Dzisiaj znowu będę śmigał z Gliwic do Bielska -Białej i oborotno . I znowu będę pozdrawiał napotkane Roverki po drodze -ale bez odzewu ,jak zwykle !Nawet jak celowo wjadę przed jakiegoś Roverka -i zwolnię -to i tak zero reakcji!Czy nikt nie widzi mojego znaczka i klubowych naklejek !?A może Nikt nie wie ,że są Czarne ,5-cio drzwiowe Roverki827? Jak tak to Wszem i każdego z osobna informuję : Jest Czarny ,5-cio drzwiowy Rover 827 z przyciemnionymi szybami bocznymi ( ale obecnie już Bez przednich ) i Tylnią !Pozdrawiam !
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 00:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Maj 09, 2007 10:04
U mnie w zielonej takze nikt nie przejawia zaninteresowania. Ostatnio wyprzedzając czerwoną 200tke obok Uniwersytetu (2 pasy) zanim wyprzedziłem zrównałem się i próbowałem pomachać, usmiechnąć się - babka nie zareagowała potem stała za mną na światlach parę minut - wydaje mi sie że przeczytała naklejkę pod tablicą i też zero reakcji.
Raz mi się tylko wydawało, że kierowca czerwonej 600 chciał mizamachać ale za szybko mineliśmy się (bo jechaliśmy w przeciwnych kierunkach).
Ogólnie, to ludzie nie chcą się integrować lub krępują się.
A szkoda..
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A ja co prawda nie mam żadnych nalepek ale stałem sobie moim R i podjechał na przeciwko na parking R416 no to ja mrugam, a tu nic
Wyszedłem przed auto a tu dziadek w 416 i patrzy na mnie jak na głupka.
a ja wlasnie w swoim miescie jak pojawilem sie swoim R600, w nocy zauwazylem inna R600, i facet sie patrzy na moja tak zdziwiony... nie wiem czy z powodu moich felg czy z tego ze zobaczyl roverka, ale pozniej jeszcze przyjaciel mijal sie z nim i mrugnal mu swiatlami... i odpuscil to samo
Noooooo, to ja mam lepsze wspomnienia. Raz w Krakowie na stacji BP obok ronda Kraka podszedł do mnie gość, właściciel srebrnej 400. Gadaliśmy chwile o tym i tamtym. A innym razem, jak jechałem w kierunku Zakopca to mijałem się - chyba z 600-tką - pomachalismy sobie
Nie powiem, żeby zawsze było tak różowo. Czesto, gesto mijam jakies R i ich kierowcy w ogóle nie reagują...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Wto Maj 22, 2007 22:03
Wiecie, Rovery to auta jak każde inne (no prawie ), trudno jednak wymagać żeby każdy machał
Dzisiaj na rondzie w Lesznie widziałem R200 kanciaka (chyba, słabo rozróżniam 200/400 kanciaki), kierowca mnie na pewno też widział
Wczoraj bylem w WolaParku w Warszawie. Zaprakowalismy tuz obok Rovera 200 [WSC] z naklejkami klubowymi pod blachami. Napisalem karteczke i wlozylem za wycieraczke
Wychodzac z CH zobaczylem, ze idzie para i zmierza ku Roverkowi... ruszylismy wiec razem z parkingu, potem chwile jechalem za ludzmi, w koncu ich ominalem, zrownalem sie i oczekiwalem reakcji, a tu nic... wiec albo kolejny zakup z klubowymi nalepkami z nieswiadomym niczego kierowca, albo slepota
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum