Większa średnica to większy moment jaki można przenieść przy takiej samej sile, tak działa fizyka, dlatego wzmacnia się hamulce montując większe tarcze a nie mniejsze. Hydraulika jest mocniejsza od linek, dlatego wszelkie koparki, prasy, żurawie itd mają napęd hydrauliczny.
Kevlar ma mniejszy współczynnik tarcia, poza tym łatwo jest go zeszklić jak używa się jako daily, d4a całkiem dobrze tłumaczy: https://youtu.be/Sih-YRIeNWI?t=518
Ja przy takich mocach bym spróbował jak się jeździ na spieku, płytki na allegro <20zł/szt, można sobie poskładać tarczę za grosze.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 24, 2021 20:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Masz już ponad 400 niuta i zaczyna się robić problem z przeniesieniem mocy
W mocno porobionych Roverowych 2.0 dieslach używają między innymi czegoś takiego https://www.gb-ent.com/co...-kestrel-kevlar
Trzeba by znaleźć o tym więcej informacji i... zrobić po taniości u nas
Albo już jakieś typowo wyścigowe 4/6 łopatkowe tarcze i mocny docisk https://www.gb-ent.com/co...ver-t16-stage-4
Ale to na daily pewnie już się nie nadaje
Kevlar jest dużo lepszy od zwykłej okładziny. Seryjne nowe sprzęgło poddało się przy 330Nm+ u mnie w ZS. Kevlar znosi 430Nm, już 2 sezony ostrej jazdy.
Zmniejszenie średnicy to bardzo dobry myk - zmniejszasz powierzchnie a zwiększasz nacisk, tak samo jak w spieku: przecież te najbardziej hardkorowe są 3 łopatkowe i ich powierzchnia styku jest wręcz śmiesznie mała.
Co do samej fury... czymś tak popi*rdolonym nie jeździłem nigdy cholernie szybkie, bezpośrednie i bezkompromisowe auto przy 1,6b doładowania to była poezja, nieustanny ciąg i ten strzał w plecy jak turbo wchodzi z boostem Żeby było śmieszniej, strojenie sprzęgło wytrzymało bez problemu - a to kilka godzin ciągłej jazdy ogniem. Obstawiam, że to co jest teraz będzie działać, tylko gość z Maklandu ostrzegał - jak sprzęgło się przyjara, potrzebuje kilkaset km jazdy żeby znowu zacząć działać, na razie pogoda nie sprzyja robieniu kilometrów na semislikach
A co do ilości niuta - tu jest turbo z Lancera EVo, pompujące 1,6 bara w zasadzie od 3 do 6,5k rpm. Przy 1,15b z dużo mniejszej turbiny (18T) u mnie jest 425Nm, tu jest 0,5b więcej z turbiny, która w Mitsu potrafi wygenerować ponad 600Nm
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Zmniejszenie średnicy to bardzo dobry myk - zmniejszasz powierzchnie a zwiększasz nacisk, tak samo jak w spieku: przecież te najbardziej hardkorowe są 3 łopatkowe i ich powierzchnia styku jest wręcz śmiesznie mała.
Nacisk się nie zmienia, bo on zależy tylko od docisku. Powierzchnię zmniejsza się zmieniając kształt okładziny a nie zmniejszając średnicę.
Gdyby fizyka tak działała, to te najbardziej hardkorowe spieki byłyby w formie tulejki o średnicy wałka, a sprzęgło z kaszla(średnica jak w motocyklu) przenosiłoby więcej niż sprzęgło z ciągnika.
Nic nie mylę złożyłem trochę tych turbasow i problem nie jest taki oczywisty jak się wydaje. Dołóż do tego torsena i semisliki, moc zdecydowanie bliżej 400+ niż 300 i nagle rozwiązań za wiele nie ma. Teorie są świetne, ale rzeczywistość je weryfikuje bardzo łatwo .
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Nacisk to siła jaką docisk wywiera na tarczę. Ciśnienie to stosunek tej siły do powierzchni okładzin. Nie da się zmienić nacisku zmieniając powierzchnie tarczy, bo on od niej nie zależy.
Super, pięknie władasz teoria a dalej nie odpowiedziałeś co zrobić bo o Kevlar był zły, a jednak nie jest więc co zrobić żeby działało sprzęgło?
NIgdzie nie pisałem że kevlar zły, tylko że tarcza z kevlarem o takiej samej średnicy, budowie i z takim samym dociskiem jak organiczna będzie trzymała w najlepszym wypadku tak samo. Gdyby to było lepsze rozwiązanie bez żadnych wad to fabrycznie by je wypuszczali w każdym samochodzie.
Odpowiedziałem też co zrobić, pisałem, że sprawdziłbym jak będzie się jeździć na spieku, a już na pewno bym nie dawał mniejszej średnicy tarczy.
Heh, no to czemu seryjne sprzęgło bodajże Valeo? Albo LUK, poddało się przy 330Nm+, a Kevlar znosi 425Nm (a pewnie więcej bo mam większy boost)? Jeszcze dla jasności - LUK okładziny do busów robi z dodatkiem kevlaru właśnie żeby znosiły więcej i kleiły lepiej. A czemu nie robią tego jako bazę w każdym aucie? Bo jest droższy to raz, a dwa do seryjnych wozów nie jest przecież potrzebne 2x więcej przenoszące sprzęgło.
Co do spieka - jeździłeś? Ja tak i dziękuję bardzo, 4ro łopatkowy spiek od Radzikowskiego jest super "userfirendly". Wrażenia jakby auto miało się rozpasc, nie ma pol-sprzegla, auto szarpie do tego stopnia, że deska rozdzielcza się odkręca. Podwojny docisk u Karasia spowodował śmierć łożyska oporowego po chyba 1000km.
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Heh, no to czemu seryjne sprzęgło bodajże Valeo? Albo LUK, poddało się przy 330Nm+, a Kevlar znosi 425Nm (a pewnie więcej bo mam większy boost)? Jeszcze dla jasności
Było dokładnie tej samej budowy? Ten sam docisk, ten sam kształt, powierzchnia, wymiary?
Markzo napisał/a:
Co do spieka - jeździłeś? Ja tak i dziękuję bardzo, 4ro łopatkowy spiek od Radzikowskiego jest super "userfirendly". Wrażenia jakby auto miało się rozpasc, nie ma pol-sprzegla, auto szarpie do tego stopnia, że deska rozdzielcza się odkręca.
To te tanie tarcze które nie mają nawet tłumików? Jak się robi kilkaset kW z małego silniczka, to trzeba być przygotowanym, ze to nie będzie jeździć ekonomicznie, cicho, miło i komfortowo.
flapjck1 napisał/a:
W każdym samochodzie? Od którego roku?
Markzo napisał/a:
dwa do seryjnych wozów nie jest przecież potrzebne 2x więcej przenoszące sprzęgło.
Ale z 2x słabszym dociskiem przy takich samych możliwościach to już jest znacząca zaleta pod wieloma wzgledami.
nanab niestety nie masz racji i teraz próbujesz się spierać. Kevlar trzyma lepiej niż seryjne sprzęgło nie wiem skąd wziąłeś tą teorię że musi być do niego mocniejszy docisk... Nie, nie musi być i jest to wytestowane na własnej skórze. Zmniejszenie tarczy zaproponował szef maklandu bo mają to sprawdzone i sprzęgło znosi wtedy około 30% więcej. A jeżeli nie wierzysz zadzwoń do nich i zapytaj skąd wzięli taką teorię Jest dużo niuta i sprzęgła się poddają , pewnie najłatwiej było by założyć dwutarcza i po sprawie ale to nie takie proste Co do hydrauliki jeszcze ogarnij mi pompkę oraz wysprzęglik tak żeby to działało, bo widziałem już jak hydraulika nie rozsprzęgli podwójnego docisku. Także teoria a praktyka to dwie różne rzeczy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum