Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Pią Gru 11, 2009 23:03
Ośka tej dźwigienki jest na łożysku igiełkowym, i najprawdopodobniej to jest przyczyną zacierania się, tak wnioskuję bo dużo jest tematów właśnie o tym łożysku.
U mnie te dżwigienki ruszają się luźno, nie zdejmowałem linki (wogóle czy się da?) tylko poruszałem dżwigienki kluczem i nie czułem żadnych oporów, same wracały przyciągane sprężyną.
IMO skoro nie masz problemów z trzymającymi zaciskami to nie ma co narazie tego ruszać, szczególnie przed zimą. Trzymające zaciski to dopiero problem, bo wszystko się niepotrzebnie grzeje, spalanie rośnie. Mi np spalanie spadło ostatnio z 19 do 16stu litrów.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 11, 2009 23:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja właśnie dzisiaj też grzebałem przy tylnych zaciskach. Oczywiście powodem tego był niemalże całkowity brak ręcznego. Do niedawna było tak, że dźwignia hamulca ręcznego miała bardzo duży jałowy skok, tzn co najmniej do pierwszego, drugiego ząbka dźwignia chodziła całkiem lekko ciągnąc co najwyżej sama linkę. Oczywiście w tym zakresie skuteczność hamulca ręcznego była zerowa. Natomiast po mocniejszym zaciągnięciu hamulec ręczny był bardzo mizerny, ponadto dźwignia szła z dużym oporem. Zdjąłem dzisiaj tylne koła i okazało się, że tylny lewy zacisk ma zaciągnięty mechanizm ręcznego tak mniej więcej w połowie. Koło nie było zablokowane, można było śmiało rękami kręcić piastą. Z powodu kiepskich warunków pracy nie ściągałem zacisku, jedynie przeczyściłem i rozruszałem cały mechanizm do ręcznego. Ponadto napiąłem trochę bardziej tą sprężynkę, ponieważ mechanizm nie wracał do samego końca.
Efekt jest taki, ze bez napinania linki dźwignia hamulca ręcznego "pracuje" już od samego początku. Żeby zablokować pojazd przy włączonym biegu drive na wolnych obrotach trzeba zaciągnąć hamulec ręczny tak na 2-3ząbki. Natomiast, żeby podczas ruszania na hamulcu ręcznym było czuć że tył auta lekko opada to trzeba zaciągnąć hamulec do samego końca (jakieś 8-10ząbków) używając przy tym dość sporo siły.
Dodam jeszcze, ze zaciski odbijają za każdym razem tak, ze piastę można śmiało obracać rękami.
Ponadto sprawdzając hamulec ręczny na sypkiej nawierzchni stwierdziłem, że koło tylne prawe znacznie wcześniej zaczyna hamować niż tylne lewe. Jak myślicie, może to się poprawić z czasem ? Dodam jeszcze, że klocki mają co najmniej 70% grubości, a tarcze choć nie są nowe to jednak wyglądają jak nowe, są odpowiedniej grubości no i mają gładką i równą strukturę.
Generalnie hamulec ręczny nie jest mi w ogóle do szczęścia potrzebny, jednak diagnosta na stacji kontroli pojazdów myślę, że będzie innego zdania, a przegląd skończył mi się dwa dni temu.
Generalnie hamulec ręczny nie jest mi w ogóle do szczęścia potrzebny, jednak diagnosta na stacji kontroli pojazdów myślę, że będzie innego zdania, a przegląd skończył mi się dwa dni temu.
nie powinien robic az takeigo problemu... mi podbil bez recznego i tez mialem z nim duzo problemow ale sie udało
a tym czasem moje tylne zaciski zostały zregenerowane
Niestety podobnie jak Wy mam zbyt duży luz na dźwigni ręcznego, trzeba bedzie jak zaleca manual, wkrecic cylinderki jeszcze raz i nie dotykać jakiś czas recznego.
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
No ja nie miałem okazji, bo zaciski przyszły już z wkręconymi tłoczkami, a do tego zakładał mi je warsztat, ale tak na oko, to może spróbuj kluczem do przykręcania tarczy w szlifierkach kontowych.
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
No ja nie miałem okazji, bo zaciski przyszły już z wkręconymi tłoczkami, a do tego zakładał mi je warsztat, ale tak na oko, to może spróbuj kluczem do przykręcania tarczy w szlifierkach kontowych.
Najlepsza opcja.
Są specjalne klucze do wkręcania tłoczków.
Możesz też użyć klucza "żaby". Jak ostrożnie do tego podejdziesz to powinieneś wkręcić. Samym śrubokrętem dużym też można spróbować jeśli tłoczek nie jest zapieczony.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
jutro bede kminil bo w koncu dostalem klocki ham. napewno srubokretem nie podzialam nic bo niemajakale kluczem do "matki boszki" sprobuje a jak nie to to jakas zabka
W kwestii uzupełnienia tematu
z workshop manual
prosze zwrocic uwage na ostrzezenie na koncu
moze nasze klopoty wynikaja wlasnie z nie zastosowania sie do tego......
i jeszcze ogolny opis hamulcow
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum