce się na forum chwalić, że wydzwonił po pijaku. Też tego nie pochwalam, ale myślę, że on już to zrozumiał.
MaReK napisał/a:
Nie musiały, bo temat był już zamknięty i to jak się okazuje dwukrotnie.
Autor ma jednak świadomość takiego obrotu wydarzeń i prosi o nieblokowanie.
Dlaczego?

Tego nie wiem, ale może odwalił numer, teraz nie chce pisać na forum, bo może mu to zaszkodzić, więc poczeka aż się sprawa wyjaśni, a z drugiej strony też chce zachować twarz przed klientami do których był kierowany pierwszy post.
_________________
Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
 
 
walkie 




Dołączyła: 14 Sie 2006
Posty: 2981
Skąd: Lubnów/Wroc/Krk

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:10   

apples, rozumiem, w takim razie skoro masz wiarygodną informację to rozumiem :)
_________________
Nic nie trwa wiecznie...
 
 
 
Hrabia 




Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 444
Skąd: Lublin

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:14   

Najpepiej mu pomnik wystawić... za szczerość.
apples napisał/a:
Gdzie napisał że nie był. Tego nie kwestionuje w żaden sposób.
Ja to wiem... tylko albo jest się trzeźwym albo nie i jak już ktoś szuka współczucia w innych to niech od początku pisze jak było. Przez takie osoby boję sie o siebie na drodze, swoją rodzinę i znajomych.
_________________
01100011 01101111 01110011 01110011 01101001 01100101 01110000 01110010 01111010 01111001
01101010 01100101 01100010 01100001 01101100 00111111
 
 
apples 




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5678



Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:28   

Hrabia napisał/a:
Najpepiej mu pomnik wystawić... za szczerość.
Dobry pomysł. Najlepiej w Warszawie. Jeden więcej nie zaszkodzi.
Hrabia napisał/a:
Ja to wiem...
Nie widać.
Hrabia napisał/a:
tylko albo jest się trzeźwym albo nie
Po raz kolejny napiszę. Gdzie kwestionuje że nie był?
Hrabia napisał/a:
jak już ktoś szuka współczucia w innych to niech od początku pisze jak było.
Widzisz, Ty odbierasz to w taki sposób, a ja inaczej. Gdyby temat był w formie ogłoszenia i od razu zamknięty to tematu by nie było. Sam Piotrass pewnie tego nie przewidział i dlatego jest jak jest.
Hrabia napisał/a:
Przez takie osoby boję sie o siebie na drodze, swoją rodzinę i znajomych.
To, że nie wsiadasz po alkoholu za kierownice nie daje podstaw do tego aby uważać że jako trzeźwy kierowca nie sprawisz większego zagrożenia na drodze niż ktoś pijany. Znam kilku samozwańczych mistrzów kierownicy z którymi jako pasażer bym nie przejechał 1km.
 
 
Hrabia 




Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 444
Skąd: Lublin

Rover 45

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:44   

apples napisał/a:
To, że nie wsiadasz po alkoholu za kierownice nie daje podstaw do tego aby uważać że jako trzeźwy kierowca nie sprawisz większego zagrożenia na drodze niż ktoś pijany.

Ale nie daje też podstaw do takich założeń. A o zdolnościach motorycznych osób po spożyciu chyba nie trzeba pisać więc niż zostało napisane.


Całą resztę pomijam bo nie ma się o co szarpać.
_________________
01100011 01101111 01110011 01110011 01101001 01100101 01110000 01110010 01111010 01111001
01101010 01100101 01100010 01100001 01101100 00111111
 
 
Wydryszek 




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:55   

Nic nie tłumaczy brawury i głupoty, alkohol to niestety głupota, żadnej ilości nie ma co usprawiedliwiać. Żyjemy w pośpiechu i po całonocnej imprezie często ludzie wsiadają z rana mocno wstawieni za kierownicę twierdząc, że są trzeźwi. W przypadku zagrożenia życia usprawiedliwiłbym "pomoc" kierowcy po spożyciu w granicach rozsądku (podwiezienie do sąsiada 200 metrów, trzeźwego i z samochodem) ale nie pod wpływem, chyba że wynik całej sprawy okaże się bardoz na korzyść Piotrass, nie życzę nikomu przygód z pijanymi kierowcami, jak chcą niech robią sobie krzywdę ale nie innym.
Znaczna cześć kierowców miała kiedyś pewnie serce w gardle przy wyprzedzaniu na żyletki itd...często wioząc całe rodziny... Na to chyba nie ma lekarstwa i pozostaje współczuć, na spożycie mamy wpływ.

Ja dziękuję Bogu że nic mi się nie stało podczas spotkania Roverka 200 szkraba podczas spotkania dostawczakiem Mercedesa z pijanym woźnicą który sobie lubił popić. Podczas lotu do góry nogami z nasypu nie było przyjemnie, podczas dachowania, najgłupszy długopis stwarza zagrożenie i w moim przypadku wiele czynników złożyło się pomyślnie dla mnie, między innymi miejsce wypadku, ominięcie betonowego słupa, brak rekklam pryz drodze akurat w tym miejscu, gdyby nie to.... co prawda gdybanie ale gdyby nie pijany kierowca, dużo spraw potoczyłoby się inaczej. A wystarczyło pomyśleć, kierowca miał "szczęście" bo nikomu nic sięnie stało. Dostał "tylko" wyrok za sprawstwo, grzywnę, za spozycie, regres z ubezpieczalni, koszta sądowe... nie zazdroszcze ale i nie współczuje bo nie musiało być tak wesoło...

Poczekajmy jednak na wiadomosci od kolegi który chce przedstawić swoją wersję wydarzeń, być może podpartą jakimś dokumentem itd. nie pochwalam jazdy po spozyciu jak już zaznaczyłem ale bardziej pilnujmy żeby nam się to nie zdarzyło ani w naszym otoczeniu. Co się stało już się nie odstanie a na siebie i bliskich mamy wpływ...
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 20, 2011 12:56   

walkie napisał/a:
A skąd wiesz, że nie miał 0,1?
Nie wiem. I się nie dowiem dopóki autor tematu tego nie wyjaśni.
Dlatego nie rozumiem cały czas jego sprzeciwu wobec propozycji zamknięcia tematu. Przecież funkcję informacyjną wobec klientów spełnił on już w pierwszym poście. A komentarze w takim temacie są po prostu nieuniknione.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
Jugol 



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Pon Cze 20, 2011 15:38   

apples napisał/a:
Niech każdy z krytykujących Piotrass spojrzy w lustereczko i powie, że nigdy nie naraził siebie oraz osób postronnych tym że łamiąc przepisy ruchu drogowego zapierdzielał autem jak porąbany, nie jechał na kacu, na haju, itp. itd. W przypadku Piotrass był to alkohol, a w Waszym?


Spojrzałem właśnie i odpowiadam sobie i Wam. Zdarza mi się łamać przepisy, nadmierna prędkość, przejechanie na żółtym, parkowanie na zakazie.
Jazda na kacu, po pijaku, na haju, itp, itd- nigdy :niee:
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 21, 2011 19:17   

Dobra to ja cos powiem :roll:

A skreslicie mnie z grona klubowiczów jak się przyznam ze mając pierwszego roverka 416Si to zatrzymałam się na Vectrze Inspektorów Ruchu Drogowego ? :twisted:
Przyniosłam tym samym wstyd i hańbę, byłam trzeźwa, zrobiłam to nieumyślnie pod gmachem sądu tutejszego i nie było mi z tego powodu głupio, a głupio było mojej mamie jak mnie odebrała z komisariatu bo próbowałam wcisnąć im kita ze się na mnie zapatrzyli i celowo mi zahamowali :twisted: ale fakt ze znajdowali się przed rondem i musieli sie zatrzymac był pominięty w tłumaczeniu się hihihih


ALE....finish taki, że w moim roverku podniosła się tylko maska, a im roztrzaskałam całą klape i odpadł zderzak hihihihi :) :) :) Wiec wezcie to pod uwage bo Roverek się nie dał , dała się tylko prowadząca :oops: LOL
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
Jugol 



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 2341



Wysłany: Wto Cze 21, 2011 19:20   

Reniatka to pojechałaś nieźle :hahaha: :mrgreen:
 
 
maciekmpl 




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 85
Skąd: Gdynia



Wysłany: Wto Cze 21, 2011 19:42   

reniatka266 napisał/a:
Dobra to ja cos powiem :roll:

A skreslicie mnie z grona klubowiczów jak się przyznam ze mając pierwszego roverka 416Si to zatrzymałam się na Vectrze Inspektorów Ruchu Drogowego ? :twisted:
Przyniosłam tym samym wstyd i hańbę, byłam trzeźwa, zrobiłam to nieumyślnie pod gmachem sądu tutejszego


Nie skreślimy, bo byłaś trzeźwa i zrobiłaś to nieumyślnie. A "kolega" szukający współczucia popił sobie, więc cokolwiek się stało zrobił to umyślnie i na żadne współczucie nie zasluguje - no chyba, że mu ktoś wódkę, czy inny alkohol wlał siłą do gardła, a potem grożąc pistoletem kazał się wieźć samochodem - jest to moim zdaniem jedyna, acz nieprawdopodobna okoliczność usprawiedliwienia tego co się stało.
Amen.
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Wto Cze 21, 2011 19:54   

reniatka266 napisał/a:
A skreslicie mnie z grona klubowiczów jak się przyznam ze mając pierwszego roverka 416Si to zatrzymałam się na Vectrze Inspektorów Ruchu Drogowego ?
Nie jesteś Klubowiczem, więc odpowiedź jest prosta. A różnicę jeśli chodzi o kategorię zdarzeń raczej nietrudno dostrzec.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Wto Cze 21, 2011 21:02   

Polecam ten artykuł, kiedyś sprawa była dużo bardziej dokładnie opisana niestety udało znalezc mi się tylko to:

http://www.dziennikbaltyc...ie=1#material_2
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
reniatka266 




Dołączyła: 20 Kwi 2010
Posty: 105
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Cze 21, 2011 22:30   

kasjopea nie bądź wiśnia ;] to se będe tym klubowiczem bo do nie dawna , jeszcze nie wiedziałąm ze zeby tu być legal to musze oprocz rejestraci cos jeszcze tam zrobic i miec numer klubowy :roll: wiec luzzz, nie napinaj się :D :D :mrgreen: ale co za radosc byla z tym radiowozikiem :D
_________________
lovelek jest tylko jeden :)
 
 
 
SyntaX 



Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Wto Cze 21, 2011 22:41   

Ja 2 tyg. po odebraniu prawka postanowiłem wjechać do garażu na ręcznym.
Auto było wujka i.... zapomniałem że ręczny nie działa.
Zatrzymałem się na szafie.
:neutral:

Było to 10 lat temu.
Teraz to bym nawet nie pomyślał robić takie głupoty.

Nie popieram siadania za kółko po kilku głębszych.
Odpuście trochę koledze, dobrze że nic się nikomu nie stało.
Może rozwalone auto, sztuczne zęby i napierdzielająca na starość od złamania ręka nauczą kolegę pokory na następne lata.
Przed Nim pewnie teraz sprawa i zabranie prawka na jakiś czas.
Oby wszystko sobie przemyślał i wyciągnął wnioski.
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Cze 21, 2011 22:42   

reniatka266 napisał/a:
jeszcze nie wiedziałąm ze zeby tu być legal to musze oprocz rejestraci cos jeszcze tam zrobic i miec numer klubowy :roll:

Legal jesteś przecież.
A żeby należeć do grona klubowiczów należy opłacić klubową składkę i już...

reniatka266 napisał/a:
wiec luzzz, nie napinaj się :D

Ty się trochę zepnij i zapanuj nad tymi znakami przestankowymi ;D
Bo ja niekumaty, musiałem czytać trzy razy Twój post ;P
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
balrog 




Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 208
Skąd: Mielec

Rover 75

Wysłany: Sro Cze 22, 2011 02:33   

To i ja sie dorzuce, mi pare lat temu zabrali prawko bo jechalem po pijaku roWerkiem :mrgreen:

Zalozyciel tematu powinien poniesc kare za swoj czyn, ale mysle ze ma wystarczajacego kaca moralnego i nie potrzebuje kolejnych razow od kolegow z Forum. Zmienmy kierunek ostrzalow z Piotrassa na samych siebie, sami pochwalmy sie swoimi niecnymi wystepkami i potem bedziemy mieli obraz kto ma prawo krytykowac autora a kto nie.
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Sro Cze 22, 2011 07:33   

balrog napisał/a:
Zmienmy kierunek ostrzalow z Piotrassa na samych siebie, sami pochwalmy sie swoimi niecnymi wystepkami i potem bedziemy mieli obraz kto ma prawo krytykowac autora a kto nie.


No to czekamy na wpisy tych, co jeździli po pijaku lub na haju ;)
Dajemy jakąś minimalną granicę promili we krwii? :)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 22, 2011 07:35   

MaReK napisał/a:
Dajemy jakąś minimalną granicę promili we krwii?


Tak ze trzy promile chyba będzie dobrze wszak Polak potrafi. :mrgreen:

Ja rozwaliłem przód w matki aucie raz, ale wtedy nie miałem prawka nawet ale byłem pijany wiec się chyba nie liczy :( :(
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów No i miałem stłuczkę... :(
maciej Offtopic 17 Czw Lip 19, 2007 19:21
MaReK
Brak nowych postów Ale miałem koszmarny sen o moim Roverku
tomirek Offtopic 14 Czw Paź 14, 2010 01:01
frediwzl
Brak nowych postów Ale miałem dzisiaj frajde :D :D :D :D MG vs. BMW 530d
Gość Offtopic 10 Pon Lut 16, 2009 13:31
Wojtek88
Brak nowych postów Wypadek na S2
gnusman Offtopic 0 Wto Lip 22, 2014 22:23
gnusman
Brak nowych postów Tragiczny wypadek...
Arcik Offtopic 28 Nie Paź 24, 2010 09:49
monia0023



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink