Wysłany: Nie Cze 26, 2016 09:03 [r75] Słabo odpala,brak mocy na benzynie
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: wszystkie
Hej Koledzy! Od jakiegoś czasu miałem problem z odpalaniem (nie ważne czy silnik zimny czy ciepły) i poruszałem ten temat na forum ale nic z tego nie wynikło.Teraz muszę kręcić jeszcze dłużej a do tego zauważyłem ,że podczas przyśpieszenia na benzynie potrzebuje chwili aby "złapać moc". Dodatkowo to samo jest po odpaleniu - daję mu gaz w podłogę a on ledwo idzie i dopiero po chwili wszystko wraca do normy.Jak już się przełączy na gaz to tak jakby podpiąć podtlenek azotu ,idzie jak rakieta czyli prawidłowo. Co to może być? Pompa paliwa,filtr , wtryskiwacze ? Czy jeszcze coś innego? Pomóżcie bo to wstyd tak rano kręcić i kręcić pod blokiem.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 26, 2016 09:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podpinam sie. Mam ten sam problem ale tylko jak przejade 50km+ na gazie w trasie. Potem zapalenie auta i do momentu przejscia na gaz ,podobne objawy co u kolegi wyzej. Czasami jest to automatyczne bo po odpaleniu odrazu przerzuca na gaz ,bo silnik nie ostygl do konca. Jezdzac krotkie odcinki, nic sie nie dzieje. Choc na benzynie ,autem nie da sie czesto jechac
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Pon Cze 27, 2016 10:57
sebol11, w kilku 75 z LPG spotkałem się z tym że rano po odpaleniu jest przez chwilę strasznie mulisty i po kilku sekundach odzyskiwały werwę.
Teraz miałem jednego V6 w LPG do naprawy i musiałem odłączyć w nim gaz na jakiś czas. Po odłączeniu po ok 2 dniach te objawy z porannym "muleniem" całkowicie znikły. Niestety jak tylko podłączyłem instalację LPG to momentalnie powróciły.
Dobrze by było znaleźć przyczynę, bo wielu użytkowników jest niezadowolonych z tego powodu. Dodam że nawet jak na ostatnich kilometrach auto pracowało na PB, to kolejnego dnia rano znów mulenie występowało.
Witam,
Trochę głupio mi doradzać tak doświadczonym forumowiczom, ale może klapki od VISów napuchły od oleju i czasem przeskakują z opóźnieniem bo na chwilę się klinują? U siebie kiedyś też miałem taki problem, że czasem po przekroczeniu 3 tys. obrotów nie było czuć nagłego wzrostu przyspieszenia. Spiłowałem te klapki trochę i od tamtego czasu jest ok. Może w Waszym przypadku są w niekorzystnym położeniu dla niskich obrotów?
A tak swoją drogą - u mnie po przełączeniu na gaz, gdy silnik łapie temperaturę, chwilę samochód przymula przy dodawaniu gazu, ale 30 sekund i już ok - może wprowadza korektę na dawkę, a może bardziej się nagrzewa - nie wiem. Ale to wydaje mi się dość naturalne.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum