Rozpinasz rozrząd, odkręcasz pokrywę zaworów, kilkanaście śrubek na klucz 8, potem masz znowu kilkanaście śrubek na klucz 8, które trzymają, jak to nie którzy nazywają 'sanki' - to spod nich masz ten wyciek. Nie ma potrzeby dotykać słynnych szpilek.
Ja to ostatnio składałem na uszczelkę w płynie DIRKO, firmy Elring. Musisz tylko uważać i robić bardzo cienkie ścieżki żeby potem przy dokręcaniu silikon wypływając nie pozatykał kanałów olejowych.
Potem już składasz rozrząd, skręcasz pokrywę i po robocie przy okazji wymieniasz simmeringi wałków rozrządu i uszczelkę pod pokrywą zaworów.
Wiedz też, że simmeringi z przodu są inne niż z tyłu - różnią się kierunkiem.
Dla pomocy podaję numery Corteco taich simmeringów.
19027628 na przód - czarne
19027629 na tył - brązowe
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 03, 2012 12:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mniej kosztowała mnie robocizna przy HGF
W takim razie chyba sobie podaruje. Wyciek nie jest duży, ale zabił alternator.
I głównie o ten biedny alternator mi chodzi
Uszczelnie to sam na zewnątrz sylikonem wysokotemperaturowym + zamontuje osłonę na alternator.
A rozpołowienie zrobie przy wymianie rozrządu gdzieś za ok 2 lata
A ja odgrzeję starego kotleta i zapytam o rzecz związaną z tematem
U mnie też powstał wyciek właśnie spod pokrywy i spod rozrządu. Chciałem dzisiaj zdjąć samą obudowę rozrządu, żeby zobaczyć czy pasek jest zachlapany, ale nie mogę odkręcić środkowej śruby na obudowie... Kręcę i kręcę i nic... Gwint chyba już poszedł... Jak się mogę inaczej za to zabrać? Łepek śrubki nawet nie wystaje ponad powierzchnie obudowy i nie mam jak tego złapać...
Mam zamiar kupić komplet nowych uszczelek (kolektory, uszczelniacze, wałek) ale co mi po tym, skoro głupiej obudowy zdjąć nie mogę?
jak sie obraca to juz nie jest na stale - wyrwij ja z pokrywa, wyjdzie ci taka mniej wiecej 3 cm tulejka - potem ja sobei odkrecisz od srubki i jak bedziesz chcial to mozesz ja wkleic z powrotem
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Z braku chęci przez brak narzędzi nie zdjąłem tej obudowy. Za to obejrzałem w miarę możliwości ten wyciek. I aż mi się wierzyć nie chce, żeby był tak potężny, by cały przód silnika uwalić... Co prawda nie myłem go od czasu, gdy go kupiłem i nie wiem czy ten wyciek się nasila, ale i tak to wygląda strasznie...
Nie jestem pewien czy to spod głowicy, bo żadnych oznak HGF nie mam. Czyżby spod pokrywy i łączenia między blokami i spod simeringów pod rozrządem?
zeby nie zakladac nowego tematu to sie podepne. Zdjecie zapozyczone od kolegi za co dziekuje
jak mi olej ucieka w tych miejscach co zaznaczylem na zolto to co musze wymienic ?
To bardzo typowe miejsce dla tego silnika. Jest kilka opcji.
Tania i łatwa - to wyciek spod pokrywy zaworów, trzeba wymienić uszczelkę na nową i tyle.
Droga i nie taka łatwa - to wyciek z rozpołowienia głowicy, trzeba zrzucić rozrząd i zaaplikować klej anaerobowy. Mechanik może chcieć nawet 400zł za taką zabawę.
Jedno nie wyklucza drugiego oczywiście. Pierwsze to jak leci ze szpary wyżej, druga to jak niżej, tuż przy łapie alternatora.
Mogą ciec jeszcze o ile pamiętam simmeringi gdzies tam przy rozrządzie, ale z tego co zaznaczyłeś to raczej nie to.
I sprawdź koniecznie czy olej nie leci na alternator, bo pewnie tak jest.
Wytrzyj go dokładnie, bo padnie, o ile już nie jest za późno, koszt naprawy alternatora 300-400zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum