[mick1]

Witam,
Mam zamontowane w zderzaku spryskiwacze świateł, ale nie działają. Roverek ma zabudowane właściwie wszystko w środku. Nie jestem pewien, czy czasem zderzak nie został wymieniony na taki ze spryskiwaczami, bo taki sprzedawca miał pod ręką.
Jak się upewnić (przy najmniejszym wysiłku), że instalacja jest puszczona? Jak już będę wiedział, czy jest instalacja, to będę mógł spędzić troszkę więcej czasu na rozkręcanie wszystkiego po kolei i próbę naprawy.

[SPAMU¦]

[emes]

To chyba masz takiego samego Roverka jak ja

Może na początek, jak próbowałeś uruchomić te spryskiwacze? Ważne jest to, że one działają tylko przy włączonych światłach mijania. Powinny działać tak, że najpierw pryskają na szybę a zaraz potem, a może nawet w tym samym czasie, około 1 s pryskają na światła. Jeżeli sprawdzałeś w ten sam sposób, to faktycznie nie działają.

Przyczyn może być kilka, można zacząć tak jak pisałeś, od sprawdzenia instalacji. Moim zdaniem trzeba byłoby zajrzeć pod samochód od przodu, czy za zderzakiem masz odpowiednie przewody doprowadzające płyn do spryskiwaczy. Nie wiem czy to może być wskazówka, ale sprawdź w puszce z bezpiecznikami, po lewej strony od kierownicy, za schowkiem. Jeżeli nie będzie bezpiecznika, to już wiesz, co to może oznaczać

Tak przy okazji, nie wiem czy to pomoże, ale będę dzisiaj w Ostrowie Wielkopolskim, więc jeżeli mieszkasz niedaleko np. stacji Shella na skrzyżowaniu Kaliskiej i Limanowskiego, to możemy coś pomyśleć.

[piter34]

Cytat:

Jak się upewnić (przy najmniejszym wysiłku), że instalacja jest puszczona?

Na początek sprawdź, czy coś (przewody) dochodzi do samych spryskiwaczy w zderzaku. :mrgreen"

[mick1]

Oki, wczołgam się i sprawdzę.
emes: dzięki, ale obecnie jestem w Brnie Generalnie skomplikowana sprawa z moim miejscem zamieszkania.