Dzięki za pozdrowienia! Oddzdrawiamy!
Jak jechalismy w takiej kolumnie, wszyscy na CB i oklejenie plakatami zlotowymi to malo kto sie za nami nie obejrzal
pozdrowienia dla Przewodnika :D:D:D:D
no nie wierzylem, ze sie odezwiesz, mam nadzieje, ze jeszcze tu wrocisz i moze sie do nas przylaczysz... za rok tez jest zlot
_________________ God, root - what's the difference?
Noooooooooo ! Widzę że miło będzie wspominać ten fragment trasy A co do pojawienia się mojej skromnej osoby na Waszym forum no to przecież obiecałem że się odezwę ...
Walkie - dzięki za wiarę
Było miło do momentu az powiedziales ze sie odlaczasz i idziesz na piwo
Wielki dzięki za pomoc , kiedy kuppujesz roverka?
_________________ Nic nie trwa wiecznie...
Przewodnik [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 09:09
Też żałuję że nie pośmigaliśmy razem trochę dłużej ... jak sobie przypomnę ten postój w lesie ( na siusiu ) i tekst tego mobilka z TIR'a "... a co wy tu te osobówki ? spotkanie jakieś macie ? ... " hehehehe !
A co do zakupu Rover'ka to z całym szacunkiem dla Waszych mechanicznych pupilów, niestety ja też mam swoją ulubioną markę i póki co na pewno na nic innego się nie przesiądę. Brakowało by mi tej gwiazdy na masce
Kto wie ? Może kiedyś uda się spotkać i wymienić zdania na temat posiadanych autek. Może na rynku w Waszym mieście w "Spiżu" ? Byłem tam niedawno - doskonałe piwo własnej produkcji ...
No postój na siusiu był ale z całym szacunkiem, nie sikam tak ekspresowo Tir był boski i Pani z fokusika
Wiesz, gwiazda gwiazda ale na Roverze bedziesz mial wikinga
_________________ Nic nie trwa wiecznie...
Przewodnik [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 09:23
Fakt ! Wiking - mocna rzecz ale na razie nie dam sie skusić
A tak na marginesie to zdążyliście na tą kolację ? Coś sobie kojarzę że na 19-tą miała być ! No i napiszcie jak ogólnie minęła Wam dalsza droga, Transit leciał z Wami do końca ?
Słuchaj, my tam dotarlismy o 23
Z Transitem rozstalismy sie na BP w Czestochowie, potem na Gierkowce go dogonislimy ale stwierdzilismy ze na kolacje nie zdarzymy wiec jedlismy tam obiad
no ja stracilem rachube o ktorej bylismy na miejscu jakos kolo 23?
na bank nie byla to 19
a dalsza drroga nie byla juz taka wesola jak z Przewodnikiem... pozdniej odlaczyl sie Transit , ale znalezlismy go dalej w trasie. Focus polecial do przodu i tyle go bylo
ale i tak bylo wesolo, bo pozniej jeszcze dolaczyli do nas pozostali...
_________________ God, root - what's the difference?
Przewodnik [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 09:43
Ale jaja ! Na 23 ! Hehehehe !
[ Dodano: Pon Cze 25, 2007 10:45 am ]
Focus to poleciał naprzód już w Częstochowie jak tylko zobaczył kawałek prostej drogi z dwoma pasami już wtedy "konwój" nie był potrzebny.
Prawda ze smieszne, ale tyle razy ile my sie gubilismy i znajdowalismy w Warszawie to calkiem niezly czas. W Mszczonowie byl 1,5 h obiad wiec tez troche czasu zeszlo. W Warszawie na Jerozolimskich koledze zaczelo cos stukac w kole wiec kolumna stanela. Jak juz stanela to wszyscy po fajku i tak to wyglada
_________________ Nic nie trwa wiecznie...
Przewodnik [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 09:45
Focus to poleciał naprzód już w Częstochowie jak tylko zobaczył kawałek prostej drogi z dwoma pasami już wtedy "konwój" nie był potrzebny.
Ja również chciałbym podziękować Przewodnikowi za poprowadzenie
Jeszcze nigdy nie jechałem w takim konwoju, było świetnie Zapraszamy Przewodnika na kolejny zlot, a nawet spot lokalny we Wrocławiu Będzie nam miło porozmawiać nie tylko przez CB radio
Przewodnik [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 10:05
Bardzo sie cieszę że technika (CB) umożliwiła mi poznanie Waszej ekipy. Ja dlatego się do Was odezwałem bo niesamowicie lubię ludzi, którzy mają jakiegoś fioła na obojętnie jakim punkcie. Wy akurat kochacie swoje Rover'ki i ja akurat rozumiem to że chciało Wam się poświęcić weekend na spotkanie z ludźmi cirpiącymi na takie samo schorzenie. Wszyscy mieli na dachach "długie anteny" więc wykorzystaliśmy CB Radio moim zdaniem najbardziej właściwie. Ja Wam też dziękuję za towarzystwo bo przecież mnie też szybciej zleciała podróż do Cz-wy do rodziców (tata czekał i pilnował właściwej temperatury piwka). A co spotkania we Wrocławiu to tak jak ten ślepy koń na zawodach hippicznych - nie widzę przeszkód
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum