Co to za mechanicy?? Tak to sobie czytam i szczerze mówiąc to wstawiliście samochód do złodzieja a nie do mechanika. A jeżeli chodzi o Roverki to najlepiej mieć jednego zaufanego mechanika. A jeżeli chodzi o prąd to mój R400 stał kiedyś ponad miesiąc. Alarm rozładował aku, oczywiście naładowałem do "pełna" pod prostownikiem ale okazało się, że przez tyle czasu na samym aku robiło się zwarcie. Tyle, że u mnie wymiana akumulatora rozwiązała cały problem.
Chali, każy wię,ze najlepiej mieć jednego zaufanego... ale życie wygląda trochę inaczej
[ Dodano: Pią Lis 06, 2009 17:41 ]
NO! Ale autko jeździ! Nie wiem jak długo tak zostanie ale w tej chwili jest o.k. Mechanik nie wie co mu było... Kombinuje,że to może te świece żarowe czy coś tam ale mówi,że na 100% to nie wie...
Chciałbym trochę odświeżyć temat I nieco z innej beczki.
Jaka jest procedura przywracania ustawień pracy silnika po odłączeniu aku na dłuższy czas?
Padł mi akumulator i po wymianie auto dziwnie się zachowuje po odpaleniu ( falują obroty, nierówna praca silnika).
Domyślam się, że skasowaniu uległy ustawienia parametrów sterowania dawką paliwa i powietrza. W poprzednim aucie miałem określoną procedurę jak przywrócić takie ustawienia.
Konieczne jest podpięcie pod kompa?
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Sty 11, 2011 14:20
Jani napisał/a:
Jaka jest procedura przywracania ustawień pracy silnika po odłączeniu aku na dłuższy czas?
po podpięciu aku ,uruchomić silnik na wolnych obrotach do osiągnięcia temperatury pracy , potem na 2 minuty wejść na 1200obr/min.Zakończyć proces dostosowania jazdą około 10 km. w różnych warunkach ruchu ( start,zatrzymanie,przyspieszanie,wolna i szybka jazda itd )
Przed odłączeniem aku alarm wyłączony,centralny nie zablokowany,wszystkie inne odbiorniki wyłączone , kluczyki z pilotem w kieszeni, nie w stacyjce.
Oczywiści ECM też dojdzie do siebie bez tych działań, tylko po dłuższym czasie.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 11:09
Dzisiaj zrobiłem pomiar poboru prądu z akumulatora i miernik pokazał 0,34A. Alarm był wyłączony, światła w kabinie nie paliły się, kluczyki w kieszeni. Po wypięciu wtyczki z webasto spadek do 0,29A. Na włączonym alarmie również pokazywał 0,34A.
Co może pożerać tyle prądu?
Czy pomiar po 2 min. od odłączenia klemy i puszczenia przez miernik jest wiarygodny czy trzeba czekać trochę dłużej?
Przez noc wartość z 12,5V na akumulatorze spada do około 12V.
apples, poczekaj trochę dłużej. U mnie pobór prądu podczas pomiaru spada skokowo i stabilizuje się po ok 2-3 minutach na poziomie 70mA bez dodatkowych odbiorników a z webasto postojowym ( sterownik, ekspander ) ok. 100mA. Nie ma przy tym znaczenia czy alarm jest uzbrojony czy nie.
ja musialem odczekac dluzej az pobor spadal
daj mu z 10 min wtedy bedziesz mial pewne a pozniej nic tylko pozostaje
wyciaganie po kolei bezpiecznikow i sprawdzanie gdzie jest zlodziej
_________________ Był R75 CDT 2.0 2001r. automat sedan, jest R75 Tourer CDT 2.0 , 2001r.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pią Sty 14, 2011 18:42
Ponowny pomiar i pobór 0,34.
Ogólnie dziwna sprawa.
Po odkręceniu bezpiecznika FL3 w komorze silnika spadek do 0,08 i utrzymuje się do momentu ponownego przykręcenia bezpiecznika.
Pojedyncze wyciąganie bezpieczników dało pomiar.
FL9 spadek do 0,16
F5 chwilowy spadek do 0,08 potem podskoczyło do 0,30
F9 spadek do 0,16
F13 spadek do 0,16
F19 spadek do 0,16
F22 spadek do 0,30
F23 spadek do 0,17
F26 spadek do 0,16 - pomiar 0,34 wrócił w jako jedynym bezpieczniku po jego włożeniu. W pozostałych utrzymywał się taki jak napisałem przy nich i wracały na 0,34 dopiero po ponownym podaniu napięcia przez miernik.
F31 spadek do 0,16
F35 spadek do 0,16
F42 spadek do 0,16
Wyciąganie pozostałych (nie wymienionych) bezpieczników nie dawało zmian pomiaru 0,34.
Dlaczego spadek po wyciągnięciu bezpiecznika jest o połowę?
Procedura przywracania ustawień kompa nie przyniosła poprawy.
Myślicie że ponowne odłączenie akumulatora i ponowna próba ustawienia zgodnie z waszymi wskazówkami pomoże?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 13:00
Po dzisiejszych pomiarach wyszło 0.34. Ten pomiar utrzymuje się przez około 2min. po czym przeskakuje na 0,16 i nic mniej. Zauważyłem że webasto cały czas kradnie 0,05 i radiolinia od sterownika webasto około 0,01 co by dawało po odpięciu tych elementów pomiar około 0,09 - 0,10. Dlaczego webasto po zamknięciu samochodu z pilota pożera 0,05 na podtrzymanie? Czy 0,16 jest akceptowalne dla akumulatora?
apples, aż z ciekawości poszedłem sprawdzić u siebie . I jest tak:
podłączenie miernika w miejscu F8 wykazało pobór prądu przez webasto na poziomie 40mA, ale pobór ten zanika do 0mA po ok 1,5 min. Wystarczy jednak otworzyć drzwi aby webasto znów przez 1,5 minuty żarło prąd.
Spróbuj może testowo odłączyć linie I-bus ( przewód na drugim pinie ). Na pracę webasto nie będze miało wpływua może odciąć jakieś zakłócenia czy przekłamania. 160mA to nieco za duży pobór jak na stan spoczynku. Tak jak Witek wspominał 100mA to górna granica.
Hmm a może masz zasiarczone płyty w akumulatorze, albo nastąpił opad masy czynnej.
Ew. mogą występować prądy błądzące.
Jak stary jest akumulator.
Może ma gdzieś przebicia.
U mnie było tak:
- Akumulator naładowany na prostowniku, auto przez 1,5h odpalało od kopa.
-Po około 2h nie miał już siły nawet raz zakręcić rozrusznikiem.
Kontrolki w aucie wariowały.
Kupiłem nowy akumulator.
Z ciekawości rozebrałem sobie stary i miałem zasiarczone płyty- miał 5 latek.
Ostatnio zmieniony przez SyntaX Nie Sty 16, 2011 21:44, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: Nie Lip 17, 2011 01:56 [R75] spadek napięcia - problem z instalacja LPG
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
witam serdecznie Forumowiczow
prosze o pomoc w następującej kwestii
- dwa tygodnie temu przestała mi działać instalacja LPG
w warsztacie podłączyli pod komputer i ten wykazał, że 18 razy (18!!) "odłączany" był akumulator czyli innym słowy (jak to okreslil pan z zakladu lpg - 18x napięcie spadło poniżej 9V i komp instalacji się rozłączał)
- instalacja straciła mapę gazu więc wczytano mi nową
- pojeździłem tydzień (ok 500 km) - nie włączałem klimatyzacji - niestety dzisiaj znowu instalacja się odłączyła (jest sygnał błędu)
W poniedziałek pojade na warsztat lpg ale zapewne okaze sie to samo
Dodam, że silnik odpala mi bez problemów (akumulator kupiony pół roku temu - nie miałem z nim żadnych problemów)
Przed poprzednią awarią ładowałem do pełna klimę - myślałem, że to może od włączania klimy są takie spadki napięcia więc teraz jej nie właczałem - niestety i tak znowu najprawdopodobniej komputer lpg stracil mapę.
Proszę o pomoc - jeżeli ktoś się z tym spotkał - gdzie szukać przyczyn - w instalacji lpg czy może jednak cos sie stalo z Roverkiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum