Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 13:33 [214 SI 1,4 1997] da sie to naprawic czy niet?
takie pytanie, na zielono zaznaczylem caly zacis a na czerwono punkt zapalny:D to oczywiscie koncowy element calosci ukladu hamulca recznego, problem jest w tym ze jak to zdejmiesz to tam jest takie cos co sie obraca (nie jest to jezyk techniczny ale musicie wytrzymac lol) i nie wytwarza oporu, w zdowej czesci opor jest na calej osi obrotu i hamulec reczny sie zaciaga elegancko natomiast tu na poczatku jest luz a potem dopiero lapie przy kocu i reczny sie nie zaciaga do konca.
a pytanie brzmi: ktos ma pojecie czy to jakis mechanik naprawi czy poprostu kupic zacisk calosc razem z tym integralnym elementem i nie bawic sie w takie pipidowki
z gory dzieki
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 13:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ktos ma pojecie czy to jakis mechanik naprawi czy poprostu kupic zacisk calosc razem z tym integralnym elementem i nie bawic sie w takie pipidowki
moim zdaniem wszystko zależy od twoich umiejętności, wiedzy, dostępu do części zamiennych itd. ... ja swoje tylne zaciski regenerowałem z BARDZO POZYTYWNYM skutkiem
przy czym od razu zaznaczę, że zmontować zacisk ponownie, a zwłaszcza mechanizm hamulca ręcznego to dość zegarmistrzowska robota
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
powiem szczerze, nie chce mi sie bawic w regulacje bo ta czesc dziala powidzmy w 50%, zaczyna sie czuc opor dopiero od polomy mniejwiecej wiec musialbym tak podciagnac ze przy spuszczonej dzwigni hamulca recznego sprezyna musialaby byc juz w polowie .... wole kupic zacisk i oddac do mechanika do ktorego zawsze jezdzialem
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Kwi 27, 2008 18:35
giewu napisał/a:
ja swoje tylne zaciski regenerowałem z BARDZO POZYTYWNYM skutkiem
przy czym od razu zaznaczę, że zmontować zacisk ponownie, a zwłaszcza mechanizm hamulca ręcznego to dość zegarmistrzowska robota
ja też ja też regenerowałem jeden, a dokładniej mój braciszek i potwierdzam że zmontowanie to zegarmistrzowska robota ale nie jest trudna tylko trochę cierpliwości...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum