Typ: T Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2003
Witam.
Opowiem całą historię aby nakreślić temat.Kupiłem mg w grudniu 2017 roku. Przez 10 tys km było ok, nagle straciło się ogrzewanie. Jeździłem jeszcze 2 dni i rano pod domem po odpaleniu biały dym z wydechu. Wiadomo HGF, byłem na to przygotowany. Kupiłem uszczelkę wielowarstwową, nowe śruby głowicy, olej, filtry, rozrząd i jazda. Głowicy nie dawałem do sprawdzenia bo cięcie kosztów. Złożyłem wszystko ok jeździ, jednak zaczął brać olej, gdzieś 2,5l/1000km. Kupiłem pierścienie, uszczelniacze zaworowe, nową uszczelkę innej firmy niż ostatnio, śruby zostawiłem stare. Przypomniałem sobie że jak spuszczałem wcześniej olej był gęsty, prawdopodobnie motodoctor, dlatego po wymianie zaczął pić olej.
Po zrobieniu przestał brać olej ale węże układu chłodzenia są twarde jak kamień. Kupiłem nowy korek 140, sprawdzałem układ chłodzenia czy jest drożny, czy termostat(PRT) się otwiera wszystko ok. Ostatnio strzelił wężyk chłodzenia turbiny skróciłem i założyłem z powrotem bo koszt nowego to 250zł + 70 przesylka z UK. Dzisiaj po jeździe jak zgasiłem silnik zaczął kapać płyn chłodniczy i nagle dym. Płyn poszedł znowu z wężyka turbiny i górnego węża idącego do chłodnicy. Czy jak wymieniłem uszczelkę wielowarstwową bez magistrali olejowej to znowu poszła? Czy może przepuszczać turbina spaliny do układu chłodzenia czy to raczej HGF?. Nie napisałem że przy drugiej wymianie nie dokręciłem już tak mocno głowicy jak było napisane na uszczelce tj. 20nm + 2x180* tyko 1x180, + 1x90. Gdzie można kupić taki wężyk w normalnej cenie albo z czego można by spasować taki wężyk? Jaką kupić uszczelkę żeby była dobra?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 10, 2018 17:12 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Głowicy nie dawałem do sprawdzenia bo cięcie kosztów
Jasiu napisał/a:
przy drugiej wymianie nie dokręciłem już tak mocno głowicy jak było napisane na uszczelce tj. 20nm + 2x180* tyko 1x180, + 1x90
Hmm.. Napisz teraz ile cię kosztowało to "cięcie kosztów". Bez urazy ale to nie jest silnik dla "druciarzy", tu nie wymienia się wybranych przez siebie części tylko to co zalecił producent podczas akcji naprawczej, tj. uszczelkę, śruby głowicy, magistralę olejową i termostat. Po drugie - przy takim zakresie napraw żaden szanujący się mechanik nie zamontuje głowic bez sprawdzenia szczelności, sprawdzenia zaworów (i ich wymiany lub dotarcia - w zależności od stopnia wypalenia), uszczelniaczy zaworowych i uszczelniaczy wałków rozrządu. Po trzecie - sprawdzenie płaszczyzny bloku, wystawania tulei z bloku, a także wyjęcie ich i ponowne uszczelnienie odpowiednim szczeliwem. Po czwarte - producent uszczelki po to pisze na opakowaniu momenty i kąty dokręcania aby się do nich stosować..
To tyle w temacie silnika 1,8 - kto chce oszczędzać ten będzie go robił kilka razy
_________________ Chrysler Voyager, Chrysler Stratus, VW T5, Citroen Xsara
Ważne że zrozumiałeś że zrobiłeś źle i sam się przyznałeś do błędów - wiem że koszty są bolesne bo sam niedawno robiłem swój silnik (1,8 wolnossący) ale zrobiłem wszystko co należało, porządnie i bez tzw. "półśrodków" - teraz wiem że jest zrobiony jak trzeba i raczej pojeździ długo. Niestety ale musisz zrobić wszystko od początku, po zdjęciu głowicy najlepiej ją rozebrać i dać do sprawdzenia i planowania, wyjąć tuleje i je uszczelnić Hylomarem, najlepiej kupić magistralę nowego typu (wiem że są tu osoby które zaryzykowały składanie na starej magistrali i jeżdżą, jednak mnie nie stać na eksperymenty w moim silniku i zdecydowałem że kupuje nową i będę spał spokojnie).
Co do uszczelki wielowarstwowej - sprawdza się ona wyłącznie po planowaniu głowicy, i najlepiej planowaniu bloku (dość często bloki są zwichrowane po uszczelce starego typu, tej z gumkami ponieważ wtedy blok styka się tylko w kilku punktach z głowicą poprzez uszczelkę. Przy uszczelce wielowarstwowej styk jest na całej powierzchni, ale musi być ona dokładnie płaska żeby to się uszczelniło). Jednak np.mój kolega w swoim Roverze nie planował bloku a tylko głowicę, kupił uszczelkę wielowarstwową Victor Reinz (tą bez dodatkowej przekładki) i jeździ już jakiś czas bez ubytków płynu. Ja planowałem i blok i głowicę, uszczelkę kupiłem Elringa z dodatkową przekładką i też mam dobrze. Jednak przemyśl to wszystko i zrób tym razem tak żeby już więcej nie dotykać silnika
_________________ Chrysler Voyager, Chrysler Stratus, VW T5, Citroen Xsara
Nie pisałeś nic o pompie wody, wymieniałeś ją? Odpal wskazania temperatury cieczy w zegarach i zobacz jak się ona zachowuje, wąż zrywa z powodu wysokiego ciśnienia czyli korek raczej jest niesprawny (nowe też potrafią być niesrawne). Zrób też test na CO2 w układzie chłodzenia.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Pompy wody nie wymieniałem, raczej chodzi bo jak odkręcę korek to z powrotu leci płyn. Odpalałem test temperatura podczas jazdy 84-86, jak stanę to zaczyna rosnąć po przegazowaniu spada , korek sprawny po zgaszeniu silnika słychać jak upuszcza powietrze, a czy może turbina przepuszczać ponieważ jest chłodzona cieczą i stąd może być wysokie ciśnienie? Test na obecność CO2 podobno nie zawsze się sprawdza.
Tak mam, nie miałem ale założyłem, ostatnio poszedł z niższą temperaturą otwarcia tylko nie amietam 82 czy 85 stopni. Ale chyba 82 bo w trasie mam 83-86 w mieście max miałem narazie 99 stopni.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Ja tez mam założone przez kogoś bo widać że nie fabryka, ale z czego dopasować wężyk do turbiny bo za 25cm wężyka nie dam 300 zł? Pojeździłbym już moim mg porządnie , bo ostatnio boje się dodać gazu żeby węzy nie wyrwało.
Poziom mam na max tyle ile ma być, dlugo odpowietrzalem przy 105 st wybilo plyn. Zaczął bąblować i urusł całą butekę 1,5 litrową włożoną do zbiorniczka potem się przelał.
Zaczął bąblować i urusł całą butekę 1,5 litrową włożoną do zbiorniczka potem się przelał.
Napisz jak odpowietrzasz bo to co napisałeś jest dziwne, wkładasz butelkę do dnem do góry w zbiorniczek ulwyrownawczy? W ten sposób to nie ma prawa działać według mnie.
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
Ucinam dno butelki, uszczelniam polaczenie gwint butelki zbiorniczek, odkrecam odpowietrznik, leje plyn żeby poziom był około w 1/5 butelki i czekam aż się wlaczy wentylator i tu powinenem odciągnąć nadmiar płynu. Tylko że on mi rośnie i przelewa butelkę a chyba nie powinien. Tak wyczytałem na forum že tak się odpowietrza.
To chyba w kv6. 1.8 z prt odpowietrza się bajecznie łatwo. Ja odkrecam odpowietrznik i wlewam płyn do momentu aż będzie się lał bez powietrza (przez chwilę widać jak idzie powietrze bo robią się bąbelki ale to bardzo krótko, może że 100/150ml płynu wyplynie) i go zakręcam. Płyn leje powoli, ustalam poziom około 1cm powyżej max i tak zostawiam. Następnie ściskam wąż gruby z wyjścia w głowicy co idzie do chlodnicy i trzymając go sciśnietego ściskam cienki przelewowy do zbiorniczka a puszczam gruby. Robię tak kilka razy i poziom w zbiorniczku delikatnie opada. Odpalam auto na odkreconym korku a gdy poziom zacznie rosnąć zakrecam go. Teraz mając prt z niższą temperaturą otwarcia nawet nie czekam aż się wentylator włączy bo to by trwało długo (powinno się poczekać aż wentylator się włączy czyli 105 stopni) osiągnie te 60 stopni i jadę, spokojnie, mniej spokojnie jak już się rozgrzeje do momentu załączenia wentylatora (ostatnio nawet nie czekałem aż się załączy). Jak trochę ostygnie to odkrecam korek i sprawdzam poziom w zbiorniczku. Czasem trzeba trochę dolać a czasem nie. Jak w maju odebrałem auto od Chrisa K. to ściągnąłem około 300ml że zbiorniczka bo wywalało płyn korkiem (a jakiego miałem stracha po otwarciu maski i zobaczeniu zbiorniczka uwalonego w płynie to........)
_________________ Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć
To w takim razie mi idą spaliny do układu bo mam ciężko odpowietrzyć i mam wrażenie że w tym górnym grubym wężu jest zawsze trochę powietrza. Też zawszę ściskam węże tak jak piszesz. Dzisiaj zrzucam głowicę i zobaczę co i jak.
Jak rozbiorę to zrobię fotki. Dzisiaj dowiadywałem się ile ta impreza z głowicą będzie kosztowała.
Sprawdzenie szczelności głowicy 100 zł, planowanie 50zł, docieranie zaworów i ewentualnie gniazd 120zł.
Fachowiec od głowic powiedział mi że projektanta k serii powinni zamknąć do więzienia za ten silnik
To słaby z niego fachowiec k seria mimo swoich wad ma wiele zalet i nie jest typowym silnikiem. W swojej budowie wiele wyróżnia k serie od standardowego niemieckiego szajsu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum