Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 14:33 [R400] Poważny problem - silnik stanął
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam
Auto mam od 2 tygodni i nie zdążyłem się nim nawet jeszcze nacieszyć, ale do rzeczy. Wybrałem się w sobotę w trasę, 200 km w obie strony. Przy dojeździe w "tamtą" stronę usłyszałem jakiś dodatkowy dźwięk gdzieś z przodu auta. Przy dodaniu gazu na postoju tak do 2-2,5 tys obrotów i kiedy obroty spadały był on słyszalny przez chwile i był coraz cichszy jakby coś "schodziło" niżej. Lepiej dźwięk był słyszalny od spodu niż z góry silnika. Zależny był od prędkości obrotowej silnika, na wolnych obrotach nic nie było słychać. To było jakby coś obcierało o jakąś osłonę albo jakieś kulki gdzieś "grechotały" lub powietrze sobie syczało. Zrzuciłem to na karb sprężarki. W drodze powrotnej był on słyszalny podczas jazdy i silnik jakby osłabł. Ok 5 km od domu zaczęły dochodzić jakieś stuki z silnika, ale dało sie jeszcze jechać. Czuć było również drgania na pedałach i lewarku zmiany biegów. Ok 3 km od domu silnik przestał całkowicie przyspieszać i stukanie się wzmogło, a następnie obroty zafalowały i silnik stanął podczas jazdy. Po zatrzymaniu spróbowałem uruchomić silnik. Kontrolki normalnie rozbłysły, zgasła kontrolka świec żarowych, ale silnik nie uruchomił się. Po przekręceniu zapłonu słychać było, że rozrusznik spróbował zakręcić i stanął, słychać też było takie stuknięcie, jakby coś go blokowało. I tak oto wróciłem do domu na holu, dzięki Bogu, że już blisko było. Prosiłbym o pomoc w diagnozie w czym rzecz jest zanim zacznę szukać mechanika. Niestety sprawa jest utrudniona, gdyż mieszkam na wsi i w okolicy jest ich tylko 2 lub 3 i wszyscy tacy "specjaliści", że przez 4 lata sam wszystko robiłem przy swoim fiacie punto (z poważniejszych uszczelka głowicy, rozrząd, uszczelniacze półosi, zawieszenie kompletne), więc będę musiał szukać gdzieś dalej. Rozrząd nie poszedł, paski i napinacze są w porządku.
Konkrety:
- co się mogło stać, może ktoś "przerabiał" coś podobnego?
- czy dam radę sam naprawić?
- jakie to koszty?
Pozdrawiam
Janusz
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 26, 2010 13:20, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 14:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 20 Mar 2001 Posty: 99 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 16, 2007 16:34 Re: [R400 2.0 SDI '99] Poważny problem - silnik stanął
Kedrigern napisał/a:
Witam
Lepiej dźwięk był słyszalny od spodu niż z góry silnika. Zależny był od prędkości obrotowej silnika, na wolnych obrotach nic nie było słychać. To było jakby coś obcierało o jakąś osłonę albo jakieś kulki gdzieś "grechotały" lub powietrze sobie syczało. Zrzuciłem to na karb sprężarki. W drodze powrotnej był on słyszalny podczas jazdy i silnik jakby osłabł. Ok 5 km od domu zaczęły dochodzić jakieś stuki z silnika, ale dało sie jeszcze jechać. Czuć było również drgania na pedałach i lewarku zmiany biegów. Ok 3 km od domu silnik przestał całkowicie przyspieszać i stukanie się wzmogło, a następnie obroty zafalowały i silnik stanął podczas jazdy.
Cos mi to pachnie panewkami. Bez rozbiorki silnika sie chyba nie obejdzie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Cos mi to pachnie panewkami. Bez rozbiorki silnika sie chyba nie obejdzie
Obyśmy się mylili, ale też stawiam na panewki
[ Dodano: Pon Kwi 16, 2007 5:39 pm ]
Gdyby się okazało, że to faktycznie to, to 'kowali' omijaj z daleka. Zastanów się, czy nie taniej niż remont, wyjdzie nowy (w sensie 'inny') silnik.
[ Dodano: Pon Kwi 16, 2007 5:39 pm ]
Gdyby się okazało, że to faktycznie to, to 'kowali' omijaj z daleka. Zastanów się, czy nie taniej niż remont, wyjdzie nowy (w sensie 'inny') silnik.
Same panewki majątku nie kosztują (panewki główne 310 pln na tomateam), tylko ciekawe co mogło się przez nie uszkodzić jeszcze? i ile robocizna może wynieść? Silniki na allegro chodzą w granicach 1400-2500 pln. Ile orientacyjnie może wynieść remont?
Współczuję Myśle podobnie jak koledzy, że to coś z panewkami. Jeśli masz pojęcie o mechanice, to ja bym po prostu zaczął od odkręcenia miski i wtedy wyjdzie co "padło". A już dalsze postępowanie będzie wtedy zależne od skutków jakie zastaniesz po odkręceniu miski i zweryfikowaniu strat. Powodzenia i daj znać jak się sytuacja będzie rozwijać
Współczuję Myśle podobnie jak koledzy, że to coś z panewkami. Jeśli masz pojęcie o mechanice, to ja bym po prostu zaczął od odkręcenia miski i wtedy wyjdzie co "padło". A już dalsze postępowanie będzie wtedy zależne od skutków jakie zastaniesz po odkręceniu miski i zweryfikowaniu strat. Powodzenia i daj znać jak się sytuacja będzie rozwijać
Zrobię to we czwartek, jak wrócę z uniwerku do domu. Dam znać co odkryłem. Z częściami nie ma problemu, kupię na tomateam, w focie czy intercars, ewentualnie allegro, ale problem z mechanikiem, żeby był fachowy i nie zdarł ostatniej koszuli z człowieka, bo auto "rzadkie" i silnik "nietypowy". Dziękuje wszystkim za pomoc, wiem gdzie już szukać.
Witam. Gdy miałem 220 SD wystąpiła u mnie podobna sytuacja. Po ściągnięciu auta do warsztatu okazało sie, że alternator sie rozleciał i zablokował na amen. Pasek alternatora trzymał mocno silnik w miejscu. Nawet rozrusznik nie mógł go ruszyć o pół obrotu.
Witam
Spuściłem olej, nie znalazłem w nim żadnych metalowych opiłków lecz jakieś białe, plastkikowe Następnie odkręciłem miskę i zajrzałem do środka. Nie zauważyłem nic podejrzanego. Wziałem klucz i udało się pokręcić silnikiem, a wcześniej z rozrusznika ani drgnął! Spróbowałem też zakręcić rozrusznikiem i udało się. Czary normalnie Samochód mam jeszcze rozłożony, muszę dojść co go zatrzymało. Może jakieś sugestie?
rozumiem że nie rozkręcales jeszcze panewek.
zdejmij wszystkie paski i wtedy powinieneś pokręcić za korby ręką (ale tylko do momentu stawiania oporu przez kompresję) jeśli dasz radę to wymyj wszystki od spodu ropą, zalóż nowy rozrząd, zalej olejem i spróbuj odpalić bez zakładania reszty pasków. Diesel powinien chodzić bez problemu, tylko nie daj mu się rozgrzać porządnie bez chlodzenia
jeśli nie będzie niepokojących objawów to pooglądaj tak jak mówią alternator i wszystko inne napedzane Paskami. powinno się bez problemu kręcić ręką
Jesli już wszystko sprawdzisz i złożysz i po rozgrzaniu znów się zatrzyma to na 100% panewki główne zatarte
możesz jeszcze posłuchać jak chodzi odglosów z rurki w której siedzi bagnet sprawdzania oleju. Odgłosy chrobotania panewek bardzo dobrze tam slychać, tylko ucho przyłuż tak z 5 cm od tej rurki, nie chciałbm miec Twojego ucha na sumieniu
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
W dieslu ten pasek od alternatora napedza też pompę wodną, woęc bez niego nie wolno nagrzewać silnika. Można sprawdzić przez chwilę jak pracuje silnik, ale na dł€ższą pracę pasek wieloklinowy jest niezbędny. Jak masz zdjęty wieloklin to sprawdź, jak sie kręci alternator, klima itp.
W dieslu ten pasek od alternatora napedza też pompę wodną, woęc bez niego nie wolno nagrzewać silnika. Można sprawdzić przez chwilę jak pracuje silnik, ale na dł€ższą pracę pasek wieloklinowy jest niezbędny.
przecież tak napisałem
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Witam
Po dokładnym zdiagnozowaniu z pomocą wujka (który już nie jednego diesla naprawiał ) odkryto stukający czwarty korbowód (licząc od koła rozrządu). Po odkręceniu stopy okazało się że wytarła się panewka. Zdemontowaliśmy głowicę. Na czwartym tłoku odbił się zawór wydechowy, a denko tłoka i powierzchnia głowicy nad nim mają drobne rysy, jakby coś twardego, metalowego się tam znalazło i zablokowało silnik, zawór nie wygiął się. Obejrzeliśmy dokładnie głowicę, zawory, ich gniazda w poszukiwaniu uszczerbienia. Nic takiego nie znaleźliśmy. Silnik jest w idealnym stanie poza tym tłokiem i panewkami. Co się mogło stać? Jestem teraz na etapie poszukiwaniu panewek korbowodowych i korbowodu, bo mu się trochę dostało. Takich panewek w pl nie dostanę, to już wiem. Teraz już wiem, że mój silnik to wersja B i panewki oraz korbowody z wcześniejszych nie pasują. Różnią się brakiem zamków na panewkach, a korbowody nie mają pod nie wycięć oraz w wersji B korbowody skręcane są na śruby, a nie na same nakrętki. Ma może ktoś namiar na używany korbowód za ok 150pln?
Pozdrawiam
Janusz
Ostatnio zmieniony przez Kedrigern Wto Maj 29, 2007 14:30, w całości zmieniany 1 raz
Ma może ktoś namiar na używany korbowód za ok 150pln?
Numer telefonu wysłałem Ci na PM. Ale jaka będzie cena, tego nie wiem. Zapewniam, że znajdziesz tam części w przystępnej cenie. Chłopaki specjalizują się w sprowadzaniu Roverków na części, szczególnie diesli.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum