Wydaje mi się że jest ok, ten filmik kiepski nagram później coś lepszego, muszę to jeszcze protestować, wczoraj jak skończyłem montować to było już ciemno, a dziś żonka do pracy pojechała. Ale ze sie nie domyka widzial bym chyba na wskaźniku co nie?
Na początek uporałem się z świecąca kontrolką SRS, konieczna okazała się wymiana sterownika poduszek. Nie wiem dlaczego się spierniczył, może był jakiś dzwon w przeszłości, chociaż samochód nie nosi śladów jakiegoś potężnego wypadku, wiem natomiast że ktoś już wymieniał sterownik wcześniej bo jest on opisany "R623 2xAirbag" tak jak się opisuje na szrotach. Może ktoś po prostu wcześniej nie potrafił sobie poradzić z wykasowaniem błędów i zakupił uszkodzony sterownik? Tego już się raczej nie dowiem, pewne ze teraz układ działa jak należy
Druga sprawa Roverek dostał nowe felgi, OEM 17'stki z Rovera 800 turbo. IMHO jedyne słuszne do tego auta. Ładnie się prezentują na aucie, jednak należało by Roverka trochę zglebić bo ewidentnie stoi za wysoko, do tego przód delikatnie wyżej niż tył. Kupiłem już dodatkowy komplet sprężyn i może jutro je przytnę ze dwa zwoje i wrzucę na auto, zobaczymy jak to się będzie sprawowało, jak będzie źle to poszukam jakichś obniżających sprężyn.
A tak Ti wygląda na nowych kołach, zdjęcie z dupy ale nie było czasu na jakieś zabawy w sesje, niebawem na pewno pokaże lepsze foty.
Następna sprawa. Przeniosłem bova przed przepustnice, kolega z pracy ładnie wyspawał mi flansze i trójnik w przewód do przepustnicy. Trzeba to jeszcze ładnie wypolerować i będzie cacy. Sama flansza wycięta laserem z kwasu 6mm, tak samo jak zaślepka która trafiła w miejsce DV'ki.
Tak to wygląda:
Odwiedziłem tez ostatnio gazownika i wystroiliśmy ładnie instalacje pod doładowanie ok. 0.9b. Dodatkowo na przednim słupku zagościł analogowy wskaźnik boosta Depo Racing.
Zmieniłem tez klemy na nowe
W ostatni weekend Roverek został w środku dokładnie wyprany. Fotele, wszystkie plastikowe osłony, wykładzina, tylna półka, wszystko to wyleciało z auta i zostało dokładnie ręcznie wyczyszczone. Pogoda dopisał i jeszcze tego samego dnia wszystko było suche. W końcu Wnętrze jakoś się prezentuje. Do wyszorowania została jeszcze deska rozdzielcza, no i trzeba zlikwidować "baldachim" nad głowami.
Tu widać ile syfu było na wykładzinie...
Na fotelach to samo...
Pułka także osyfiona jak wuj...
Tutaj już wykładzina i półka się ładnie suszą
A tutaj małe porównanie przed /po - zdjęcie nie oddaje tragizmu jaki był na tapicerce.
No i wyprane
Jeszcze parę fotek, taki syf był pod wykładziną. Znalazłem ok 13złotych, stare papierosy, zapalniczkę lufki i masę innych. Na + to ze nigdzie nie ma rudej, podłoga była suchutka jak pieprz.
Wszystko zostało dokładnie odkurzone i wymyte i jest malina.
A tutaj już składamy
gdzieś tam po drodze była jeszcze przygoda z cewką zapłonową, ktoś sztukował wiązkę do cewki i tak polutował kable że przy rozpinaniu kostki została mi w ręce i to okazało się przyczyna szarpania. Wiązka została przedłużona, zaizolowana, a sama cewka przeniesiona w bardziej dostępne miejsce i jest teraz lux.
No i to na tyle tym razem, dużo jeszcze jest do zrobienia przy tym autku, ale sukcesywnie staram się eliminować wszelkie mankamenty. Puki co autko bezawaryjnie śmiga na co dzień i cieszy swoich kierowników
Świetnie się ogląda jak ktoś pracuje nad tym roverkiem bo powoli wymierają Ogromnie Ci zazdroszczę tej białej skórzanej tapicerki w super stanie Oby tak dalej!!
No i zajefajnie, że tak dbasz
Bo r600 coraz mniej (szczególnie, że ti to chyba już w oczach innych roverowcow tani dawcy do MG'ków ) i kazda zadbana sztuka robi sie na wage złota
Jeszcze kilka lat a 600 bedzie jak 800 znalezienie bedzie cudem
Kontynuujemy doprowadzanie roverka do lepszego stanu.
Ostatnio wymieniłem łożyska z przodu, z prawej mocno hałasowało i był delikatny luz. Trochę z tym jest zabawy za sprawą "ciekawej" konstrukcji całej zwrotnicy, no ale udało się poskładać w jedno popołudnie.
Parę fotek z prac.
Tutaj już nowe łożyska na piastach. Bez prasy się niestety nie obejdzie, a młotkiem to można więcej popsoć niż zrobić dobrego, dlatego zrobiłem sobie wycieczkę do znajomego mechanika, który za przysłowiowego browarka wprasował nowe łożyska na miejsce. Ciekawostka, ze stare łożyska przy demontażu ulegają uszkodzeniu, nie wiem czy to tak tylko u mnie, czy tak dzieje się zawsze
Tak wiec auto poskładane, jazda próbna i jest cisza. Niestety taki stan rzeczy trwał tylko dwa dni... Prawe łożysko zaczęło dziwnie chrobotać i stukać... Łożyska SKF i taki zonk, no nic trafiła się pewnie felerna sztuka. Telefon do sprzedawcy i w poniedziałek wyśle mi nową część, ale muszę za nią normalnie zapłacić... Dopiero po uwzględnieniu reklamacji otrzymam zwrot pieniążków. Mam nadzieję że łożysko nie rozleci się przy demontażu, tak jak te stare... Bo wtedy na uznanie reklamacji nie będę miał co liczyć.
Dobra idźmy dalej, przy okazji rozbiórki zawieszenia do wymiany łożysk, przyciąłem przednie sprężyny o 3 zwoje, autko usiadło tak jak chciałem. Jest odrobinę twardsze i sztywniejsze, prowadzi się pewnie tak jak trzeba. Do pełni szczęścia trzeba by podciąć odrobinę tylne sprężyny bo tył został ewidentnie za wysoko.
Tak to teraz wygląda.
Pomalowałem grill na czarno. Czyszczenie, szlifowanie, potem dwie warstwy podkładu i ze 4 czarnego matu
Już wcześniej pisałem, że zamiast podsufitki mam baldachim. Dlatego nabyłem materiał na podsufitkę w kolorze szarym do tego klej w sprayu i jedziemy z tematem. Stary materiał odkleił się praktycznie sam po wytarganiu podsufitki z auta, do tego trzeba było wyczyścić resztki pianki ze stelaża. Jedno popołudnie i nowa podsufitka jest w aucie. Wyjąłem tez cały szyberdach i porządnie wyczyściłem, oczywiście z "zasłonie" szyby tez wymieniłem materiał na nowy. Pozostał jednak jeden problem, szyberdach potrafi się lekko uchylić podczas jazdy po dziurach, na tyle że lekko szumi. Rozebrałem tam co się dało i nie udało mi się tego wyeliminować, jest tam pewien luz na mechanizmie ale nie wiem jak go skasować... Może ktoś coś wie na ten temat?
Tak czy siak poskładane i wygląda jak z fabryki, trochę jeszcze śmierdzi klejem ale to wywietrzeje z czasem
Jako że ktoś wcześniej wymieleni końcowy wydech na taki z klekota i do tego obciął końcówki, nie wyglądało to zbyt atrakcyjnie.
Autko dostało dwie dyskretne końcówki i wygląda w moim odczuciu ok Troszkę muszę to jeszcze wyrównać, żeby końcówki wypadały równo w wycięciu zderzaka.
Puki co to tyle, do zlotu pewnie już nie wiele uda mi się zrobić, pewnie zdarzę tylko do końca uprać wnętrze, zamontować brakujący halogen i to tyle. A trzeba by jeszcze pomalować zderzaki, klapę bagażnika, na prawych tylnych drzwiach jest trochę zarysować i generalnie przydała by się polerka całego nadwozia.
A widzisz, może kiedyś wypróbuje, choć mam nadzieję że już nie będę musiał
Wczoraj kupiłem nowe łożysko już innej firmy, dużo tańsze i o dziwo wygląda solidniej niż ten rzekomy SKF... coś mi się wydaje że zostałem zrobiony w balona... Stare/nowe łożysko się rozpadło w mak przy wyciskaniu, wypadł koszyk z kulkami i na dwóch kulkach są wżery... także wiadomo co tak stukało. Zamontowałem już nowe i jest cisza, mam nadzieję że na długo.
Troszku przy roverku porobiłem, zmieniłem parę gratów na takie w lepszym stanie itp
Zderzak z prawej strony ciulowo spasowany, była tam jakaś maława przygoda, trzeba było poprawić, po zwaleniu zderzaka okazało się że belka jest delikatnie zwichrowana i chyba dlatego źle to leżało. Belka wymieniona na nową prostą i całość spasowana, nie idealnie ale bankowo lepiej niż było
Tak wyglądało przed.
A tak po.
Po zdjęciu zderzaka okazało się że zaczepy lampy połamane, no to myk po nową lampę
Z prawej strony brakowało tez klaksonu, już wiem od czego była luźna kostka za lampą Lewy klakson w agonalnym stanie.
Myk, myk i mamy dwa "nowe" klaksony
Później, zabrałem się za wymianę przegubów z lewej strony, niestety na torze w Radomiu chyba rozdarła się gumowa osłona na zewnętrznym i dostał po tyłku. wymieniona została cala lewa półoska z dwoma świeżymi przegubami i jest cisza. Niestety zaliczyłem przy tej operacji tez zonka, później okazało się że różnił się pierścień ABS i system świrował i włączał się kiedy chciał, ale na szczęście udało się wymienić pierścień bez rozbierania połowy auta
Następna sprawa to zawieszenie, wcześniej zdecydowałem się a obcięcie sprężyn z przodu, autko wyglądało fajnie, z początku tez jeździło dużo lepiej, ale po jakimś czasie zaczęły się jaja, przód podskakiwał na nierównościach jak piłka, nie dało się tak normalnie jeździć... Dlatego tez wleciały seryjne sprężyny na przód, auto wygląda znów jak koza, ale jeździ jak trzeba , na wiosnę pomyślę o jakichś obniżających sprężynach, NIGDY WIĘCEJ CIĘCIA SPRĘŻYN
Dobra teraz parę zmian we wnętrzu, niektóre elementy były po prostu zniszczone, porysowane, połamane przez poprzednich właścicieli...
i tak:
Plastikowa osłona kolumny kierowniczej, pewnie połamała się komuś, może przy demontażu, a może ktoś w to kolanem uderzył
Stara:
Nowa:
Następnie, panel sterowania nawiewem, pokrętło temperatury obracało się z oporem, okazało się że coś tam się w mechanizmie połamało, myk i wymieniony na nowy, przy okazji panel zegarka wymieniłem na taki w drewnopodobnej obudowie co by bardziej to do siebie pasowało
Dalej, czarna ramka radia, miała pełno zarysowań i wgnieceń od wyjmowania radia, ja nie wiem jak można być tak niechlujnym...
Myk, jest nowa
Jeszcze dalej, drewnopodobna ramka w koło drążka zmiany biegów, moja była z plastikowego drewna oraz była pęknięta w jednym miejscu, została wymieniona na nową z prawdziwego drewna
Dodałem także wygłuszenie w tunel środkowy
Tak samo jak w przypadku ramki radia, panel sterowania szybami posiadał rysy i pęknięcia, bo jakiś idiota demontował to za pewne na chama...
Zmieniony na nowy w lepszym stanie
Na koniec, wymieniłem wszystkie boczki drzwi, stare posiadają listwy drewniane w jasnym odcieniu co nijak nie pasuje do reszty, czyli ramką wokół biegów oraz panelu ogrzewania, dlatego cale boczki zostały wymienione na takie z ciemnym drewnem, dodatkowo nowe boczki są wygłuszone od wewnątrz
A no i zapomniał bym, uruchomiłem w końcu halogeny z przodu, tymczasowo podłączone tak że zapalają się razem z tylnymi , Jak tylko uda się kupić OEM włącznik zrobię jak w oryginale
Na razie to tyle, jest jeszcze trochę planów co do tego auta.
- tapicerka skórzana z polifta, w zasadzie już jest czeka tylko na porządne mycie
- wymiana szyberdachu bo obecny otwiera się na dziurach albo podczas szybszej jazdy, także już jest tylko zamontować
- podświetlanie nóg z przodu, już zakupiłem odpowiednie lampki z BMW e46 co by po montażu wyglądało jak OEM zostało zrobić wiązkę i zamontować.
- przednie fotele będą podgrzewane i sterowanie elektrycznie wraz z pompowanie odcinka lędźwiowego, mam już kompletna instalację z Roverka 800 zostało dokupić maty grzewcze.
Na razie tyle z pamięci, ale bankowo coś mi się jeszcze urodzi.
Solidna robota dobrze, że wywaliłeś ten patent ze sprężynami choć na jamexach nie spodziewaj się cudów... nie da się czegoś z accorda type-r dopasować?
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
W sumie nie wiem, jeszcze nie badałem dokładne tematu, na wiosnę będę się rozglądał.
Harry napisał/a:
Dobrze, że na ciętych sprężynach tylko tyle się działo
Albo aż Może w niektórych autach taki patent się sprawdza, ale nie w r600
Nie wiem jeszcze c z amorami?
[ Dodano: Sob Paź 24, 2015 21:45 ]
Mały up
Od jakiegoś czasu Ti zaczęło mocno dymić na wolnych obrotach, ale jakoś tak nieregularnie... Czasem wcale dym się nie pojawiał. Najczęściej zaczynał dymić po rozgrzaniu, np jak stanęło się na czerwonym świetle, po chwili pojawiało się obfite dymienie, bardzo obfite
Diagnoza, sprężarka. Ogarnąłem inną i dziś zabrałem się za wymianę, trochę to trwało na spokojnie zeszło ponad pół dnia z przerwami przy okazji powymieniane wszystkie uszczelki po drodze i węże wody na nowe, przepłukany układ chłodzenia, wymieniony zbiornik wyrównawczy na czysty
Jakiś tam luz także jest, ale mniej niż 1mm w poprzek, wzdłużnego 0.
Tutaj parę fotek z wymiany.
To wszystko trzeba rozebrać...
Stara sprężarka
Z lewej nowa, z prawej stara
Zaczynamy składanie
I teraz tak, złożyłem auto do kupy odpaliłem i dalej dymi, ale już inaczej, dym pojawia się już od początku w małej ilości, po dodaniu gazu jest go więcej, ale jest cały czas. Auto odpaliłem jak już było ciemno i dosyć zimno, wiec nie wiem czy druga sprężarka tez jest skopana czy to przez temperaturę i po prostu paruje woda z wydechu, dum jest biały i nie śmierdzi jak olej raczej po prostu spaliny. \
Może po prostu jestem przewrażliwiony Tak czy siak uzupełniamy olej pod max, Hania teraz pojeździ do pracy i zobaczymy czy olej dalej znika
Siema! Też zakupiłem teraz ten model autka wczoraj i jeszcze nic przy nim nie robiłem, ale przejrzę cały temat może znajdę jakieś ciekawe wskazówki.
_________________
samochody strażackie - sprawdź
Udało się w końcu wyprać poliftową tapicerkę z dawcy, także teraz mam beżowe poliftowe skórki
Troszkę pracy miałem tez z przednim fotelem kierowcy Wymyśliłem sobie ze zamontuje do niego elektryczna regulacje. Wszystko co potrzeba wyciągnięte zostało z fotela roverka 800. Tak więc tak, z OEM fotela z Ti wywaliłem stelaż odpowiedzialny za regulację góra/dół wraz z szynami i mocowaniem do podłogi, następne całe siedzisko fotela z Ti zamontowałem na stelażu z rovera 800, zostały tylko przespawane mocowania do podłogi Także do oparcia fotela został zamontowany silnik z przekładnią oraz pompka odpowiedzialna za pompowania odcinka lędźwiowego
Tak więc teraz fotel posiada pełna regulacje elektryczną
podobna regulacja wleci także w fotel pasażera, jednak tam ograniczę sie chyba tylko do regulacji oparcia oraz pompowania
Tylko jedna fotka z montaży panelu regulacji w maskownicy, podczas składania wszystkiego do kupy nie robiłem zbytnio fotek, prace odbywały się w raczej brudnym warsztacie, do tego spawarka i szkoda mi było aparatu
Panel jeszcze nie skończony, trzeba całość wykończyć skóra co by wyglądało jak OEM, ale już zamontowane w aucie i cieszy kierowniczkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum