Wysłany: Wto Gru 04, 2007 20:40 [R420] Problemy z zapalaniem
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Witam wszystkich, od 3 tygodni jestem szczesliwym posiadaczem Roverka, jest to moje pierwsze auto i mam z nim pierwsze problemy
Otoz jezdzilem nim wczoraj i wszystko bylo OK. Jak wracalem do domu zapalila mi sie kontrolka niskiego stanu paliwa, zaparkowalem go i poszedlem spac. 20 minut temu chcialem go odpalic i rozrusznik kreci, ale samochod odpalic sie nie chce. Dzwonilem do znajomego mechanika i mowil ze mozliwe ze to filtr paliwa (o ile dobrze pamietam). Czy to na pewno to? Czy moze nie chce odpalic przez susze w baku? na kontrolce przejechalem z 5km, wiec tyle by odpalic i podjechac pod stacje paliw powinno byc w baku moim zdaniem.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Sty 01, 2011 19:02, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 20:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 20:47
Spróbuj na początek podpompować paliwo tą gruszką przed filtrem paliwa, a potem zapalić motor. Może już taka susza w baku, że pompa nie może uciągnąć ropki z dna, a paliwko najwyraźniej cofa się do baku.
może się zapowietrzył
niestety diesle mają pompę paliwa przy silniku i jeśli skończy Ci się paliwo w baku to tak sama nie zassie. Niestety trzeba tzw gruszką podpompować. Powinna być w okolicy filtra paliwa. Musisz podpompowac aż zrobi się twarda
[ Dodano: Wto Gru 04, 2007 8:49 pm ]
grunt to odpowiedzi synchroniczne
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dobra jutro sprobuje jeszcze pytanie jedno, jak krecilem rozrusznikiem to mi sie przy n-tym razie zapalila kontrolka "check engine" ale jak zgasilem go i znow przekrecilem to jest OK, czy to wina tego paliwa? jutro z kanisterkiem bede latal jak tak
[EDIT]
Podpompowalem i nadal to samo, kreci rozrusznik ale go odpalic nie moge Do tego jak rozrusznik kreci to zapala sie lampka silnika, zaczynam sie bac
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Upgreydd Wto Gru 04, 2007 22:14, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Gru 04, 2007 21:12
Nie mam pojęcia czy brak paliwa może mieć związek z tym "check engine", ale na chłopski rozum jeśli pompa wtryskowa nie ma co pompować to może tak być (błąd któregoś z czujników pompy badź igły wtryskiwacza - to tylko mój domysł). Sprawdź błędy silnika, procedura jest opisana tu - http://www.roverki.pl/article.php?sid=420 i napisz nam co wyszło. Jak nie dasz rady mimo wszystko jutro odpalić, to skocz na stację po ropkę, tylko wlej do baku co najmniej z 10 litrów, potem pompuj gruszką i może się uda. Jeżeli nie to będziemy myśleć dalej, może wiązka przewodów silnika szwankuje .
Mozliwe ze to cos powaznego? Przed chwila bylo wszystko OK, a teraz jest problem. Pamietam ze wczoraj jak go odpalalem tez chwile zachechlal, czy moglem takim kreceniem rozrusznikiem cos popsuc?
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Gru 05, 2007 09:05
A kiedy wystepują te problemy? Z rana (a w ciągu dnia pali ok?) pali? Czy temperatura powietrza jest w okolicach zera? Czy akumulator masz naładowany i czy klema masy jest dobrze dokręcona?
Ja miałem podobne problemy w kilku sytuacjach:
1. Awaria czujnika rezerwy - zabrakło paliwa. Na filtrze paliwa (firmy Knecht) jest odpowietrznik - więc odkręciłem odpowietrznik i podpompowałem gruchą aż przez odpowietrznik zaczęło lecieć paliwo - pozwoliło mi to dokulać sie 2 kilometry do Stacji.
Wtedy także mi świeciła się kontrolka check engine. Czujnik nadal padnięty, niewymieniony, więc nie dopuszczam do stanu niewielkiej ilości ropy w zbiorniku.
2. Słaby akumulator - diesle lubią dobrze naładowaną baterię. Także świeciła check engine (u mnie jeszcze doszła awaria świec żarowych - te polecałbym Ci pomierzyć żeby upewnić się ze działają) i koniecznie dokręć dobrze klemy.
To na razie tyle. Miejmy nadzieje ze nic bardziej poważnego...... czy jak przekręcisz kluczyk w stacyjce to słyszysz spod maski bzyczenie pompy?
Pozdrawiam serdeczie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A kiedy wystepują te problemy? Z rana (a w ciągu dnia pali ok?) pali? Czy temperatura powietrza jest w okolicach zera? Czy akumulator masz naładowany i czy klema masy jest dobrze dokręcona?
No wlasnie wystepuja z rana, w ciagu dnia wszystko jest OK, jak juz raz zapali to elegancko pozniej odpala.
Cytat:
Ja miałem podobne problemy w kilku sytuacjach:
1. Awaria czujnika rezerwy - zabrakło paliwa. Na filtrze paliwa (firmy Knecht) jest odpowietrznik - więc odkręciłem odpowietrznik i podpompowałem gruchą aż przez odpowietrznik zaczęło lecieć paliwo - pozwoliło mi to dokulać sie 2 kilometry do Stacji.
Wtedy także mi świeciła się kontrolka check engine. Czujnik nadal padnięty, niewymieniony, więc nie dopuszczam do stanu niewielkiej ilości ropy w zbiorniku.
Mozliwe ze to wszystko przez niski stan paliwa, dzis wieczorem go zaleje, podpompuje i zobaczymy co z tego wyniknie.
Cytat:
2. Słaby akumulator - diesle lubią dobrze naładowaną baterię. Także świeciła check engine (u mnie jeszcze doszła awaria świec żarowych - te polecałbym Ci pomierzyć żeby upewnić się ze działają) i koniecznie dokręć dobrze klemy.
no wlasnie te dwie lampki tez mi sie zapalily jak akumlator zaczal wolniej krecic bo byl slabszy...
Cytat:
To na razie tyle. Miejmy nadzieje ze nic bardziej poważnego...... czy jak przekręcisz kluczyk w stacyjce to słyszysz spod maski bzyczenie pompy?
a jak bzyczy pompa? jestem zielony wiec nie wiem...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Gru 05, 2007 11:16
jeśli rano masz problem - stawiam na 90% na walniete świece żarowe.
Miałem dokładnie to samo - rano nie mogłem odpalić - a później było OK.
U mnie żadna świeca nie działa. Wymieniłem 3 bo czwartej sie nie udało.
Podjedź do mechanika - jak jestes zielony - i niech sprawdzi Ci świece żarowe!!!!
Pozdroqwienia
ps. I popraw w stopce - masz Roverka 420 SDi
TDI to są Golfy bleeeeeee........
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
OK wlalem dzis do niego 15 litrow ropki i probowalem odpalic, ale od tego krecenia akumlator padl, jutro kolejna proba jak go podpompowywalem i lekko krecilem to jak by juz lapal powoli, a teraz znow kicha bo trzeba czekac do jutra. Jutro wieczorem napisze co sie urodzilo.
Podjechal bym do mechanika chetnie, ale od 3 dni miejsca parkingowego samochod nie zmienia bo nie moge go odpalic
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum