Wysłany: Sro Maj 14, 2008 11:10 [seria K] Opinie o uszczelce "nowego typu"
Zaniepokojony jednym postem naszego klubowicza z innego tematu, postanowiłem zapytać tych, którzy zastosowali uszczelke pod głowica "nowego typu", czy po jej zastosowaniu macie absolutny spokój z silnikiem Czy może jednak zauważacie np. po kilkutysięcznym przebiegu, że pewne objawy nadal występują Generalnie chodzi mi o ustalenie w praktyce, czy nowa uszczelka daje wiekszą pewność uniknięcia HGF.
Proponuję zatem formułę wg ponizszego przykładu:
1. 15tys. km od wymiany uszczelki,
2. Brak obiawów HGF
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie jeszcze niewielu z nas ma doświadczenia z nową uszczelką lub pewnie niewielkie przebiegi zostały zrobione od jej wymiany, ale może jakiś wniosek da się wyciągnąć.
Pozdrawiam
_________________ S(z)koda Roverka...
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 14, 2008 11:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
od którego roku w silnikach serii K montowane były uszczelki nowego typu?
Te uszczelki "nowego typu" to raczej należy traktować jako zamiennik, czyli fabryka takich nie montowała... Chyba, że czegos nie doczytałem...
[ Dodano: Czw Maj 15, 2008 00:14 ]
Kozik napisał/a:
Tak jest, ale nie ma nikogo kto by przejechał więcej niż 25kkm na robionym HGF
Tzn. masz na myśli to, że póki co Twój przebieg jest największy z nową uszczelką Czy raczej to, że w ogóle po raz zaliczonym HGF nie ma szans na większe przebiegi niż 25tys. do kolejnego HGF Bo to by było przerażające
Tzn. masz na myśli to, że póki co Twój przebieg jest największy z nową uszczelką Czy raczej to, że w ogóle po raz zaliczonym HGF nie ma szans na większe przebiegi niż 25tys. do kolejnego HGF Bo to by było przerażające
Mam na myśli to czy ktoś ma przejechane więcej niż 25tys na robionej uszczelce, u mnie wytrzymało 25tys bez planowanej głowicy, teraz będę planował głowicę i wymieniał szpilki w głowicy
Ja wymieniałem uszczelkę 38kkm temu. Na razie wszystko hula. Niby silnik się nieco poci, ale płynu nie ubywa u się nie grzeje, wiec objawów HGF nie ma. Uszczelka starego typu.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja wymieniałem uszczelkę 38kkm temu. Na razie wszystko hula. Niby silnik się nieco poci, ale płynu nie ubywa u się nie grzeje, wiec objawów HGF nie ma. Uszczelka starego typu.
U mnie oprócz od czasu do czasu wody w cylindrze tez nie ma objawów
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 125 Skąd: Krak-uff
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 09:43
1. 8000km od HGF
2. Nowa uszczelka, planowana głowica, zero problemów (na razie)
k3master napisał/a:
Byłem z tym u P. Midowicza, który stwierdził, że miał już kilka przypadków powrotu HGF po wymianie na nową uszczelkę po niewielkim przebiegu.
Podobno montuje on teraz ponownie stare uszczelki, a nowe wyłącznie na życzenie klienta.
Potwierdzam, rozmawiałem ostatnio z p. Pawłem przy okazji usuwania innej drobje usterki. Poprosiłem o sprawdzenie tematu HGF w moim R400, na razie ok. Ale rzeczywiście p. Paweł montuje nowy typ uszczelki wyłącznie na wyraźne życzenie klienta, inaczej zakłada starą uszczelkę.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 22 Sty 2005 Posty: 51 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 16:45
Viniu napisał/a:
Czy raczej to, że w ogóle po raz zaliczonym HGF nie ma szans na większe przebiegi niż 25tys. do kolejnego HGF Bo to by było przerażające
Nie ma tak źle, na uszczelce Glasera zrobiłem 44000 km (szpilki stare), trochę ciekło na połączeniu głowicy z blokiem (bez dramatu ale stresujące) więc ją profilaktycznie przed planowanym wyjazdem na wakacje wymieniłem na oryginał (starego typu), na którym przejeździłem 30000 km i sprzedałem samochód. Dalej jeździ na tej uszczelce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum