Witam, zdarzyła mi się dziwna sytuacja z moim nowym nabytkiem, otóz jezdzilem cały dzien, uruchamialem samochód wielkrotnie, a gdy ku mojemu zdziwieniu wieczorem (pod domem)gdy wydawało sie ze wszystko jest ok samochód nie chciał zapalic, przekręcałem kluczyk i słychac było jedynie kliknięcie przy skrzynce z bezpiecznikami i nic więcej.
Tak jest do tej pory, na poczatku pomyslałem sobie ze moze szczotki się zawiesily, rozrusznik dostał kilka młotków ale niestety nie pomogło, prawdopodobnie bedzie potrzeba jego regeneracji.
Ale moje pytanie brzmi, czy moge zapalac ten silnik z przysłowiowego popychu?
Czy może to mu zaszkodzić w jakiś sposób ?
dzięki za ewentualne odpowiedzi
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 13:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Teoretycznie silnik jest przekręcany przez rozrusznik z tej samej strony, co przy odpalaniu na "pych", więc nic mu się stać nie powinno, ale zaraz pewno dostanie mi się że to jednak niezdrowe dla silnika (nie neguję tego i sam też nie stosuję tej metody, ale jakoś nie mogę znaleźć uzasadnienia).
Jeśli chodzi o rozrusznik to sprawdź najpierw, czy to nie przekaźnik uszkodzony(skoro słyszysz jakieś cyknięcie), albo elektromagnes (czy dochodzi napięcie do włącznika elektromagnesu, i czy przechodzi przez stycznik), a dopiero potem rozbieraj rozrusznik
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Witam, zdarzyła mi się dziwna sytuacja z moim nowym nabytkiem, otóz jezdzilem cały dzien, uruchamialem samochód wielkrotnie, a gdy ku mojemu zdziwieniu wieczorem (pod domem)gdy wydawało sie ze wszystko jest ok samochód nie chciał zapalic, przekręcałem kluczyk i słychac było jedynie kliknięcie przy skrzynce z bezpiecznikami i nic więcej.
Tak jest do tej pory, na poczatku pomyslałem sobie ze moze szczotki się zawiesily, rozrusznik dostał kilka młotków ale niestety nie pomogło, prawdopodobnie bedzie potrzeba jego regeneracji.
Ale moje pytanie brzmi, czy moge zapalac ten silnik z przysłowiowego popychu?
Czy może to mu zaszkodzić w jakiś sposób ?
dzięki za ewentualne odpowiedzi
Identyczny objaw był u mnie, przerabiałem z 5 razy, za każdym razem wyjmując rozrusznik (214Si 97 okrąglak), ostatnio zakończyłem temat nowym stojanem rozrusznika, który za 130 PLN razem z kompletną wymianą wszystkiego co się da w rozruszniku zmienił mi mechanik na moich oczach. Byłem zaszokowany jego sprawną naprawą a sam z ojcem już ten rozrusznik ratowałem kilka razy, chętnie odpowiem na wszelkie pytania bo mam ten temat w paluszku.
Mój rorusznik to Magnet Marelli, i w nim poszło połączenie uzwojenie stojana (aluminium) z przewodem doprowadzającym napięcie, to jest zgrzane w magiczny sposób, mechanik jak go zobaczył tylko się uśmiechnął i wyjął z szuflady stojan (wyglądał jak nowy, i miał ich tam z dziesięć).
Oczywiście pewności nie ma czy to rozrusznik, ale objaw klasyczny raczej bym to obstawial na 90%.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum