Olej tą alfę - kicha silnik - drogie - psuje się - prowadzenie takie sobie (bardzo się kładzie w zakręcie) - osiągi mizerne miałem okazję się zapoznać bo 2ch kolegów takie miało przez dłuższy okres czasu (studnia bez dna) - to jest poprostu ładnie wyglądający szajs włoski - pełno irytujących mniejszych / większych awarii (głównie elektryka, słabej trwałości zawieszenie wybijające się dosłownie po każdej zimie).
Jedyne z czym się zgodzę to silnik T.S, osiągi bez rewelacji, dużo palą i nie za ciekawe jeśli chodzi o awarie ale idąc tym tropem to k seria też dupy nie urywa
Co do reszty to ja jakoś już 2 zimy przejeździłem, a jedyne w zawieszeniu czego ruszałem to wrzucenie "sportowego" Kitu rok temu, Dodatkowo cały ostatni sezon przejeżdżony na 225/40R18 i o dziwo nic się nie urwało. Auto ani razu mnie nie zawiodło wymieniłem przez prawie dwa lata użytkowania, Oleje, filtry, rozrząd, termostat i świece żarową czyli coś co się zużywa w każdym aucie . Z elektroniki co mi się sypie? 3 razy wyskoczyła mi kontrolka poduszki od zwalonej kostki pod fotelem. Brt jakoś też nie narzeka, ze coś się nagminnie sypie przypadek czy może kwestia zakupu odpowiedniego egzemplarza i prawidłowe dbanie o samochód?
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 10, 2012 18:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wy piszecie że aby tylko nie TS a na forum alfaholicy.org napisali że przede wszystkim trzeba dbać o okresowe wymiany oleju i dobór odpowiedniego oleju, no i profilaktycznie wymienić panewki, i przy wymianie rozrządu wymienić również wariator. Ja już nie wiem co mam myśleć
_________________ Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony.
no właśnie, opłaca się robić panewki, wariator oprócz rozrządu tylko po to żeby miec TS? i szukać konkretnego wyszukanego (i pewnie nie taniego) oleju? imo gra nie warta świeczki, auto powinno hulać bez dodatkowych wymian "profilaktycznie". Przynajmniej ja bym się koło alf w TS nie kręcił only JTD, albo inna marka jeśli ma być benzyna
jak alfa to fajnie byloby miec busso pod maską gtv albo spider moze TB?
Spider odpada bo często w weekendy jeżdżę w cztery osoby a GTV nie odrzucam. A TB raczej bym nie chciał. Jak juz powiedziałem było by na pewno fajnie mieć czym przydusić ale raczej to by było juz za dużo dla mnie
_________________ Na najprostsze rozwiązania najtrudniej wpaść.
Chyba dlatego ten świat jest taki pokręcony.
Ja nie wiem co wy tak o tego TSa biadolicie, to jest analogicznie jak z nasza K-serią. Tyle loodzie na forum pomyka K-serią, robią uszczelkę i nie narzekają. Każdy silnik ma swoje lepsze i gorsze strony, każdy ma jakąś "pietę Achillesową" TS ma panewki, K-seria HGF Klekoty pompy wtryskowe, wtryskiwacze, koła dwu masowe, rozrząd, i te wszystkie zasrane filtry cząstek stałych i innych gówien - więc ja nie wiem co jest gorsze...
Kupując używane auto przede wszystkim trzeba kupić dobry egzemplarz, a później o niego zwyczajnie dbać i tyle, ot cala filozofia IMHO.
Z tego wszystkiego wynika, że najlepiej kupić niemieckie pożal się boże truchło TDI i śmigać "bezawaryjnie"
Po pierwsze JTD to może kupi za 7K ale z pierwszych roczników 97 gdzie realny przebieg to pewnie ponad 300K po drugie dlaczego tylko JTD? przecież w zwykłej 156 ma jeszcze 2.5 V6 do wyboru
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Dołączył: 18 Sty 2009 Posty: 32 Skąd: Kraków (zazwyczaj)
Wysłany: Nie Mar 11, 2012 14:23
Jeśli chodzi o Gtv, to z tego co czytałem jest droższe w utrzymaniu niż 156. A myślałeś może o Toyocie Celice (V gen. 2.0, lub VI 1.8) ? Wygląda nietuzinkowo, jest nieawaryjna (jak znajdziesz zadbaną), i dość przyzwoicie jeździ. Nie mówię tego tylko dlatego, że nią jeżdżę obecnie i jest na sprzedaż
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Ja tam bym K-Serii do TS nie porównywał. W K poza uszczelką nic nie pada, a uszczelka to loteria. Niektórzy w ogóle nie wiedzą o jej istnieniu i jeżdżą.
A TS masakra, wersji 2.0 nawet fani marki nie polecają.
Nie widziałem jeszcze Alfy TS bez uszkodzonego wariatora. A potem spalanie w granicach 18 litrów na setkę w silniku 1.6 i spaliny nie mieszczące się w żadnych normach.
Częste zmiany rozrządu (lubi padać więc zalecają zmiane dużo częściej niż producent) razem z wariatorem same z siebie potrafią kosztowac tyle co naprawa HGF, z tym że tutaj masz to jak w banku.
Do tego problemy z panewkami kończące się remontem silnika (przekręcenie panewki) i ogólne problemy ze smarowaniem w całej gamie silników (stąd potrzeba dobrego oleju i częstej jego kontroli - oraz wieczne problemy z wariatorem który nie jest prawidłowo smarowany). Ten silnik strach moim zdaniem wkręcać na obroty.
Ile osób remontowało K pomijając przypadki że strzelił pasek rozrządu? A słyszeliście żeby K się zatarło albo żeby komus sie panewka obróciła? Można go pałować godzinami i nic mu nie będzie.
Jeżeli kupować Alfę to moim zdaniem tylko V6. No i przygotować sie na świetne osiągi, piękne brzmienie ...i duże spalanie.
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pon Mar 12, 2012 08:47, w całości zmieniany 1 raz
sobrus, wskaz mi palcem k-serie z tych rocznikow co pierwsze 156 ktore na 100% nie miala nigdy robionej uszczelki? To nie jest loteria ten silnik jest tak zaprojektowany, ze predzej czy pozniej uszczelka musi strzelic nie wazne jak kto jezdzil i jak dbal. Zwalili uklad chlodzenia i konstrukcje tak samo jak w T.S zwalili smarowanie wariatora. Najwieksza wada w T.S to nie wariator bo ten kosztuje 400zl i raz na n lat mozna wymienic najwieksza wada dla mnie byly nieciekawe osiagi w porownaniu do JTD oraz spalanie, a w 2.0 dochodzilo jeszcze to, ze wiekszosc jakie ogladalem miale skrzynie selespeed. Po za tym czesta zmiana rozrzadu? Ile robisz rocznie 100K? Wtedy fakt trzeba bedzie czesto go zmieniac. Nie popadajmy w skrajnosc bo zaraz wyjdzie, ze T.S to kompletna kupa, a tak nie jest bo sporo posiada ten silnik i przestrzegajac paru zasad uzytkuje go bezawaryjnie nawet z LPG. Po za tym niestety R w porownaniu do 156 to klasa nizej jesli chodzi o komfort i wyposazenie
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Wielu użytkowników Polonezów zajeździło auto a silnik chodził jak zegarek.
W TS wariator to czubek góry lodowej, ten silnik cały jest źle smarowany.
Bardziej niż wariator martwią mnie obracające się i zacierające panewki wału korbowego.
A co do samych Alf to mi się również bardzo podobają, niestety silniki mają słabe http://www.forum.alfaholi...twin_spark.html
Ta jeszcze do tego dochodzi zrywanie pasków rozrządu..
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pon Mar 12, 2012 08:53, w całości zmieniany 1 raz
No to niech kupi poloneza i po problemie jak sie zwali to odda na zlom i kupi nastepnego. Niestety jak chce sie miec nietuzinkowe auto trzeba sie liczyc z ewentualnymi wydatkami i tym, ze trzeba bedzie o nie dbac tym bardziej kupujac za taka kwote.
Tylko T.S srednio udany JTD bije l-serie na glowe, V6 tez lepsze
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Ostatnio zmieniony przez Pływak Pon Mar 12, 2012 08:55, w całości zmieniany 1 raz
Mówimy o samochodach czy silnikach? Poloneza dziś wiadomo nikt nie kupi bo to złom, ale to nie oznacza że polecam TS.
To ma być auto dla młodego kierowcy, który nieraz pewnie wsadzi but w podłogę.
A z TS będzie musiał mieć wiele cierpliwości i znajomego mechanika.
JTD nie wiem, nie lubuje się w dieslach, ale V6 faktycznie jest świetne. Gdyby nie to że potrafi masakrycznie szybko zajeździć sprzęgło bez katowania...ale może to dotyczy tylko Alfy 166.
Za wybór miejsca montażu "wlewu" gazu w tym aucie ktoś powinien dostać "medal", a za dobór dywaników kolejny
To jest tylko przykładowa sztuka bardziej chodzilo mi design i cenę w stosunku do mocy i osiągów. Kiedyś chodził mi taki po głowie z 2,4 silnikiem oczywiście i zagazowany. Nawet trafiła się perełka z jasną skórą ale finansowo nie dałem rady wtedy żeby go wziąć
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
No a ja się przez weekend dowiedziałem czemu mój kumpel sprzedał sportwagon 156 jtd, zwiecha do remontu i się chłopak kosztów przestraszył po sportwagon kupił Imprezę turbo GT-ka i widzę że też coś przyszło wymienić bo już na sprzedaż . Jak mu to gość z forum subaru napisał, i koniec słomianej miłości... . Dla mnie wybór alfy musiał by polegać na tym że muszę być świadom że przyjdzie czas że wywalę parę koła PLN-ów i jest mnie na to stać i wiem że mnie to nie zaboli... a jak ktoś nie chce płacić i płakać to niech się zastanowi nad tym wyborem oby to nie okazała się znów słomiana miłość .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum