Wysłany: Pią Lis 10, 2017 23:23 MG ZT-T Trophy Blue by tommasino
Witam Wszystkich
Ostatnio zarzucono mi, dlaczego jeszcze nie stworzyłem swojego tematu z Mgkiem??? Więc i o to proszę temat jest
Nie wiem jak długo mi to zejdzie, aczkolwiek postaram się jak najszybciej opisać co się działo z moim Niebieściakiem, aby jak najbardziej móc z obrazować trud wniesionej pracy, jak rownież pochwalić się jej efektem.
Po 17 latach jazdy Roverem 75 w dieselku przesiadłem się do MG ZT-T 2.5 V6 190 z 2002 roku. Mogę śmiało napisac, że wreszcie spełniłem swoje małe marzenie nad którym szukaniem zajęło mi przeszło 4 lata. Kryteria w szukaniu??? Były bardzo proste: niebieskie MG ZT-T w jak najlepszym stanie blacharskim, nie wyrzucającego kłeby dymu z wydechu
Kryteria wydawałyby się proste, ale nie w szukaniu Myśle, że wielu Roverkowiczów miało podobny problem.
No i natrafił się. Przebieg 152tyś km. Jako trzecie auto w rodzinie. Stało juz praktycznie nieużywane. Ówczesny właścicel miał go 5 lat. Kupił go w rozliczeniu od niemca (doktorka). Wiem, bo otrzymałem rownież cała dokumentację wraz TUVami potwierdzajacymi serwis i przebieg auta
Znalazłem wymarzone auto, w którym po pierwszych oględzinach stwierdziłem, że jest dużo zrobienia:
1. niedziałający pierwszy bieg wentylatora
2. tłumik końcowy do wymiany.
3. tylne tarcze do wymiany
4. poducha ósemka do wymiany
5. spalony silniczek tylenj wycieraczki
6. wykruszający się lakier z bocznej listwy progowej
7. nie działający parktronik i lampa wstecznego
8. popalone żarówki
Po drodze do domu wstąpiłem do Pana Midowicza i do zrobienia doszły jesczze
9. Visy. Jeden cykał a drugi się wieszał
10. tuleje wahaczy
11. ubywający płyn chłodniczy. Pan Midowicz stwierdził, że to może być ubytek z chłodnicy ponieważ przy załączającym sie wentylatorze buchało parą. Okazało się coś innego, ale to opisze później
12. Rozrząd do wymiany - poprzedni właścicel nawet o tym nie pomyślał
13. oleje i inne - ale to normalka przy zakupie auta
Klimy nie mialem jak sprawdzić ponieważ nie chodził pierwszy bieg wentylatora.
Mimo długiej listy nie zraziłem się i autko jest juz w moim posiadaniu
oto i moja duma
Ostatnio zmieniony przez tommasino Sob Lut 05, 2022 13:28, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lis 10, 2017 23:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
adam_26, hehehe...!!!! zadzrościsz mi tej mocy jakby u Ciebie jej nie było
Fakt!!! skromnie też tak sądzę, że przykuwa wzrok już z daleka hehehe.
No dobra!!!! Czas na na zapisanie dalszej historyi po zakupie auta
Priorytetem dla mnie była wymiana tłumika, naprawa chłodnicy i Visów, aby móc potem wymienić rozrząd.
Przy pierwszej okazji wizyty u teścia wskoczyłem do kanału aby zobaczyć co tam się dzieje.
No i szybko poznałem winowajce parującej chłodnicy przy włączającym się wiatraku. Okazało się, że magistrala wody znajdująca się za chłodnicą było konkretnie skorodowana i puszczała płyn chłodniczy. Patrząc na nią aż się dziwiłem, że po zakupie przejechałem prawie 600km bez niespodzianek
Szybko zamówiłem z allegro używkę za 40PLN i z niecierpliwością czekałem na dostawę.
Paczuszka dotarła. Magistrala praktycznie jak nówka. Dodatkowo ją jeszcze pomalowałem aby zabezpieczyć przed niechcianą rdzą, która zjadła poprzedniczkę
Podczas oględzin auta pod spodem zauważyłem, że silnik poci się spod pokryw zaworów, także wiedziałem już, że przy wymianie rozrządu trzeba będzie wymienić uszczelki.
Jak również zacząłem rozglądać się u dużo czytać na temat tłumika. Po pierwsze wiele tematów na forum raczej odradzała zakupu zamienników. Sam również pojechałem do zakładu typowo zajmującego się tłumikami i odradzono mi zakładania słabych jakością zamienników. Dużo też pisano i zachwalano tłumik od BMW, więc postanowiłem też taki poszukać. Szukania trwały kilka z 2 dni ale udało się i kupiłem za 140 PLN od BMW e46 2.8 benzyna w stanie idealnym
Tak czy inaczej dziura w tłumiku była jak krater w Wezuwiuszu
Po pierwszym odpaleniu po montażu tłumika ogarnęło mnie wielkie zdziwienie jak auto się strasznie wyciszyło
W międzyczasie skontaktowałem się z Sash997, któremu dziekuję za znalezienie chwilę czasu na naprawę wentylatora pomimo małego zawirowania w jego życiu (narodziny dziecka - Gratuluje!!! )
No własnie!!!! Przy kolejnym wolnym weekendzie zabrałem się za rozbieranie przodu auta aby zdjąć silniczek wiatraka aby wysłać do Sash997
Wszystko pięknie i gładko szło aż do momentu ściągania obudowy wentylatora. Z lewej strony obudowy rurki od klimatyzacji blokujące ściągniecie chłodnicy. Rafalmis poradził mi aby sprzeciąć obudowę po to abym nie musiał odkręcać przewodów klimy bo uleci czynnik. Jakoś ciężko mi było ciąć tę obudowę i rurki jednak odkręciłem. Ciśnienie w układzie klimatyzacji było bo rurka podczas odskoku prawie nie wybiła mi oczu
Potem to już tylko leciały bluzgi przy odkręcaniu silniczka od obudowy. Zapieczone śruby były nie odkręcenia, więc w ruch poszło wiertło.
Silniczek pojechał do regeneracji i zostałem bez auta na 7 dni
Sash997 wymienił szczotki i komutator. Montaż silniczka na swoje miejsce i składanie auta to już była tylko przyjemność. Niestety to też było tylko do momentu. Przy zakładaniu dolnej pokrywy silnika dotknąłem palcem łuszczącej się rdzy na magistrali wody. Płyn dosłownie siknął mi po oczach Akurat w tamtej chwili nie chciałem zajmować wymianą magistrali, tym bardziej, że nie do końca ogarniałem temat odpowietrzenia auta. No cóż... rurkę akurat już miałem więc trzeba było ją wymienić. Na szczęście jeszcze zdążyłem zakupić płyn chłodniczy przed zamknięciem sklepów. w tym przypadku również łatwo nie poszło Rury gumowe jak wżarte w magistrale nie chciały zejść. Pomógł cienki drucik, którym podważałem gumę od spodu aby w jakiś sposób odkleić ją magistrali.
Z odpowietrzaniem układu pomógł mi Rafalmis, za co dozgonnie jestem mu wdzięczny!!!! Wsiadł w samochód i przyjechał. Podczas zabiegu odpowietrzania już było wiadomo, że wiatraczek prawidłowo śmigał
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 18:40 ]
W tygodniu nastąpiła wymiana oleju na Valvoline 5w40 MaxLife, filtr oraz dolna poduszka silnika (ósemka)- orginalna używka za 100pln. Wreszcie nie szarpalo przy ruszaniu
Czas przyszedł na Visy. Po skontaktowaniu się z Dzieju'em odkręciłem Visy i wysłałem w paczce.
Po wymontowniu Visy okazały upocone olejem. Jestem wstanie uwierzyć, że nikt do nich jeszcze od nowości nie zaglądał. I nie dziwna też była dla mnie wiadomośc, że jeden Vis był kompletnie spalony, drugi też ledwo zipał.
Wbrew wszech krążących opinii o wiecznym oczekiwaniu na VISy od Dzieju'a ja otrzymałem je spowrotem w ciągu 7 dni.
Różnica w mocy po zamontowaniu VISów naprawdę zauważalna
Ten fajny odskok przy 3000 obrotów - kto ma V6 to zapewnie wie o czym piszę
Po dotychczasowym naprawach mogłem już myśleć o wymianie rozrządu. Kupiłem kompletny rozrząd z uszczelkami za 1200PLN:
3 paski dayco
napinacz hydrauliczny
rolka napinacza INA
rolka prowadzaca INA
pompa DOLZ
2 korki na wałki LAND ROVER
2x uszczelniacze przednie wałków CORTECO
4x uszczelniacze tylne wałków CORTECO
2x uszczelki pokrywy zaworów PAYEN
do tego dokupiłem osobno pasek klinowy Contitech Continental za 66pln
Rozrząd wymieniłem w Krakowie u Pana Midowicza. Tam też dowiedziałem się, że auto jest naprawdę w fajnym stanie
Potem doposażyłem auto w odolejacz. Kupiłem najmniejszy jaki był, chyba 400ml. Większy raczej nie zmieściłby się pomiędzy silnik a obudowę akumulatora. Były również opinie pod które rurki się podłączyć z odolejaczem. Ja podłączyłem się pod cienszą rurkę Do dnia dzisiejszego jeszcze nie zauważyłem aby cokolwiek nazbierało się płynu, ale zobaczymy jak to będzie po zimie. Tak czy inaczej musiałem dokupić jeszcze przewody paliwowe, ponieważ rurki gumowe dane w zestawie z odolejaczem były za miękkie i podciśnienie jest wręcz miażdżyło i zamykało.
Dodatkowo w tablicę rejestracyjną i w postojówki trafiły ledy świecące zimna barwą.
Z racji wypłowiałych emblematów zamówiłem z ebaya wkłady winylowe. Byłem sceptycznie nastawiony. Myślałem, że to będzie jakieś badziewie, a okazało się zupełnie inaczej. Jeżdżę już na nich dobre 6 miesięcy i ciągle tam są
Zdjęcie wykonane przez aimp12
Następnie zakupiłem na allegro silniczek tylnej wycieraczki. Niestety tylna wycieraczka musi być regularnie sprawdzana czy ramie porusza się z łatwością. U mnie cylinderek zapiekł się w szybie przez co też silnik się spalił. Tutaj również bez nerwów się nie obyło. Za czorta bolec ramienia wycieraczki nie chciał wyjść. Obfite spryskiwanie WD40 i walenie młotkiem pomogło Bolec przeczyszczony i nasmarowany specjalnym smarem który używany jest do aparatury dentystycznej - dostałem od teścia bo akurat takie aparatury składał Ramie wycieraczki jak narazie pracuje wyśmienicie
Ostatnio zmieniony przez tommasino Nie Kwi 22, 2018 23:29, w całości zmieniany 4 razy
Dziękuję!!!! Tak czy inaczej po drodze jeszcze trochę prac się odbyło i nadal czeka
Z racji tych zrobienia już tych najbardziej typowych bolączek V6ek mogłem już myśleć o podłączeniu LPG. Biorąc pod uwagę ogólne opinie, jak i również forumowiczów, postanowiłem, że założe LPG w AUTO STAG w Zaczerniu. Umówiłem się na taki zestaw:
Wtryski pojedyńcze Hana czerwone
Reduktor Kme gold
Sterownik Stag qmax
Butla 55l
Cena 3500-3600PLN.
Ale zanim auto zostało odstawione do gazowni postanowiłem zająć się dalszą estetyką, tj. reflektorami, ponieważ były lekko matowe. Początkowo myślałem o wypolerowaniu, ale też wiedziałem, że jest to chwilowe rozwiązanie. Kupiłem zestaw do lakierowania lamp MOTIP+ papier ścierny i w domowych warunkach na klatce w bloku je pomalowałem
Aż dziw, że nikt mnie nie przegonił
Efekt naprawdę dobry!!! Mam nadzieję, że na wiele lat
Jako, że nikt mnie nie przegonił z korytarza w klatce podczas lakierowania reflektorów postanowiłem iśc na całość i pomalować również listwę progową (tą chromowaną). W połowie zszedł z niej lakier. Nie wiem czemu producent nakładał lakier na chromowane listwy??? Zrozumiałem jest, że w większości MGków lakier schodzi bo najzwyczajniej nie będzie się trzymać. Uważnie zdjąłem listwę nie łamiąc nawet jednej spinki , zmatowiłem chrom papierem ściernym. Zakupiłem lakier pod kolor, podkład i bezbarwny w mieszalni i zabrałem się za barwienie
Hehehe!!! Tym razem również nikt mnie nie przegonił, ale napiszę szczeże był czad na klatce : P
Teraz przynajmniej auto nie wygląda na jakieś wybrakowane
Po prawie dwóch i pół intensywnych miesiącach od zakupu auta nadszedł czas na wstawienie LPG. Auto zawiozłem z rana po nocnej zmianie w pracy. Jestem dość nieufną osobą jeśli chodzi o majstrów. Kilka razy się przejechałem więc siłą rzeczy tak już mam. Pomimo zmęczenia zostałem aby pomóc w ściąganiu kolektora i przy okazji popatrzeć na ręce, które buszowały przy silniku. Ostatecznie gaz został zamontowany w kilka dni i z racji tego, że pomagałem przy początkowych pracach za instalacje zainkasował mnie 3300PLN
Jedna rzecz niestety przeoczono. Gość zamontował mi 42 litrową butlę. Ale w ciągu 2 tygodni została wymieniona bez dodatkowych kosztów na 55 litrów. Jak narazie auto na tym LPG ma się dobrze
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 20:33 ]
Przeglądając allegro natknąłem się na używane tylne wentylowane tarcze wraz z klockami. Szybko je zamówiłem i jak się okazało są jak nówki. Na wymianę czekałem do pierwszego słonecznego weekendu, tak abym mógł sobie spokojnie przy okazji wyczyścić i poregulować hamulec ręczny
Oto co zdjąłem od siebie
I po załeżeniu
Potem wpadły mi w oko okazyjnie przednie tarcze 325mm i też je kupiłem. Również są jak nówki Będę je mieć na przyszłość
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 20:48 ]
Podczas wymiany butli LPG na 55l spotkałem Kehtron11 ze swoim R75 na regulacji LPG. Jego Roverek stał na pięknych 18stkach. Z głupa się zapytałem czy nie chce ich sprzedać a on potraktował to zupełnie poważnie. Skończyło się wymianą telefonów. Po kilku tygodniach i pertraktacji co do ceny zakupiłem je
Poniżej jak narazie przymiarka. Obecnie przechodzą pełną regeneracje- prostowanie, piaskowanie i malowanie proszkowe. Mam nadzieję, że na wiosnę je założe
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 21:10 ]
W czerwcu po 2 miesiącach od regenerowania Visów okazało się, że Power nie działa. Wysłałem w ramach gwarancji do Dzieju'a ale okazał się kompletnie spalony. Zostały wymienione wszystkie wnętrzności. Tym razem już trochę dłużej czekałem paczuszkę. Tutaj pomocą i jak to już w sumie właśnie od czerwca jak i do tej pory zawsze służy mi Adam_26. Czekając na VIS pożyczył mi swój zapasowy! Dzieki Adam!!!!
Od Adam_26 dostałem kilka spinek podszybia bo brakowało mi dwóch i słoneczniki z podświetleniem bo akurat w Ztkach ciężko o takowe
Chciałem podłączyć się orginalną instalacje bo rzekomo każdy twierdził że wszystkie r75 ją mają tylko, że skrzętnie ukrytą. Mnie nie się nie udało jej znaleźć. Tzn znalazłem, ale tylko od strony kierowcy za modułem świateł. Z prawej nie do znalezienia. Nie wiem czy to ktoś kto montował auto postanowił na złość ukryć kabelek
Trzeba było podłączyć się więc pod kable te od strony kierowcy
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 21:27 ]
Za jednym zamachem zająłem się również uszczelką tylnej szyby. Zauważyłem, że po każdym deszczu na tylnej rolecie i w obudowie lampy STOP zbierała się woda. Zrobiłem test wodny i okazało się, że woda przechodzi przez uszczelkę i wychodzi właśnie w okolicy lampy stop. Akurat miałem silikon do klejenia lamp technicqll. Zdjąłem obudowe Stopu i pod uszczelkę wcisnąłem silikon.
tak czy inaczej woda gdzieś się ciągle przeciskała i znowu zrobiłem test wodny. Woda dosłownie była zasysana od zewnętrznej strony klapy pomiędzy szybą a uszczelką.
Tutaj też wcisnąłem silikon. Trzeba użyć najlepiej strzykawki z małym dziubkiem aby dostać się pomiędzy uszczelkę a szybę.
Po tym zabiegu jak ręką odjął Woda na rolecie i w lampie STOP poszła w zapomnienie.
[ Dodano: Nie Lis 12, 2017 21:40 ]
W czerwcu również chciałem wreszcie wprawić w ruch klime, bo lato tuż tuż Przed nabiciem czynnika chłodzącego chciałem sprawdzić szczelność układu. Po składaniu auta po naprawie wentylatora nie wymieniłem oringu na przewodzie klimy także podejrzewałem że może przepuszczać. No i faktycznie miałem racje. Gość powiedział, że mi 200PLN za samą robociznę, ale co ja będę płacił komuś jak samo to mogę zrobić
Akurat pojechałem z wizytą do Rafalmis i okazało się, że jego wujek ma maszynkę do serwisu klimy. Troche mi się spieszyło do pracy, ale pod namową Rafała w godzinę zdjęliśmy zderzak, pas przedni, wzięliśmy stary oring, pojechaliśmy do sklepu motoryzacyjnego kupić nowy i tak szybko go potem poskładali No i jeszcze nabili czynnik. Od tego czasu mogłem się już cieszyć chłodnym powietrzem w upalny dzień
[ Dodano: Czw Lis 16, 2017 05:46 ]
Aby nuda mnie nie ogarniała to wziąłem się za ciężko chodzące pokrętło w panelu od wyświetlacza. Miałem akurat w zapasie uszkodzony drugi panel, wsam raz nadający sie na dawce
kilka minut i potencjometr był juz wymieniony
Porkętło chodzi o wiele lżej
Po włączeniu radia oto co RDS pokazał
[ Dodano: Czw Lis 16, 2017 06:08 ]
Jako, że w Roverku 75 miałem tempomat i często korzystałem z tego dobrodziejstwa to postanowiłem również doposażyc i MGka. Kupiłem kompletny zestaw z jednego auta i powoli zacząłem montować.
Troche precyzyjnej pracy na wycięcie otworu w zaślepce dremelkiem i można było montować
no i...... po zamontowaniu duuu....paaa!m nie dziala
Wszystko podłączone takjak być powinno i nie chce zaskoczyć.
Dioda się zaświeca tylko i wyłacznie na przycisku. Na zegarach nieniesty nic
Adam_26 wyjął ze swojego Roverka obydwa sterowniki bo może to co może być uszkodzone i ciągle nic. Nawet montowaliśmy drugie czujniki na pedałach.
Niestety w Toafie nie ma opcji sprawdzić tempo dla v6
Co można jeszcze sprawdzić to czy pompka podłączając na krótko działa. Ale to już przy najbliższej okazji
Jeśli ktoś wie jak można jeszcze sprawdzić, który komponent blokuje uruchomienie tempomatu to niech proszę napisze
[ Dodano: Czw Lis 16, 2017 06:23 ]
Potem wpadło nowe płuco : filtr MANNa oraz kabinowy Hart.
Filtr powietrza juz był przykurzony
Jak zawsze w dłubaniu przy aucie pomaga mi adam_26, Dzięki stary !!
Jak tylko mogę i czas mi pozwala odwdzięczam sie tym samym
Przy okazji wymiany filtru kabinowego wyczyszczona i przepłukana została grodź.
Także na jakiś czas będzie spokój
zrobiłem fote klapki za filtrem. Jak narazie gąbka jeszcze nie sprachaciała
[ Dodano: Czw Lis 16, 2017 06:33 ]
Na poniższej fotce sprawdzałem jaką temperaturę osiąga płyn chłodniczy podczas szybszej jazdy. Zauważyłem, że przy predkości 150 i wyżej temperatura płynów oscylowała w granicach 92-93 przy temperaturze zewnętrznej 27 stopni. Przy niższej prędkości temperatura rosła maks do 95. Czyli była wyższa. Dziwne!
[ Dodano: Pią Lis 17, 2017 14:14 ]
W sierpniu na OLX wyczaiłem zimowe opony. Sprzedawał je gość obok w bloku także postanowiłem łapać okazję. Praktycznie nowiutkie opony bez śladu zużycia i na gwarancji na kolejne 8 lat. Nie wiem jak to możliwe ale producent daje 10 lat gwarancji. Kormoran 215/50/17
a tutaj zdjięcie listopadowe. Oponki założone
Jak narazie odczucia co do jazdy na tych oponach są bardzo pozytywne.
Ostatnio zmieniony przez tommasino Nie Kwi 22, 2018 23:35, w całości zmieniany 2 razy
Kormoran Ciekawe na co dają gwarancję. Że guma się nie zestarzeje, bieżnik nie zużyje czy kapcia nie złapiesz?
Też takie pytanie sobie zadałem nawet jesli cokolwiek by się nie działo to i tak takie gwarancje idzie o tyłek rozbić
Dla mnie najważniejsze aby opona miała wysoki bieżnik i młody rocznik. Jesli tych kormowanów bym nie kupił, to szczerze zastanawiałbym się nad bieżnikowanymi. W r75 własnie na bieżnikowanych zimą jeździłem i super się sprawowały.
Ja mam na ZT bieżnikowane 18stki, połowa forum mnie zaszczuła za to Ale po zimie szczerze mogę polecić, możne delikatnie szumią na mokrym, ale coś za coś kosztowały mniejsza polowe nowych markowych opon
Jeździłem na Kormoranach/dębicach i jeździłem na Dunlopach, Goodyearach czy Yokohamach... Na prawdę różnica jest niebo a ziemia i bez urazy ale ja nie czaję osób, które kupują opony bieżnikowane czy kormorany. Różnica jest na prawdę potężna a tu nie chodzi o jakiś bajer, bo mam napis dunlop tylko kurka o własne i innych ludzi bezpieczeństwo... Na prawdę niektórym ciężko to ogarnąć
Nie wiem co wy macie do bieżnikowanych Sam dwa sezony przejechałem na takich aż poszły na śmieci bo zaczęły pękać, a bieżnika było jeszcze pełno. W zaspy i ciężkie warunki drogowe bija wszystkie markowe opony co do tej pory miałem (Michelin i Nokian). Co innego jak bardziej deszczowo czy wilgotno i brak śniegu w tedy już gorzej jeżeli chodzi o hamowanie, ale trzeba o tym pamiętać I tak samo nie pędzić na takich jak szalony. 130km/h to taki max, a powyżej 90 huczą jak szalone
Lepsze są markowe jak jest mal śniegu bo lepiej odprowadzają wódę i lepsza droga hamowania, szybciej można jechać i mniejszy huk
Letnie bieżnikowane oponki ogólnie tragedia Nie trzyma się taka opona w cale drogi przy ostrej jeździe i pływa jak szalona Choc na lato lepiej kupować dobre używki bo koszt min. większy a komfort sto razy lepszy.
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Co innego jak bardziej deszczowo czy wilgotno i brak śniegu w tedy już gorzej jeżeli chodzi o hamowanie, ale trzeba o tym pamiętać I tak samo nie pędzić na takich jak szalony.
Ja tutaj mam trochę inną logikę. Jasne, że 'mogę jechać wolniej' ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że jak pojedziesz wolniej a wyjedzie Ci blondynka z bocznej uliczki to żebyś miał zapas przyczepności żeby z tego 'wyjechać' w jednym kawałku albo zdążyć zahamować przed dzieckiem, które wybiegnie na pasy...
Nalewajki są super do błota i głębokiego kopnego śniegu tam faktycznie, nie ma nic lepszego natomiast w kazdych innych warunkach są dużo gorsze od normalnych opon. Zimy też są już łagodniejsze, więc użyteczność nalewek spada moim zdaniem. No i jeszcze ważna sprawa, nowe nalewki są zarąbiscie miękkie, dopiero po 2 sezonach trochę twardnieją i auto zaczyna lepiej się prowadzić
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
miałem taką płachtę, niestety w któryś wietrzny zimowy wieczór, podwiało od dołu i "napompowała się" a potem jakimś cudem się potargała.. może masz jakąś lepsiejszą, ile kosztowała ?
Brat, Lildlowska chyba za 60 czy 70 zeta.
Ta ma niby opaske z zapięciem na klips do przeciągnięcia pod autem, więc niby ma trzymać. Kto wie ? Może i ta się napompuje i odleci Oby bez auta
Buahahahaa!!! adam_26, mówi, że obciach Ale co się nie robi dla swojego samochodu Sam go próbuję przekonać do zakupu.
[ Dodano: Pon Lis 20, 2017 03:50 ]
no to historii ciąg dalszy...
we wrześniu na włościach u Rafalmisa jak zawsze z Adam_26 zostały wymienione:
Obydwie tuleje przednich wahaczy na MEYLE oraz prawy wahacz.
Jak zawsze przy tego typu pracach były też i niespodzianki. Problemy z odkręceniem wahaczna na środkowym sworzniu. Tak to jest jak po nastu latach jest coś odkręcane
Jeśli chodzi o tuleje wahaczy to tylko niech nikt nie kupuje zamienników. Kupiłem kiedyś wkłady teknorota (kasa wyrzucona w błoto!) i porównałem z meyle. Nie dziwię się, że guma w teknorocie sie szybko rwie bo jest w niej o połowe mniej gumy niż w Meyle.
dodatkowo na tyle wymienione zostały piasty. Jedną już było słychać. Drugiej nie byliśmy pewni więc też poszła
niestety brak fotorelacji
Rozwiązałem również problem z brakiem sygnały GPS w navi.
Zdemontowałem płetwę na dachu i okazała się kompletnie zaśniedziała. Pomyślałem, że używki nie ma sensu szukać bo może być w podobnym stanie. Zaryzykowałem i kupiłem uniwersalną antenę za 36pln na allegro. I to był strzał w dziesiątkę
Zamontowałem ją po prawej stronie pod plastikową osłoną przy tylnej szybie. Antena świetnie zbiera sygnał i nie gubi go. Zdjęcia w wynikiem odczytu na monitorze
Październik i wyjazd na zlot do Jedliny Zdrój :mrgreen
500 KM drogi i juz po 100KM drogi z Rzeszowa niespodziewanka. Poczułem szarpanie, szczególnie na niższych obrotach. Na wysokości Kielc auto podpieliśmy pod kompa i zdiagnozowaliśmy wypadanie zapłonu na 4 cylindrze. No cóż, trzeba było już jechac do przodu przez kolejne 250 kilometrów na 5 garach Szczęśliwie dojechaliśmy i w sobotę Rafalmis po omacku wymienił świecę. Kto był na zlocie to wie jakie przeboje były z tym związane
Po powrocie do domu pierwszą rzeczą było zamówienie nowiutkich świec NGK Laser Platinum PFR6N11
Szybka wymiana pod blokiem u Adama
Stare świece jeszcze orginalne przeszły na emeryturę
[ Dodano: Nie Lis 26, 2017 13:55 ]
Przy okazji sprawdziliśmy kompresję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum