jesli chodzi o mnie to pizza tak, na Tarantino byłam, uważam że tłumaczenie raczej ktoś przedobrzył... bo np. "no way" to nie koniecznie od razu "nie ma ch.... we wsi".... ale to takie tam moje językowe marudzenie stwiewdziliśmy z P że ogólnie jak na Tarantino to film mało udany.... ale gadalismy o nim do drugiej w nocy. Więc czekam z niecierpliwością na wasze recenzje a sama wbijam się na pizze i do domciu palulu.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 09:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
To ja już powiniennem dotrzeć, więc też się piszę.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
_________________ moja historia motoryzacji: - Fiat Cinquecento; 700; - Fiat Punto 1.2 8V; - Fiat Bravo 1.2
16V; - MG ZR 160; - Golf V 2.0TDI; - Golf VI GTD
Ja bylem
Film zobaczylem i niezle sie ubawilem...
niestety przegialem lekko z popcornem i piszac tego posta znajduje sie w... no wiecie
Dziekuje Mackowi i Kruchemu za wsparcie popcornowe (moj sie skonczyl w 45 min. filmu)... Wasz popcorn chlopaki wlasnie sie po raz drugi prazy
Zespol kinowy byl okrojny... Kruchy, Maciek, Ja...
Seans zaczal sie o 22:20 ale weszlismy na film z 24 minutowym opoznieniem. Na sali byly tylko 3 dziewczyny i nas trzech w sumie W 5 minucie filmu doszlo jeszcze kilka osob.
Po wyjsciu z kina... 00:20 zaraz za wyjazdem z parkingu ucielismy sobie 15 minutowa pogawedke i za sprawa Kruchego wrocilismy na miejsce naszych stalych spotkan.
Coz za niespodzianka... Tomi i Tempest na nas czekali 2,5h w jednym samochodzie
Potem jeszcze 45 min rozmow i ja MUSIAŁEM! uciekac
Po pierwsze to cos, po drugie rano do pracy
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
no właśnie było bardzo fajnie
Kruchy wie teraz, że Tomi ma tylnie spryskiwacze w bagażniku
_________________ moja historia motoryzacji: - Fiat Cinquecento; 700; - Fiat Punto 1.2 8V; - Fiat Bravo 1.2
16V; - MG ZR 160; - Golf V 2.0TDI; - Golf VI GTD
chciałam przyjechać... serio... w sobotę po południu, 80 km od Warszawy wsiadłam w R i wyruszyłam w podróż... jakieś 200 metrów od domu urwał mi się tłumik.... żeby było fajniej - poziom decybeli w samochodzie się nie zwiększył... za to zwiekszył się nieco poziom wydalanego przez R smrodku...już miałam molestowac Tomiego o matę... jak mówiłam R był głośny... teraz wiem dlaczego 24 miałam jechać w Bieszczady... ale jak zwykle R nie dał plamy i przed wyjazdem zazyczył sobie nowy tłumik... no to siup- wyladował u mechanika. Żeby było lepiej - zażyczył ez sobie wizyty u lakiernika bo tłumik sie podwinał, urwał mi zderzak i w jednym miejscu nieco połamał.. przy tej okazji lakiernik będzie musiał mi poprawic kaczy dziób i pomalować klape od bagażnika w środku A apropos filmu - nie wiecie gdzie można sobie sprawić takiego kaczora na maskę???
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 09:59
Kruchy napisał/a:
Nie tyle spryskiwacze co zbiorniczek
Z tą różnicą, że układ spryskiwacza jest bardziej wyrafinowany, ponieważ ma zaznaczony poziom min. - max.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum