Wysłany: Sob Paź 27, 2007 12:28 [Honda Accord] Czarny dym
Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Mam pytanie czy w silniku sdi sa wymienne końcówki wtrysku i czy ktoś ma jakiegoś sprawdzonego linka z nimi.znalazłem takie coś: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=257250945 ,ale nie znam symbolu.Chodzi o to ze strasznie kopci na czarno aż gryzie w oczy,po przegazowaniu na betonie jest czarna plama.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 00:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 27, 2007 12:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mój R200 też dymi na czarno i swego czasu też zastanawiałem się nad wymianą końcówek, ale wyczytałem na forum że jak silnik nie bierze oleju i ma moc dymem nie należy się przejmować. No i się nie przejmuję
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Po przegazowaniu każdy zostawi ślad na chodniku A jak wygląda sprawa podczas jazdy?? Ja bym zrobił jak radzi Michal982, czyli jesli jest moc i oleum nie wcina, to jeździć
ma dziurę był kiedyś przypadek, z R45 iDT, w którym lejący wtryskiwacz wypalił dziurę w cylindrze
Panorafix, a byłeś u jakiegoś dieselmagika, któy by potwierdził Twoją diagnozę ja bym od tego zaczął. Mi mechanik mówił, że jeśli odpala normalnie i ma moc, to lepiej tych wtrysków nie ruszać
jak na moje to spadek mocy nie nastepuje nagle tylko powoli i mozemy sie do niego przyzwyczajac ( wiec mozemy nie wiedziec ze w ogole wystapil )
przyloz reke do wydechu i chwile potrzymaj, pozniej sprawdz co Ci zostalo na rece i pomysl ze to osadzilo sie przez chwile (i to na jalowym przy niskich obrotach(, a co dzieje sie z Twoim ukladem wydechowym (np. katalizator) jak jezdzisz krotsze/dluzsze trasy
p.s.
nie ze Cie strasze ...
mechanikiem nie jestem, wiec nie musisz brac do serca tego co napisalem,
a mechanikom do konca nie wierze bo ich wyksztalcenie jest coraz gorsze, (nie laczmy tutaj praktyki z teoria, poniewaz tej im czesto potrzeba, bo do naprawy samochodu nie jest potrzebna sila (zazwyczaj ) tylko myslenie)
Temu mechanikowi akurat wierzę, on pierwszy nie przestraszył się dieselka w moim R i po wizycuie u niego auto dość mocno zyskało na dynamice w dolnym zakresie obrotów. Dobrze by było porównać poziom dymienia z innym takim samym klekotem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum