Wysłany: Czw Lut 28, 2013 20:00 [MG ZR 1.4 105] Czyżby to na pewno HGF?
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2003
Witam,
otóż objawy są takie:
Ostatnio przed trasą 300km musiałem dolać prłynu chłodniczego bo szybko go ubyło a był pod full zalany, po przejechaniu tych 300km mam już płynu pomiędzy min a max tak w połowie, nigdy nie żarło tyle płynu, praktycznie w ogóle wcześniej.
Auto czasem pracuje nie równo raz czuć takie drgania lekkie raz nie, w płynie jest troszkę oleju, ale nie zauważyłem żeby oleju ubywało, masła pod korkiem nie ma.
pod głowicą przy rozrządzie (lewa strona) jest trochę spocone, a nad kolektorami na łączeniu pokrywy rozrządu z głowicą to jest aż mokro. więc przy okazji tam by trzeba też zrobić, jakoś uszczelnić.
Przebieg na dziś to 59000km
Co o tym myślicie? HGF na bank? I co teraz, pojeździ jeszcze trochę? nie planuje jeździć w dalekie trasy jedynie krótkie dojazdy po mieście, a nie ukrywam że lepiej dla mojej kieszeni byłoby poczekać do wiosny z tym.
Jestem z Krakowa więc prawdopodobnie robiłbym to u Pana Miodowicza, ktoś już może robił i wie ile może to wynieść orientacyjnie w jego serwisie?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 28, 2013 20:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
120wojtek [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 28, 2013 20:22
Mafioz płynu chłodniczego nie leje się pod samego maxa ,tylko ma go być pomiędzy min a max
Nalałem go równo z kreską max, ale to nie jest raczej powodem tego że po 300km ubyło połowę tego co dolałem.
Po wymianie płynu chłodniczego w zeszłym roku zrobiłem jakieś 3tyśkm i płynu nie ubyło praktycznie w ogólnie a ostatnio go tak wessało nagle
rudealis, a kto pisał o laniu pod sam korek?
Zalałem do znacznika max który jest na zbiorniczku więc bez przesady może żeby to było winą czegoś bo wcześniej też tak było i nic nie działo się.
Pompa na pewno nie bo to ewidentnie na łączeniu cieknie.
Czyli pozostaje że to hgf jednak.
A w takim razie orientuje sie ktoś ile taka robota może kosztować u Pana Miodowicza?
u mnie było tak samo, od tego sie zaczeło a potem płyn uciakał znacznie szybciej a zamiast płynu miałem małą czarną w zbiorniczku , zeby sprawdzic ilośc płynu potrzebowałem latarki bo mialem tak zasyfiony zbiorniczek że nie było widać poziomu,
a gdzie można zrobić takie coś w Krakowie i ile to może kosztować?
Według mnie płyn jakoś na pewno sie gdzieś wydobywa bo auto nieraz potrafi nieźle zakopcić jak się depnie powyżej 4tyś na przykład.
No więc chyba najprawdopodobniej trzeba sie zainteresować zrobieniem uszczelki.
Co do oleju w płynie chłodniczym, to faktycznie ostatnio pojawiły się takie zacieki na ścianach zbiorniczka aczkolwiek sam płyn jest w miarę czysty i przeźroczysty a przy wlewie oleju czysto, masła nie ma ani nic.
a gdzie można zrobić takie coś w Krakowie i ile to może kosztować?
W którym warsztacie w Krakowie to robią to nie wiem, ale myślę że jeśli już jechać, to do pana, który został wymieniony w poście wyżej, skoro wszyscy na forum go polecają.
Możesz też kupić tester CO2 np. w sklepie akwarystycznym za oidp ~30zł.
Mafioz napisał/a:
Według mnie płyn jakoś na pewno sie gdzieś wydobywa bo auto nieraz potrafi nieźle zakopcić jak się depnie powyżej 4tyś na przykład.
Jeśli jest to biały dym i nie ma wilgotnej pogody, ani zastałej wody w wydechu, to tak jak mówisz - masz płyn chłodniczy tam, gdzie nie trzeba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum