Wysłany: Pią Kwi 08, 2011 19:51 [MG TF] Jak otworzyć pilota 17TN? + opis udanej modyfikacji
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2002
Cześć,
Chciałbym wykonać modyfikację zgodnie z tym opisem. Czy ktoś ma może zdjęcia otwartej już obudowy tego pilota? Chciałbym zobaczyć gdzie dokładnie są umiejscowione zatrzaski, żeby uniknąć ich połamania podczas otwierania. Dziękuję.
Dodatkowym pytaniem jest to czy ktoś wie na jakiej dokładnie częstotliwości działa ten pilot? Potrzebuję to wiedzieć, żeby obliczyć dokładną długość potrzebnej anteny. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że moje auto przyjechało z Francji a wiadomo... co kraj to inne przepisy odnośnie zagospodarowania pasma radiowego.
Pozdrawiam,
Proste to jest.
Jak masz pilota to od góry tam gdzie jest uchwyt wsadź coś cienkiego płaskiego (Ja używam noża) i obudowa ładnie odejdzie, nie ma zatrzasków to jest na wcisk.
2011-04-08
Dzięki SyntaX. Tak jak napisałeś, połówki są połączone na wcisk. Faktycznie gdybym walczył śrubokrętem jak w opisie z linku, zakończyłoby się to porysowaniem krawędzi łączenia.
Jakieś przemyślenia odnośnie częstotliwości?
2011-05-09
No dobra... modyfikacja zrobiona. Nie będę otwierał nowego wątku. Wlutowałem kabelek w miejsce pokazane za zdjęciu w tym poradniku (oczywiście mowa o pilocie 17TN). Jednakowoż wlutowanej antenki nie pierdyknąłem na odwal jak pokazano na zdjęciu (sorry jeśli uraziłem czyjeś uczucia ) ale przeprowadziłem ją na drugą stronę płytki drukowanej szczeliną na jej krawędzi i tam odpowiednio ułożyłem w sposób pokazany na załączonym przeze mnie zdjęciu i przymocowałem w kilku punktach termoklejem. Wrzucenie byle jak może i by przeszło w przypadku gdyby nadajnik pilota używał mocy kilku watów... a nie miliwatów.
Po własnych przemyśleniach (krótkofalarstwo to moje hobby) doszedłem do wniosku, że zdefiniowane w poradniku "Ucinamy około 16cm" nijak się ma do tego co lubią urządzenia na pasmo UHF. Po szybkich wyliczeniach użyłem antenki o długości 17,3cm. Jeśli kogoś ciekawi skąd taka długość:
- częstotliwość pilota to 433,9*10^6 Hz
- prędkość światła 3*10^8 m/s
z tego obliczamy długość fali jaką transmituje nasz pilot:
dł.fali = 300 / 433,9 = 69,14 cm (wybaczcie szybką konwersję jednostek)
Oczywiście w pilocie nie zmieścimy 69cm drutu ale dozwolone jest skracanie do 1/2 fali lub nawet 1/4 fali. W naszym przypadku jest to właśnie 1/4 długości fali czyli 69,14 / 4 = 17,28 cm.
Z ciekawości obliczyłem na jaką częstotliwość "stroi" proponowana 16cm antenka... 300 / (0,16*4) = 468,7 MHz. Różnica wynosi "jedyne" 34,8 MHz i z tego co się orientuję tzw. niedopasowanie jest zbyt duże żeby to mogło działać. Całe szczęście że moc nadajnika w pilocie jest b.mała bo takie wstawianie anteny "na oko" mogłoby się zakończyć uszkodzeniem samego nadajnika.
Efekt wstawienia antenki 17,3 cm...
- pilot oryginalny - działa w promieniu max 1.5m od środka auta
- pilot zmodyfikowany - działa w odległości 12m licząc od tylnego zderzaka TFa. Dodam, że test przeprowadziłem w hali garażowej z niskim sufitem co pewnie i dodatkowo negatywnie wpłynęło na zasięg.
Na zakończenie pewna informacja, która być może będzie pomocna tym którym modyfikacja 17TN się nie udała. Zgodnie z tym artykułem nie wszystkie piloty 17TN pracują na częstotliwości 433,9MHz która była informacją wyjściową do obliczenia długości potrzebnej antenki. Jeśli wasze autko zostało sprowadzone z kraju w którym piloty działają na innej częstotliwości, może to być powodem dlaczego modyfikacja się wam nie udała.
A no mi własne nie zadziałała ta modyfikacja pilota która opisał Adi-mistrzu, znaczy tak po dolutowaniu drutu na rozebranej obudowie pilot faktycznie działał lepiej, bo z okna z 2 pietra otwierał/zamykał autko znakomicie, natomiast po złożeniu obudowy efekt znikł, pilot zachowywał się nawet gorzej niż bez dolutowanego drutu.Ale spróbuje Twojej modyfikacji
To nie jest moja modyfikacja tylko poprawka do tego czym podzielił się z nami Adi-mistrzu Powodzenia i daj znać czy się udało. Widziałem w innym wątku na ogólnym technicznym że więcej ludzi ma problemy ze zwiększeniem zasięgu w 17TN.
I pamiętaj, że Twój pilot niekoniecznie musi działać na częstotliwości 433,9 MHz ... zależy skąd Twoje auto zostało sprowadzone
ADI-mistrzu, tak sobie myślę że problemem może być jeszcze niewłaściwy kabelek. Napisałeś, że to może być kabelek w emalii ... wszystko ok, jeśli ktoś wie jak dokładnie taki wygląda. Jeśli nie - dla laika na zdjęciu wygląda zupełnie jak zwykła miedziana żyła. Na 120% luźne "wrzucenie" nieizolowanej żyły do środka pilota powoduje że styka się ona i krzyżuje sama ze sobą - wiadomo, działać nie będzie albo będzie od przypadku. Myślę, że zasugerowanie ludziom, żeby lutowali wyłącznie kabelki w izolacji zaradziłoby temu potencjalnemu problemowi.
No to można tutaj opracować poprawiony ten artykuł.
Ja byłem uczony pisać dokumentacje techniczne, więc może stąd zakładam niektóre rzeczy że ludzie po prostu wiedzą
Wiesz... kto nie ma Twojej wiedzy to pomyśli sobie zwyczajnie po ludzku - inni dali 16cm druta i jest lepiej to jak dołożę jeszcze trochę (20cm?) to będzie jeszcze lepiej
Zakładam że nie pytasz o długość bo tą informację umieściłem w poście wyżej.
Jak widać na fotce, użyłem drucika w izolacji. Złapałem co było pierwsze pod ręką a był to tzw. kynar czyli jednożyłowy cieniutki drut używany w elektronice do robienia połączeń. Nie wiem jaką dokładnie średnicę ma metalowa żyła ale stawiam na coś rzędu 0,2-0,25mm
Ale z tego co się orientuję, w naszym zastosowaniu akurat średnica ma pomijalne znaczenie więc raczej przypilnuj żebyś uciął odpowiednią długość
[ Dodano: Pią Maj 20, 2011 11:00 ]
Panie i Panowie... wczoraj zmodyfikowałem swojego drugiego pilota, dobierając długość antenki tak samo i układając ją w ten sam sposób. Mogę potwierdzić, że działa tak samo dobrze jak pierwszy pilot.
ADI-mistrzu, myślę że teraz już z czystym sumieniem można delikatnie poprawić Twój artykuł, szczególnie w kwestii pilotów 17TN.
1. Pierwsze, co musimy zrobić, to dorwać kawałek cieniutkiego drucika w izolacji. Ja osobiście użyłem drucika emaliowanego o średnicy 0.3mm, bo taki miałem pod ręką. Ale na upartego można też użyć innego cieniutkiego drucika. Ma być po prostu w izolacji, aby przypadkiem nam czegoś nie dotknął.
Ucinamy około 17.3cm, z jednego końca nożykiem zdrapujemy odrobinę izolacji i pokrywamy cyną:
....
2. Następnie rozbieramy naszego pilota (jest na zatrzaskach, wystarczy podważyć obudowę z boku) i mocujemy nasz drucik.
Można go np przykleić od płytki klejem na gorąco, lub coś podłożyć pod niego aby przypadkiem nie powstało zwarcie.
...
3. Na płytce jest malutki tranzystorek (piloty 3TXA/B). Bierzemy drucik i ostrożnie przylutowujemy do nóżki tranzystora tak, aby przypadkiem nie zlutować czegoś jeszcze.
W pozostałych pilotach należy przylutować drucik w miejscach pokazanych na zdjęciach:
...
4. Następnie Mocujemy nasz drucik na płytce pilota zwinięty np. w spiralkę.
Poniżej 2 przykłady zamocowania drucika:
(i tutaj wrzucić moje zdjęcie i Twoje).
...
5. Całość wsadzamy najpierw do tylnej części obudowy i upewniając się, że wszystko jest ok, że drucik gdzieś z boku nie wystaje i składamy całego pilota, czyli zatykamy przednią częścią (z przyciskami).
* Dodatkowo można ponownie zsynchronizować pilota z samochodem (opis na stronie już zamieszczony).
2. Następnie rozbieramy naszego pilota (jest na zatrzaskach, wystarczy podważyć obudowę z boku)
Popatrz na to co napisał SyntaX w tym wątku. Nie wiem jak inne piloty ale w moim najbezpieczniej było wsunąć ostrze noża / scyzoryka w uchwyt od góry. Kombinowanie z podważaniem z boku może się zakończyć "pokaleczeniem" plastiku. Poza tym dodałbym też info że płytka w obudowie siedzi na dwa malutkie zatrzaski, które należy odchylić na zewnątrz żeby wydobyć płytkę - wiesz, żeby nie było że ktoś zacznie szarpać na siłę i albo złamie płytkę albo ułamie wspomniane zatrzaski.
Co do samej długości antenki... dobrze by było napisać jakiś punkt na początku, który mówi coś w stylu:
"Jak mamy już płytkę w ręku, lokalizujemy rezonator SAW (zaznaczony żółtym kółkiem na zdjęciu) i odczytujemy z niego jego typ. Jeśli jest to 1207-7, 1207-5 lub 2701 to nasz pilot działa na częstotliwości 433,92 MHz i antenka o długości 17,3 cm jest właściwą."
Reszta tekstu jest gitara
A i może jeszcze w kwestii możliwych uszkodzeń pilota, warto by gdzieś na początku wspomnieć, że rezonatory lubią się psuć w przypadku mocnego uderzenia (upadku na twarde podłoże).
Podpowiem jeszcze że płytkę najlepiej wyjmować podważając zatrzask delikatnie i naciskając na przyciski palcami od góry.
Praktycznie sama wychodzi wtedy
Ja zrobiłem jeszcze inaczej.
We freelanderze antena od alarmu jest na obudowie zegarów.
Ja dałem tam przedłużenie kabelka i ładnie podkleiłem do obudowy i efekt jest niesamowity.
Dzindybry, dziś przerobiłem swój pilot według przepisu Gitesa. Mój pilot działa teraz o niebo lepiej, teraz mogę zamykać/otwierać roverka z ~20m. Dzięki wielkie
Przeczytałem uważnie i po "obdukcji" płytki z pilota 17TN mam pewną wątpliwość co do obliczonej długości antenki. W tym pilocie wlutowujemy się do ścieżki na płytce, która (tak przynajmniej wygląda) pełni funkcję anteny. Podana długość 17,3mm obliczona jest przy milczącym założeniu, że płytka nie ma anteny. Ta jednak ma i dolutowujemy się do anteny istniejącej. Czyli długości się sumują. Może źle kombinuję, ale końcowa długość czynnej anteny będzie sporo większa od obliczeniowej.
Pozdrawiam
Marek
Oczywiście w pilocie nie zmieścimy 69cm drutu ale dozwolone jest skracanie do 1/2 fali lub nawet 1/4 fali. W naszym przypadku jest to właśnie 1/4 długości fali czyli 69,14 / 4 = 17,28 cm.
Jak wyżej pisał kol. Gites można "skrócić do 1/2 lub nawet 1/4" - czyli możliwe, że antenka w pilocie to właśnie 1/4 długości - gdy natomiast dodamy dodatkowo nasze 17,28 cm (także 1/4) da nam to 1/2 całej długości ?
Przeczytałem uważnie i po "obdukcji" płytki z pilota 17TN mam pewną wątpliwość co do obliczonej długości antenki. W tym pilocie wlutowujemy się do ścieżki na płytce, która (tak przynajmniej wygląda) pełni funkcję anteny. Podana długość 17,3mm obliczona jest przy milczącym założeniu, że płytka nie ma anteny. Ta jednak ma i dolutowujemy się do anteny istniejącej. Czyli długości się sumują. Może źle kombinuję, ale końcowa długość czynnej anteny będzie sporo większa od obliczeniowej.
Pozdrawiam
Marek
To prawda Marek, prawidłowym rozwiązaniem byłoby zlokalizowanie "początku" oryginalnej anteny i odłączenie jej od układu poprzez przecięcie ścieżki. Nie wgryzałem się mocno w oryginalny opis tej modyfikacji (w szczególności nie sprawdzałem miejsca gdzie dolutowujemy dodatkowy drucik) ale dla mnie wygląda to jak stworzenie układu tzw. dipola (dwa druty zasilane w środku). Ciężko jednoznacznie stwierdzić co dokładnie spłodziliśmy tą modyfikacją ale niezaprzeczalnie działa lepiej... lepiej niż oryginał i lepiej niż dolutowywanie antenki "na pałę". Wiesz... być może o sukcesie mojej wersji decyduje takie a nie inne rozmieszcznie drutu w środku pilota - to jest zwyczajnie niemożliwe do określenia w warunkach domowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum