Wysłany: Pią Gru 07, 2007 09:20 [R200 1998 1.4 16V silverstone] Stracił moc i nie odpalił.
Witam, wczoraj wieczorem mój Roverek nagle stracił moc i zdechł. Po sprawdzeniu czy jest płyn chłodzący oraz olej spróbowałem go odpalić ponownie. Na początku startował tak jak by na pół sekundy po czym znów cisza. Po paru próbach odpalił, przegazowałem go troche i wszystko było OK. Przejechałem ze 100 metrów, wrzuciłem na 2 bieg, trzymałem go na 2000 obrotów i znowu stracił moc i padł... Już nie odpalił.
Nie mam pojęcia co to może być.
Wcześniej nie było żadnych objawów. Przejechałem nim około 35 kilometrów i nagle się to stało... Paliwo jest -- około 20 litrów.
Spotkał się ktoś z czymś takim?
Ostatnio zmieniony przez rovero Pią Gru 07, 2007 10:54, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 09:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w jaki sposób zgasł ? ... raptownie czy krztusił się ?
jeśli nie zgasł raptownie to na początek zerknij czy przypadkiem nie masz problemów z cewką zapłonową lub pozostałymi elementami zapłonu (czyli czy iskra idzie na świece), sprawdź również czy pompa podaje paliwo ... to na początek
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Sprawdziłem jak się dało, ale to niestety była noc. Stoi teraz w garażu i jak wróce z pracy to spojrzę. A Roverka kupiłem pod koniec sierpnia, wymieniałem rozrząd, olej, płyny... Kolor oleju wydawał mi się normalny, tzn. taki sam jak zawsze A płyn niebieskawy, czyli taki jak wlewałem
[ Dodano: Pią Gru 07, 2007 16:56 ]
A więc po telefonicznym kontakcie z ojcem (ja niestety jeszcze w pracy siedzie), idzie iskra na świece, pompa pracuje (słychać jak się załącza) ale nie podaje paliwa na wtrysk czy jakoś tak...
Już myślałem że jest ok. Diagnoza była taka : wjechałem w kałuże, zalałem kable, zgasł a później przy próbie odpalania zalałem świece. Przeczyściliśmy i roverek odpalił. Ale silnik dziwnie chodził, szarpał, myślałem, że przez to że zimny więc pogazowałem troche, a on znowu zdechł...
Pietryk, silnik w roverku sie nie zaleje przy kreceniu rozrusznikiem. Komp co jakis czas odcina doplyw paliwa zeby sie przedmuchal i potem znowu sika do cylindrow.
Jesli wymieniles filtr paliwa to teraz sprawdz cisnienie na magistrali wtryskow.
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
Filtru paliwa nie sprawdzaliśmy, tylko filtr powietrza. Zdjęliśmy wężyk powrotny i sikał mocnym strumieniem. Poddałem się i zaholowałem do mechanika... Mówił, że to może być coś z wtryskiem czy jakoś tak. Zobaczymy co mi w poniedziałek powie.
Gorszego terminu na zepsucie mój Roverek nie mógł sobie wymyślić
[ Dodano: Pon Gru 10, 2007 19:46 ]
Roverek już w domu
Z tego co usłyszałem od pomocnika mechanika, to zepsute było : "paluch, fajka i gdzieś prąd zanikał". On go nie robił, a szefa akurat nie było, a ja nie mam zielonego pojęcia o naprawach
Ale ważne, że jeździ i dużo płacić nie musiałem : 135 złociszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum