Wysłany: Wto Cze 28, 2016 22:52 [R25] Czasami nie odpala i wtedy nie kręci
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam
Moje auto zawsze odpalało bezbłędnie (noo raz pompa wtryskowa padła ale generalnie jest ok) no i niestety coś się zmieniło. Sprawa wygląda tak, że rozrusznik przestaje kręcić podczas odpalania. Po przekluczeniu kluczyka, dmuchawy, światła, radio wszystko działa ale rozrusznik nie kręci. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że czasami działa czasami nie.
Rozrusznik dałem do przeglądu wymienili Panowie dwa elementy wiece jestem pewny, że jest sprawny (zresztą u nich auto odpalało za każdym razem).
Na pych samochód odpala - czyli problem z Immobilizer'em wyeliminowany.
Nie jest ważne czy auto jest zimne czy ciepłe
Czy ktoś z Was przechodził już podobne problemy? Co może być przyczyną takie zachowania. Będę wdzięczny za każdą poradę.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 28, 2016 22:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witaj,
Może wina akumulatora? Spróbuj podpiąć inny, ewentualnie sprawdź jak bardzo spada napięcie na aku podczas odpalania. Ok. 10V jeszcze powinno dać się odpalić. Niżej na dieslu nie wiem.
Witaj,
Może wina akumulatora? Spróbuj podpiąć inny, ewentualnie sprawdź jak bardzo spada napięcie na aku podczas odpalania. Ok. 10V jeszcze powinno dać się odpalić. Niżej na dieslu nie wiem.
Akumulator jest sprawny bo był wymieniany, auto teraz odpala za każdym razem więc ciężko jest znaleźć przyczynę , znowu w najmniej oczekiwanym momencie odmówi posłuszeństwa.
[ Dodano: Sro Cze 29, 2016 16:00 ]
bociannielot napisał/a:
GurthanG, spytaj fachowców co oni wymienili w tym rozruszniku, dokładnie niech Ci powiedzą
Niestety fvat mam w aucie a auto u mechanika. Z tego co pamiętam to jakiś styk i coś jeszcze. Dwie pierdołki i tak naprawdę pojechałem do nich aby na 100% wyeliminować rozrusznik a tak czuje, że był on sprawny. Im też odpalał za każdym razem i przed i po naprawie.
Niestety nie udało się sprawdzić czy jak przekluczam stacyjkę to prąd dochodzi do rozrusznika bo skubaniec teraz za każdym razem odpala .
Czy to mogą być objawy kostki przy stacyjce, czy moze gdzieś na złączach jakieś styki? Być może ktoś już miał taką zagadkę.
Oj miałem taką zagadkę. Pojechałem w delegacje, zostawiłem samochód na kilka chwil i po powrocie nic. Po kilku chwilach zaskoczył i odpalał przez dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach znowu nic. I tak kilka razy było. Mechanik stwierdził winę rozrusznika. Regeneracja kosztowała mnie 150 zł. Dodatkowo styki bezpieczników były zaśniedziałe i kabel od masy prawie urwany. Od tej naprawy mija 2 lata i od tamtego czasu odpala od strzała.
Miałem kiedyś identyczną sytuację w innym aucie. Walczyłem z rozrusznikiem a winowajcą okazała się stacyjka a dokładniej styki w stacyjce. Zalecana była wymiana ale pomogło psiknięcie preparatem ISOL. Jeździłem jeszcze rok zanim sprzedałem auto i wszystko było OK.
Na Twoim miejscu sprawdziłbym też wszystkie przewody akumulator, rozrusznik, masa do nadwozia. Czasem metalowe podkładki potrafią zardzewieć i skutecznie blokować przepływ prądu.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Sro Cze 29, 2016 16:37
Mi nie odpalał od razu tylko dopiero po kilku razach, a innym razem odpałał był elektormegnes jakiś w rozruszniku, dlatego pytam, może byc też to co robsson78, pisze o stacyjce, do mechanika bym na koncu oddawał póki nie wiem co to jest bo tylko wiaderko kasy u niego zostawisz a może byc jak z naprawą rozrusznika
Sprawdź masę miedzy aku a karoseria. Mi auto gasło w trakcie jazdy i za chiny nie chciało odpalic. Jak się okazało kabelek masowy trzymał sie na 3 włoskach przewodu.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mechanik stwierdził winę rozrusznika. Regeneracja kosztowała mnie 150 zł. Dodatkowo styki bezpieczników były zaśniedziałe i kabel od masy prawie urwany. Od tej naprawy mija 2 lata i od tamtego czasu odpala od strzała.
Mase mam nówkę bo też miałem z nią przygodę, co do rozrusznika - to czy w Twoim przypadku auto kręciło? Bo u mnie jak próbuje je odpalić to tylko słyszę małe cykanie pod maską w momencie przekluczenia stacyjki. Rozrusznik milczy.
Jutro jadę zabrać auto od mechanika bo oczywiście odpala za każdym razem. Jak następnym razem nie odpali to pojadę (na pych odpala) do Panów od rozruszników i może oni coś poradzą.
Ktoś jeszcze jakieś pomysły? Jakieś kroki diagnostyczne mi ktoś podpowie?
[ Dodano: Sro Cze 29, 2016 20:21 ]
robsson78 napisał/a:
Miałem kiedyś identyczną sytuację w innym aucie. Walczyłem z rozrusznikiem a winowajcą okazała się stacyjka a dokładniej styki w stacyjce. Zalecana była wymiana ale pomogło psiknięcie preparatem ISOL.
Mam taki podobny preparat jak ISOL to spsikam nim stacyjke od środka, do tego sprawdzę moją nową masę. A tak BTW masy to ona powinna być między lewym reflektorem (takie miejsce w karoserii specjalne jest) a czym?
Tak sobie jeszcze myślę apropo masy że gdyby to była masa to reszta rzeczy by wariowała, nie działała a u mnie jest ok. Dobrze myślę?
Jeszcze taką rzecz się podzielę: jak stało mi się to pierwszy raz to pod maską koło aku w skrzyneczce są takie duże bezpieczniki i kostki (to chyba przekaźniki). Wyjąłem taki przekaźnik od silnika i zamieniłem z innym i auto zaczęło odpalać. Potem zamieniłem to znowu tak jak było pierwotnie i auto dalej odpalało. Może tam gdzieś jest przyczyna?
czy w Twoim przypadku auto kręciło? Bo u mnie jak próbuje je odpalić to tylko słyszę małe cykanie pod maską w momencie przekluczenia stacyjki. Rozrusznik milczy.
Nie, nie kręcił rozrusznik. Było słychać tylko cyknięcie.
Rozrusznik nie kręci, słychać tylko cykniecie ?
Jest coś nie tak z samym rozrusznikiem, albo doprowadzeniem prądu z aku. na rozrusznik. Sprawdź przewody.
Miałem identyczną sytuację kiedy zardzewiala mi podkładka pod śrubą przewodu od + aku. do elektromagnesu rozrusznika. Przekręcając stacyjkę bendix się wysuwał ale nie było prądu do kręcenia rozrusznikiem.
Podobne objawy będzie dawała również uszkodzona plecionka miedź-aluminium, wypalone styki w elektromagnesie.
Masa powinna być tam gdzie masz. Przykrecona do ramy.
Przekaznik nie jest nadpalony, ciemny ? Może ma luz ?
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Auto mam w domu, kręci za każdym razem (odpukać), jak usterka się zadzieje albo znajdę przyczynę na pewno się nią podzielę. Na razie psiknąłem preparatem na styki do stacyjki tak jak sugerowaliście. Zobaczymy co dalej.
Jest też plus całej sytuacji. Okazuje się, że komunikacja miejska nie jest taka zła, rower miejski śmiga pięknie, pieszo można wiele załatwić i mam wiele osób w koło na które mogę liczyć
Pisalem o tym za czasow jak mialem takie auto... milion razy te rozruszniki sa do bani, a szczegolnie polaczenie obwodu stojana z czyms tam.... miedz zgrzana z Aluminium... na poloczeniu tego badziewia wszystko sie utlenia, finalnie odpada ale za nim to sie stanie to raz dziala raz nie.
Pierwszy lepszy Elektromechanik samochodowy jak mu to pokarzesz to bedzie wiedzial od razu, wymiana stojana i z dyni., kosztowalo mnie to w... roku 2006 chyba 80 PLN.
Pisalem o tym za czasow jak mialem takie auto... milion razy te rozruszniki sa do bani, a szczegolnie polaczenie obwodu stojana z czyms tam.... miedz zgrzana z Aluminium... na poloczeniu tego badziewia wszystko sie utlenia, finalnie odpada ale za nim to sie stanie to raz dziala raz nie.
Dokładnie. Na takim połączeniu powstaje korozja elektrochemiczna. A ja do tego opisu dołączę fotki tego ustrojstwa, może komuś się przydadzą zwłaszcza że z tego problemu jest rozwiązanie które kosztuje zero złotych.
Wystarczy odciąć ten kawałek miedziany z oczkiem a zamiast niego wyciągnąć trochę aluminiowego obwodu stojana, przeciągnąć przez gumową uszczelkę tak jak była ta miedź i przykręcić go pod śrubę tak jak było to oczko. Gotowe, nie ma połączenia, nie ma problemu.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
kupiłam rovera jakies dwa mieś temu i przez miesiąc odpalał (odpalany codziennie)
ostatnio pojechałam do chłopaka na 3 dni ,chce odpalić auto a tam dupa. nie kręci rozrusznik.
Mój chłopak miał tak samo w 200 i po oczysczeniu zaśniedziałych sprzączek zaczął odpalać normalnie.
problem jest taki ,że jemu po prostu się rozrusznik zawieszał i tylko tyle.
a mi za każdym razem gdy rozrusznik zacznie kręcić -pada akumulator.
myślicie ,że to może mieć coś wspólnego z tymi stykami ?
jakby mi akumulator nie padał to bym po prostu wyczyściła te styki ,a tak to nie wiem co robić.
Zapewne akumulator kończy juz swój żywot.
Warto też zbadać pobór prądu przez auto skoro odpalany codziennie działa a po trzech dniach postoju nie odpala.
_________________ Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum