Witam.
Jakiś czas temu zatankowałem (jak się później okazało) trefny olej napędowy. Po przejechaniu ze stacji ok 2 km Rover zaczął szarpać, tracić moc i strasznie kopcić czarnym dymem. Spuściłem całe paliwo z baku, okazało się że ropa jest z czymś wymieszana, na moje oko wyglądało to jak by z jakimś rozpuszczalnikiem (matowy kolor, zapach aż gryzł i pełno syfu). Wymieniłem filtr paliwa, zatankowałem na orlenie vervy i jest już w miare ok ale na wolnych obrotach (poniżej 2000) czuć momentami jak by silnik się dławił. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby aby doprowadzić silnik do 100% sprawności?
Mam nadzieję, że pompa nie strzeliła przez to paliwo:/
z góry dzięki za rady
pozdr
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 18:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 20:40
...dolej profilaktycznie jakiś specyfik do czyszczenia wtrysków diesla i powinno pomóc, ale radzę na porządnie rozgrzanym silniku odkurzyć mu tłoki, żeby pozbyć się tego całego syfu, po tym chrzczonym paliwie z wydechu.
Jak do tej pory środek do czyszczenia wtrysków nie pomógł. Obawiam się że pompa wtryskowa mogła ucierpieć. W poniedziałek będę musiał się przejechać do pompiarza żeby obejrzał mojego Roverka.
pozdr
stacja w miejscowości Żerków k. Jarocina.
z tego co wiem nie jestem pierwszą osobą która załatwiła sobie samochód na tym paliwie i próbowali coś zdziałać ale gościu jest tak chamski i twierdzi że paliwo było tankowane na innej stacji albo że był syf w baku. szkoda moich nerwów i czasu na użeranie się z de.....
zgłosiłem tą sprawe do UOKiK. sam jestem ciekaw czy coś z tym zrobią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum