Wysłany: Czw Mar 17, 2016 21:35 [MG ZR] Czy warto?
Cześć, moze zacznę od tego że nazywam się Kamil, jestem tu nowy i mam nadzieję, że zostanę tutaj na dłużej.
A teraz do sedna, chcę kupić swoje pierwsze autko i od kilku dni chodzi mi po głowie MG ZR, podoba mi się bardzo i myślę że był by odpowiedni dla mnie, zastanawiam się też nad jakąś hondą gł. Civic VI, ale jednak Zr jest trochę lepiej dopracowany od strony wizualnej. Chciałbym żebyście mi doradzili czy warto na 1 auto, co z częściami , spalaniem no nie ukrywam, że uczę się jeszcze, dorabiam sobie czasem ale nie chciałbym całej kasy później ładować w MG.
Myślę nad 1.4, co powiecie o silniku? Czy jednak lepiej 1.8? Choć wolałbym ten pierwszy wiadomo mniejsze oc no i koszty eksploatacji.
Trochę czytałem, no i nie skłamię mówiąc że ta uszczelka mnie przeraża <HGF>, bo nie jest to tania kwestia, a wiem że mimo dosyć sporej wiedzy mechanicznej sam naprawy nie ogarnę.
Konkretnych ogłoszeń nie daję bo rozważam kilka propozycji min. MG, Civic, Colt czy Celica, autko chcę sprowadzić, mam zaufanego znajomego który sprowadza dobre samochody ze Szwajcarii, bo wiadomo są w lepszym stanie przeważnie.
Myślę, że mi doradzicie
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 17, 2016 21:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zobacz co znajomy ma pod ręką i wtedy można konkretnie pogadać...
HGF to koszt max 1000 zł na okres 80 tyś km albo dłużej... więc nie nie wiem, czy to taki majątek.
Poza tym nie będziesz upalać na zimnym i będziesz sprawdzał płyny to będzie ok
Koszty eksploatacyjne podanych samochodów są podobne, więc kwestia tego co kolega wyrwie w jak najlepszym stanie
co do silnika, to 1,4 na początek Tobie starczy, potem i tak bedziesz myślał o 1,8, albo o IDT zawsze tak jest
Pozdrawiam,
Vig
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
Mam i odradzam. Wcale nie tańszy w eksploatacji. Może 1,5 do 2l/100km, a wrażenia zdecydowanie na korzyść 160-ki. I wyprzedzanie bezpieczniejsze.
Don_Kamilo napisał/a:
Trochę czytałem, no i nie skłamię mówiąc że ta uszczelka mnie przeraża <HGF>, bo nie jest to tania kwestia, a wiem że mimo dosyć sporej wiedzy mechanicznej sam naprawy nie ogarnę.
Ale z kolegą i RAVE na laptopie już owszem.
Bierz ZR'a 160VVC - najładniejsze auto z wymienionych przez Ciebie.
Nawet po lifcie.
NoPE,
odradzasz tylko temu że słabszy, czy wytrzymałościowo ew. bardziej awaryjny jest 1.4?
Bo jeśli tylko temu, że słabszy to wiesz nie mam jakiegoś parcia na 160 ZR, pierwsze auto więc nie ma też co przesadzać, a jednak OC tańsze
Dzięki z góry
Ps. Celica też ładna
Większość ubezpieczycieli ma taką samą stawkę do pojemności 2000, za rovera 1.4 płacę 340 a za 3.3 460 więc wielka ta różnica tez nie jest. Części do K serii są w tej samej cenie dla czterocylindrówek niezależnie od pojemności bo w większości osprzęt jest ten sam. Nie upieraj sie na żaden silnik, szukaj przeglądaj i bierz to które będzie miało najlepszy stosunek zmęczenia do ceny. Ja szukałem v6 ewentualnie 1.8 ale po kilkunastu gniotach jakie oglądałem w cenie nawet powyżej 10000, kupiłem 1.4 z rocznym lpg, po wymianie rozrządu, z nowym kompletem świec, kabli, cewek, dwoma kompletami kół za 6700. Więc życzę powodzenia w poszukiwaniach, nie śpiesz się to znajdziesz pętelkę.
No właśnie, przeważnie 1,4 są dużo tańsze, myślę że za 6/7 koła, kupie coś fajnego
Jeszcze jedna kwestia co z korozją i czy nie ma żadnych problemów z podtlenkiem gazotu?
odradzasz tylko temu że słabszy, czy wytrzymałościowo ew. bardziej awaryjny jest 1.4?
Odradzam bo:
- niewielka różnica w kosztach eksploatacji
- po miesiącu będziesz chciał 160 (!)
piotrek1000 napisał/a:
Większość ubezpieczycieli ma taką samą stawkę do pojemności 2000, za rovera 1.4 płacę 340 a za 3.3 460 więc wielka ta różnica tez nie jest.
Takie bajki dzieciom z przedszkola można wciskać.
Młody kierowca bez zniżek w tysiącu się nie zamknie. Pewnie wiele też zależy od rejonu Polski.
I głównym kryterium kalkulacji dla młodego kierowcy jest pojemność.
piotrek1000 napisał/a:
Nie upieraj sie na żaden silnik
Akurat ten wybór powinien szczególnie przemyśleć. Benzyna na krótkie odcinki, diesel na dłuższe albo na mody
Z lpg nie ma problemu tylko jego instalacja mija się z celem, kiedy nie będziesz przekraczał 30tyś rocznie, bo dopiero po takim przebiegu zacznie Ci się zwracać inwestycja w gaz. Proste liczenie i masz odpowiedź.
Z korozją różnie bywa. Najczęściej obszar mocowania lotki, okolice zamka na klapie i pod tablicą rejestracyjną (MK1). Niektóre egzemplarze łapią korozję na błotnikach ale to bardzo rzadko. Przeważnie kiedy była jakaś przygoda.
Z lpg nie ma problemu tylko jego instalacja mija się z celem, kiedy nie będziesz przekraczał 30tyś rocznie, bo dopiero po takim przebiegu zacznie Ci się zwracać inwestycja w gaz. Proste liczenie i masz odpowiedź.
Instalacja lpg zwraca się po przejechaniu pewnego odcinka (przy obecnej cenie lpg-pb to około 20000 km). Należy przemyśleć ile będziesz tym autem jeździć i przez jaki okres czasu. Ja do Pajero zrobiłem gaz zaraz po kupnie chociaż wiedziałem że kilometrów nim nie nabiję bo używam tylko na polowania do przyczepy i jak śniegu tyle że fwd nie daje rade i niby rocznie robi może z 8000 to przez 5 lat inwestycja się zwróciła.
[quote="NoPE"]
Don_Kamilo napisał/a:
Akurat ten wybór powinien szczególnie przemyśleć. Benzyna na krótkie odcinki, diesel na dłuższe albo na mody
Diesel na dłuższe trasy sprawi jedynie ból głowy od huku, na dłuższe trasy i przebiegi lpg.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Mar 21, 2016 16:27
Dominoz, Ty masz inny silnik ale śmiech i tak bo kazdy 25/zr jest glosny od pewnych predkosci i to nie koniecznie ze wzgledu na silnik, ale cóż kolega piotrek1000, całe życie miał auta w gazie wiec poleca tylko gaz bo diesel jest beee
Na co zwrócić uwagę przy kupnie, bo wiem że na pewno warto odkręcić korek oleju i sprawdzić czy nie ma takiej mazi na nim, coś jeszcze oprócz tego na co z każdym innym autem?
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Pon Mar 21, 2016 22:25
Don_Kamilo napisał/a:
Na co zwrócić uwagę przy kupnie, bo wiem że na pewno warto odkręcić korek oleju i sprawdzić czy nie ma takiej mazi na nim, coś jeszcze oprócz tego na co z każdym innym autem?
Jak będziesz jechać nim, to ciśnij pod kreskę (jeśli rozgrzany silnik będzie) i zobacz czy ładnie ciągnie.
A skąd on ma wiedzieć kiedy nigdy nie jeździł?
Wsiadłby do mojego nie wiedząc jaki mam silnik to też powiedziałby, że ładnie ciągnie.
Don_Kamilo napisał/a:
warto odkręcić korek oleju i sprawdzić czy nie ma takiej mazi na nim
i jak będzie to co, nie kupisz?
osad wytrąca się przy częstych, krótkich odcinkach. Nie tak sprawdza się hgf.
Dodam, że ja kupiłbym z padniętą uszczelką kiedy reszta była by w świetnym stanie. Od wyglądu po zawieszenie. W Lachistanie się to nie zdarzy, za to widziałem na autoscout polifotwego ZRa za 25k z przebiegiem chyba niecałe 50k. Norwegia czy gdzieś tam.
Warto pojechać samemu po takie auto.
Dominoz, Ty masz inny silnik ale śmiech i tak bo kazdy 25/zr jest glosny od pewnych predkosci i to nie koniecznie ze wzgledu na silnik, ale cóż kolega piotrek1000, całe życie miał auta w gazie wiec poleca tylko gaz bo diesel jest beee
Akurat miałem diesla w 75, dużo jeździłem Discovery 2.5 td taty i niby nie miałem z nimi żadnych problemów to nie przekonały mnie do kontynuacji przygody z dieslem. Za każdym razem jak zrobie pare km dieslem to jak potem wsiądę do mojego auta to uśmiech sam przychodzi jak pokręcę go do czerwonego pola. Jak sobie kupie unimoga do zabawy to będzie jedyna możliwość powrotu do diesla
To pojeździj 3 m-ce codziennie autem o pojemności 1l, 50KM i przesiądź się do ZR'a 1.4 i depnij konkretnie. Można się zdziwić, że to już setka na liczniku.
Tak więc wrażenia są relatywne.
ja osobiście na chwilę obecną mam R.75 diesel automat i wrażenia z jazdy są zajefajne,był też ZR w dieslu(mały pocisk),R.75 4.6 v8 piękny pomruk wydechu,duże zużycie paliwa,był też MG TF 1.8 automat fajne cabrio ale wnętrzności na polskich drogach bolą,więc moim zdaniem co kolega weżmnie to i tak za jakiś czas będzie chciał albo to inny model albo inny silnik?
Pomógł: 17 razy Dołączył: 14 Maj 2013 Posty: 1000 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Mar 22, 2016 23:23
NoPE napisał/a:
j0zek napisał/a:
No raczej ładnie to 1.4 nie ciągnie
To pojeździj 3 m-ce codziennie autem o pojemności 1l, 50KM i przesiądź się do ZR'a 1.4 i depnij konkretnie. Można się zdziwić, że to już setka na liczniku.
Tak więc wrażenia są relatywne.
Aż takim masochistą nie jestem, aby jeździć autem o mocy ~50 KM
Nie przesadzajmy z takim porównywaniem, prawda jest taka, że jak przejedzie się sprawnym 1.8 vvc to o innym nie będzie myśleć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum