Forum Klubu ROVERki.pl :: [R75] Odstojnik oleju w przepustnicy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R75] Odstojnik oleju w przepustnicy

czy jakos tak to sie zwie
Autor Wiadomość
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10896
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Paź 11, 2008 16:01   

tu moze być prolblem, bo skoro jeden idzie przed przepustnicę, a drugi za, to muszą być w nich różne wartości podciśnienia... :/
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Paź 11, 2008 16:01   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Sob Paź 11, 2008 16:09   

blazi nie wiem jak to bedzie sie zachowywalo z cisnieniem.Tez o tym myslalem.Zastanawiam sie czy jak z wezy wleci do separatora to czy jak bedzie wychodzilo znowu do wezy to czy w tych samych proporcjach.

[ Dodano: Sob Paź 11, 2008 16:11 ]
sTERYD wartosci cisnienia na wyjsciu z kapy sa na 1000000% takie same bo dzisiaj zdejmowalem kape i nie ma tam zadnej przegrody.Poprostu wychodza 2 weze z jednej puchy.Zaluj ze nie widziales jaki tam mialem syf.Poprostu malaria,masa jakiegos zapieczonego oleju a ja sie dziwilem czemu olej musze dolewac baaaaaaaaaaardzo powoli.Wszystko bylo pozapychane.2 godziny odkuwalem to wszystko.Co najlepsze w kapie sa takie gabeczki jak drapak do garnkow.,takie same jak montowali np w odmie od poloneza i to ma sluzyc zatrzymywaniu oleju...mysl techniczna sie jednak chyba nie sprawdzila a w poldku dzialalo.
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Ostatnio zmieniony przez Zukowaty Wto Lis 18, 2008 18:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Sob Paź 11, 2008 16:28   

Wg, mnie ciśnienia będą takie same, bo skoro dwa przewody wychodzą z jednego miejsca to nie może być inaczej, musi tam być takie samo ciśnienie, fakt że jednym z nich przedostawać się będzie ilościowo więcej powietrza ale to chyba nie ma znaczenia. Gdzieś czytałem, że niektórzy wypuszczają te gazy to atmosfery (wypinając wężyk...i), natomiast żeby tego nie robić producent puścił powietrze do powtórnego obiegu...., a że nie ma to za dobrego efektu dla silniczków VIS to już my wiemy :)

Znalazłem linka do tego http://www.motofakty.pl/a...niana_odma.html

Tylko czemu u nas są dwa przewody odpowietrzenia i idą w różne miejsca? może ktoś mi wyjaśni jaką jeszcze mogą spełniać rolę??
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Sob Paź 11, 2008 17:15   

Jka odepniesz ten cienki co wchodzi do kolektora to obroty silnika Ci wzrosna.pewnie pelnia one role jakiegos sterowania poza tym ze rowniez sa po to zeby psuc kolektor :D
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Pon Paź 13, 2008 19:48   

Hmm.....sterowanie?? chyba nie bardzo, skoro przepływ tego powietrza wynika m.in. z gazów jakie przedostają się ze spalania to chyba o sterowaniu nie może być mowy, a to że obroty się zmieniają to pewnie przez inny skład mieszanki powietrznej dochodzącej do silnika (po wyciągnięciu przewodu) - bo zasysa pewnie wtedy z atmosfery powietrze o innym składzie gazów.
Ostatnio zmieniony przez blazi Pon Paź 13, 2008 19:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Pon Paź 13, 2008 19:50   

pewnie masz racje :)
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Pon Sty 19, 2009 21:40   

Koledzy,ponieważ temat separatora wraca często na forum , opiszę moje rozwiązanie. Separator oleju założyłem na cieńszym przewodzie wchodzącym do dolotu za przepustnicą.W przewodach grubszych,przed dojściem do trójnika w miejscach wznoszących /by olej spływał / zamontowałem tzw. '' kominiarze'' czyli drutowe spiralnie skręcone elementy mające wprawiać strugę powietrza w ruch wirowy.
''Kominiarze'' te są stosowane w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej Poloneza i F126p.Do połączenia separatora użyłem przewodów z twardego PCV takich jak oryginalne,formując je gorącym powietrzem.Instalacja wygląda jak fabryczna.Moje rozwiązanie oczyszczania powietrza i dwuprzewodowa o różnych przekrojach / 1:2.5/, konstrukcja odpowietrzania komór wykonana przez producenta silnika, jest moim zdaniem wykorzystaniem zmian podciśnienia wzdłuż układu ssącego.Przewód o śr. wew. 9.5mm wchodzi przed przepustnicą , dokładnie w miejscu największego podciśnienia spowodowanego prędkością przepływu przy całkowicie otwartej przepustnicy.Cieńszy zaś za przepustnicą, w miejscu największego podciśnienia spowodowanego oporami przepływu , przy zamkniętej przepustnicy.Taki układ gwarantuje ciągłe odpowietrzanie.Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy a jeśli jeden to na cienkim, gdyż przy jego ujściu na wolnych obrotach podciśnienie wynosi w sprawnym silniku około 0.7 bara. Innym problemem jest dobór oleju silnikowego ,zwracając uwagę na jego zdolność do odparowania
w temp. 100 st.C
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Pon Sty 19, 2009 22:41   

SeniorA napisał/a:
'' kominiarze''
masz zamontowane w kapach zaworowych i to calkiem solinde ale jakos nie spelniaja swojej roli. Separatory trzeba zakladac na obu przewodach.Sprawdzone ze na obu przewodach masakrycznie brudzi.Zima puszke separatora zapelnia mi w 600-700km.Oczywiscie duzo z tego to odparowujaca woda ale jak by nie patrzec dobrze robi to olejowi, ktory szybciej sie z niej oczyszcza.
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 07:37   

Zukowaty całkowicie się z Tobą zgadzam.Tak jest rzeczywiście, tylko u mnie tego oleju wydziela się niewiele może dlatego,że silnik ma przebieg 90 tyś. i olej wymieniam co roku tzn. 7-8 tyś. przebiegu, a także jeżdżę na oleju o niskiej zdolności do odparowania zaakceptowanym przez Rovera, albo mam nieskuteczny separator.Wiem,że to rozwiązanie nie jest całkowicie skuteczne dlatego kombinuję jak to poprawić.Czekam na cenne rady i wskazówki.
 
 
sknerko 




Pomógł: 333 razy
Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 6617
Skąd: Czempiń/Poznań



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 15:35   

A PHJOWI twierdzi że ten olej jest potrzebny do smarowania tych klapek w kolektorze ale ja sie tam nie znam i nie wiem czy to co przejdzie przez separator wystarczy do smarowania?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 16:57   

SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...


A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory (przyspawana jakaś przegroda aluminiowa) bo jak wiadomo w naszych roverkach miejsca brak :( , przyspawana w taki sposób żeby u góry była szczelna, a na dole żeby było jakieś 0,5cm prześwitu między komorami. Oczywiście dołożyć 2 wloty, tak żeby były po dwa do każdej komory. Wtedy syf zbierałby się w jednym zbiorniku (nie trzeba drugiej miarki), a wymiany powietrza między komorami nie będzie (pod warunkiem minimalnej ilości płynu na dnie znaczy > niż 0,5cm)
Będzie to działać?
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 17:31   

blazi jeden separator to w ciagu 2-3 dni Ci sie zapelni i moze Ci wywalic uszczelniacze na walach z racji braku odpowietrzenia silnika.Jak troche popada albo jest zimno to masakryczne ilosci pary sie skraplaja w separatorze.lepiej zalozyc jakis duzy gdzies pod tymi wszytskimi pierdolami.Np pod obudowa filtra powietrza przy wezach od chlodnicy.Co do smarowania klapek to wydaje mi sie ze powietrze ktore i tak przechodzi przez olej w separatorze jest dosc zaolejone zeby smarowac te klapki.Poza tym powietrze zaciagane przez silnik nie jest w 100% suche wiec nawet wilgoc je smaruje. Te klapki wcale nie sa tak ladnie spasowane jak by sie moglo zdawac i maja troche luzu.Rzecz w tym zeby nie lecial tam syf i nie zasychal bo wtedy oska od klapek stanie i gimela.
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 19:34   

Tylko przeraża mnie dostawanie się do takiego ciężko dostępnego miejsca i opróżnianie dwóch zamiast jednego - pewnie 1-2h z głowy co dwa miechy.
Co do przepełnienia takiego podwójnego separatora to można zrobić zawór przelewowy (korzystając z właściwości naczyń połączonych) i odprowadzić go gdzieś nisko pod auto.
Powietrze się nie dostanie,a nadmiar płynu wyleci dołem jakby miało się przelać.
Nie wiem czy te moje pomysły mechanika amatora mają jakiś sens, ale staram się coś wykombinować :)
 
 
Zukowaty 




Pomógł: 155 razy
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 2438
Skąd: Uć-Poznań



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 19:38   

blazi, to zamiast kombinowac to zrob jak mowilem i wyprowadz weza pod auto z jakims najprostrzym zaworkiem.Separatora nie bedzie widac a i spuscic z niego bedzie latwo nawet jak bys mial dla pewnosci spuszczac co 3 dni.
_________________
Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
 
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Wto Sty 20, 2009 19:50   

blazi zachęcam do eksperymentu . Będziemy więcej wiedzieli. Ja np. przekładałem separator. Raz był na cienkim a następnie na grubszym przewodzie.W każdym przypadku przejechałem po 1 tyś. km. W pierwszym przypadku separator był tylko mocno zatłuszczony, w drugim wydzielony olej zmieścił się w łyżeczce.Separator jest od silnika dostawczego Daewoo.Jest rozbieralny,ma przegrody i zawór -membramę.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Wto Sty 20, 2009 20:09   

Jeden eksperyment już zrobiłem, połączyłem trójnikiem oby dwa przewody i puściłem do separatora - potem trójnikiem rozdzieliłem i do właściwych miejsc, ale nie zdało egzaminu. Skrzynia automat zaczęła nieco dziwnie biegi zmieniać - znaczy z większym szarpaniem, przy dziwnych obrotach ....itd.
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Sro Sty 21, 2009 10:37   

Bardzo ważna informacja.Potwierdza teorię i rozwiązanie fabryczne.
Widocznie zakłóciło to obroty lub moc silnika skoro automat tak reagował.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
blazi
[Usunięty]






Wysłany: Sro Sty 21, 2009 16:42   

Nie wiem czasem czy nie ciągnęło mi "lewego" powietrza z okolicy wejścia do przepustnicy tego grubego przewodu. Takie odniosłem wrażenie, bo nieco tam syczało, a niestety nie udało mi się tego uszczelnić. Jak miałem przewód obrócony w kierunku silnika (znaczy tak jak jest standardowo) to jest ok, a ja już go nieco przekręciłem i skierowałem w stronę separatora (o 45 stopni - może nieco był napięty w tej złączce) to z obrotami różnie się działo. Czasami obroty wzrosły i skrzynia zmieniała bieg na wyższy, a jak znowu spadły to znowu redukcja. Ale na 100% nie stwierdzę czy to wina podpięcia do separatora oby dwu przewodów czy tej rzekomej nieszczelności.
 
 
SeniorA 




Pomógł: 591 razy
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 4888



Wysłany: Czw Kwi 16, 2009 20:47   

blazi napisał/a:
SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...

A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory
nie jest to możliwe , ponieważ te przewody spełniają różne funkcje w warunkach dużego podciśnienia w dolocie za przepustnicą gdy przepustnica jest zamknięta ( bieg jałowy, hamowanie silnikiem , zwalnianie ).Cienki przewód , którego wyjście jest za przepustnicą, odpowietrza skrzynię korbową a gruby w tym czasie doprowadza świeże powietrze do skrzyni z przed zamkniętej przepustnicy.W warunkach niskiego podciśnienia w kolektorze ( przyspieszania, pełne otwarcie przepustnicy ), gazy ze skrzyni, dzięki wyższemu ciśnieniu przepływają do kolektora,do czasu spadku ciśnienia w skrzyni korbowej i wtedy znowu zasilana jest w świeże powietrze.I tak powietrze-gazy przepływają ,, w górę i w dół ''.
_________________
Andrzej
Pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R75] OLEJ W PRZEPUSTNICY!
Talladega Rover serii 75, MG ZT 18 Czw Cze 19, 2008 06:56
Zukowaty
Brak nowych postów [R75] Sterowanie przepustnicy
mossy Rover serii 75, MG ZT 7 Wto Lut 18, 2014 15:17
damiwr
Brak nowych postów [R75] Blokujące się obroty, maź w przepustnicy, krokowiec
mike-l Rover serii 75, MG ZT 51 Sob Sie 29, 2015 22:49
sknerko
Brak nowych postów [R75] Szarpnięcie, czujnik położenia przepustnicy.
Alex_Tom Rover serii 75, MG ZT 15 Czw Cze 27, 2013 19:52
domel101
Brak nowych postów [R75] linka przepustnicy kontroli trakcji
damian131720 Rover serii 75, MG ZT 0 Sob Wrz 28, 2013 08:54
damian131720



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink