Wysłany: Sob Paź 23, 2010 20:21 [400Di 1998] wycieki z układu chłodzenia? gdzie szukać.
Witam,
pojawił się w moim Roverku problem z wyciekami. Całość imprezy dzieje się na przedniej części silnika.
Wszystko wskazuje na ubytek płynu z układu chłodzenia, lecz nie mogę zdiagnozować miejsca ubytku. Mam już ściągniętą osłonę silnika, i przyglądam się co się dzieje po dłuższej jeździe. Kapie. Konsystencja i zapach wskazuje na płyn chłodniczy- lekko zalatuje ropą takie odnoszę wrażenie. Ale mogę się mylić. Ewentualnie skąd się może pojawić np. olej silnikowy z przodu że brudzi to co widać na poniższym zdjęciu- włącznie z tą oznaczoną częścią?
Wielkiego pocenia silnika nie zauważyłem, teraz jedynie wymieniałem uszczelkę miednicy, bo jakoś ją wypłukało i przestała pełnić swoją powinność. Samochód nie dymi, nie wylatują kolory z rury wydechowej więc chyba uszczelka pod głowicą ok, jak i również pierścienie na tłokach.
Na zdjęciu jest zaznaczona część (taka jak by gruszka) - była cała mokra, ale również przewód będący zaraz nad nią też był mokry od dołu jak by coś na niego pryskało.
Czy ktoś mi może powiedzieć, co to za zaznaczona część i za co jest odpowiedzialna?
Zdjęcie było wykonane po czyszczeniu, aby ładniej było wykryć gdzie jest wyciek po jeździe więc nie widać tutaj żadnego płynu. Ale wygląda to tak, że spływa coś z góry i brudzi wszystko po drodze. Nawet te węże w dolnym lewym roku nie są oszczędzone.
Czy przyczyną wycieków może być np. uszkodzony korek zbiornika wyrównawczego? Czyli jak płyn osiągnie dużą temperaturę, zwiększa się ciśnienie i np. korek nie zadziałał tak jak powinien i płyn znajduje ujście w innym miejscu?
Z góry dziękuję za sugestię i pomoc..
_________________ Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 23, 2010 20:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
tak, to jest termostat, może rozszczelniła się jego plastikowa obudowa
jest to możliwe??
u mnie też się leje myślałem że to pompa ale kiedy wczoraj zajrzałem wygląda jak by to ciekło z termostatu i zastanawiam się czy to ścieka po przewodach czy może coś z termostatem...
możliwe że mógł się rozszczelnić czy to mało realne??
_________________ To ja Alex z chłopakami w ręku kierownica ,szosa przed nami...
Ja cały czas prowadzę obserwacje, czyli wycieram do sucha jak tylko się da, dokręcam opaski gdzie podejrzewam wyciek i tak do skutku.
Za pierwszym razem cały termostat miałem mokry (mowa oczywiście o obudowie), teraz ani kropli na niej nie było... tak że widać że obserwacje nie przerwane i do skutku.
_________________ Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.
tylko że u mnie to leci prawie ciurkiem na pewno kapie z termostatu, tylko nie wiem czy to jego wina czy pompy lub któregoś węża a nie mam jak zerknąć od spodu ale też powycieram i poszukamy...
_________________ To ja Alex z chłopakami w ręku kierownica ,szosa przed nami...
jest, plastikowa obudowa nie jest wieczna
niektórzy kuszą się o wymianę samego wkładu termostatu rozszczelniając obudowę i sklejając ją z powrotem, co powoduje wycieki
hmmm,
chyba mi się udało zlokalizować wyciek, i wygląda to na olej silnikowy.
Odnoszę wrażenie, że w okolicach tej zaznaczonej części wszystko się zaczyna.
Podczas nagrzania i jazdy olej rozbryzguje się na górę i na dół przez co brudzi się parę innych części, ale zawsze w okolicy tych rurek wychodzących widzę płyn, co wygląda i pachnie olejem. Choć pewności 100% nie mam. Olej jako tako jest bezzapachowy- ale troszkę przepracowany może coś pachnieć, a od chłodzenia ma specyficzny, lekko drażniący zapach.
Być może któryś z dwóch oringów (oznaczone na powyższym linku jako 8 ) nie spełnia już swojej funkcji, ale to się komuś zdarzyło, bo być może źle dedukuję i jest tam za pewnie uszczelka jakaś pomiędzy tą czescią zaznaczoną, a silnikiem. Ktoś w tej okolicy wskazanej z was miał już kiedyś wycieki i mnie naprowadzi na trop??
_________________ Życie, to droga prowadząca do śmierci- im ta droga dłuższa, tym lepiej.
chłodnica oleju hmmm... temat rzeka już pare osób poruszało ten temat i wycieki z niej to raczej,pocenie się standard ale z tego co wiem to jeszcze nikt nie wymyślił żadnego patentu na to a rozczelnia się najczęsciej łączenie metalowego przewodu z gumowym
_________________ To ja Alex z chłopakami w ręku kierownica ,szosa przed nami...
Wymiana tych oringów powinna pomóc, u siebie wymieniłem wszystkie 4 (po obu stronach tych przewodów) i problem znikną. Dla pewności możesz założyć odrobinę grubsze od oryginalnych. Na zdjęciu jeszcze widać że te przewody olejowe są przerabiane - oryginalnie powinny być zaprasowane a tutaj masz opaski zaciskowe które też mogą puszczać olej wiec możesz po dociągać dla pewności te opaski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum