Wysłany: Czw Lut 07, 2019 14:08 [Rover 200 1.4 benzyna '01] Głosna praca silnika + hamulce
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2001
Witam moi drodzy!
Od czasu do czasu bulwersuje mnie sposob pracy silnika, raz jest spokoj, za jakis czas "warczenie". Silnik chodzi bardzo głosno, jak rowniez obroty osiagaja wysoki stan i wekszosc biegow musze wrzucac wczesniej niz przy "normalnym" trybie pracy silnika. Po wymianie lacznika elastycznego ukladu wydechowego odpalal cichutko i chodzil tak samo. Polka od nowa sie zaczela..Znow choodzi jak kombajn
Jezeli chodzi glosno co moze byc przyczyna??
Druga sprawa to hamulce, było robione odpowietrzanie zeby chodzily sprawnie, teraz znow "zaskakuje" kilka razy musze pulsacyjnie hamowac zeby zwolnic czy zatrzymac sie. Znow sie zapowietrzyly??
Załozyłem temat osobno dlatego ze poruszam 2 kwestie
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 07, 2019 14:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Strasznie nie wiadomo o co chodzi
Obroty Ci się zawieszają? Co ma do tego zmienianie biegów?
Jeśli przy hamowaniu pedał Ci wpada i musisz wcisnąć kilka razy, żeby stwardniał i zahamowało to TAK są zapowietrzone. Był odpowietrzany cały układ? Wymieniałeś płyn? Procedura odpowietrzania była zachowana?
Napisałem ogolnikowo co dostrzegłem.
Odnosnie obrotow to mam wrazenie ze one nie ida rownomiernie i czasami na desce rozdzielczej tj jakby sie zawiesily, zwiekszam predkosc, to samo z biegiem i wskaznik nie nada za liczba obrotow (nie zwieksza liczby, ktora powinna byc adekwatna do pracy silnika)
Pedał wpada? Nie do konca kumie, kleka, tak jakby przeskakiwal i nie ma siły efektywnosci hamowania. Dzisiaj sprawdzałem jak te hamulce sie zachowuja, no i:
przy zmniejszaniu jakiejs tam predkosci, wciskajac w tych wlasnie momentach hamulec reaguje, ale jak jestem np na osiedlowej drozce i sa mniejsze predkosci hamulec bardzo czesto nie łapie. Taka analiza porownawcza
Raz juz bylem u mechanika zrobil odpowietrzanie ale zaznaczyl ze to moze nie pomoc a moze byc cos z jakas zebatka. Troche stracha mi narobil bo od pewnego czasu mam problem z tym autem. Wtedy odpowietrzenie hamulcow pomogło. Hamulce chodzily o niebo lepiej, teraz jest jeszcze gorzej porownujac okres do czasu kiedy tez byl problem z zapowietrzonymi hamulcami, to mozliwe zeby wóz byl tak awaryjny?
Mozliwe zeby znow sie zapowietrzyly? Nie nadazam za tym autem
hmmm a widzisz nikt o tym nie mowil, nawet w warsztacie. Mam problem bo nie mam znajomego mechanika ktory by rzetelnie do problemu podszedł. Czyli co, najpierw ndojsc do tego co jest przyczyna zapowietrzenia?
Kurde moze ktos z Was ma jakis znajomych mechnikow z Dolnego Slaska, okolice Kamiennej Góry, Wałbrzyca ktory by wzial mniejsza cene?
Co to moze byc ze sie zapowietrzaja? Dajcie cyne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum