Forum Klubu ROVERki.pl :: [R220 SD] Akumulator, czy podładować?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R220 SD] Akumulator, czy podładować?
Autor Wiadomość
Przemek87 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 11
Skąd: NWO



Wysłany: Czw Cze 05, 2008 19:29   [R220 SD] Akumulator, czy podładować?

Witam,

Kilka dni temu pożyczyłem znajomemu samochód, a on nie przyzwyczajony do tego że światła nie wyłączają się wraz z przekręceniem kluczyka zostawił auto na światłach......... i jak wrócił to akumulator już był rozładowany... następnie odpalanie poprzez "pożyczenie" prądu z innego autka.

Mam pytanie, czy w czasie jazdy poziom naładowania akumulatora wróci do normalnego poziomu?? czy niezbędne jest podładowanie??

Od tamtego czasu jeżdżę i nie ma problemu, nie odczuwam mniejszej mocy akumulatora, ale pytam tak na wszelki wypadek.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Cze 05, 2008 19:29   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin




Wysłany: Czw Cze 05, 2008 19:31   

bezpieczniej jest podładować...
w czasie jazdy akumulator dostanie dużym prądem, ale trasa musiałaby być długa, żeby się ot tak podładował... :(
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Czw Cze 05, 2008 20:04   

podladuj ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
pietro 




Pomógł: 25 razy
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 387
Skąd: Wrocław / Lubrza



Wysłany: Nie Cze 08, 2008 16:20   

a jak to wygląda gdy na aku mam 3 możliwe wskazania diody:
zielone gdy jest ok,
żółte gdy trzeba wymienić
no i czarne, z tego co jest napisane to ja to rozumiem jako niedostateczne ładowanie. czyli powinienem podłączyć pod prostownik? czy może gdzieś się ślizga pasek od alternatora? żadnych pisków nie słyszę
 
 
Fargo80 




Pomógł: 24 razy
Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 260
Skąd: Wola - Tychy

Rover 200

Wysłany: Nie Cze 08, 2008 21:35   

jesli idzie o aku to jesli masz jakiekolwiek watpiwosci to wez go do domu i podladuj bedziesz mial pewnosc ze jest doladowany i nie bedziesz sie musial martwic, a ladowanie aku przeciez nic nie boli :mrgreen:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
pietro 




Pomógł: 25 razy
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 387
Skąd: Wrocław / Lubrza



Wysłany: Pon Cze 09, 2008 17:16   

ale nie mam prostownika :D , a chciałem sie dowiedzieć czy to może być początek usterki np alternatora.:) jeśli auto nie ładuje akumulatora
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Pomogła: 196 razy
Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Pon Cze 09, 2008 17:21   

To może też oznaczać zbyt niski poziom elektrolitu.
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Pomógł: 1052 razy
Dołączył: 07 Cze 2004
Posty: 11396
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Cze 09, 2008 17:37   

jeśli kontrolka ładowania nie świeci to auto najprawdopodobniej ładuje ;) Zawsze możesz woltomierzem zmierzyć napięcie na akumulatorzee podczas pracy silnika i wtedy bedziesz wiedział czy alternator prawidłowo pracuje ;) poziom elektrolitu też trzeba sprawdzić ;)
_________________
Pozdrawiam - Brt
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Pon Cze 09, 2008 21:03   

Akumulator nawet należy raz na jakiś czas wyciągnąc (nie będę już pisał, dlaczego wyciągnąc) z samochodu i ładowac prostownikiem. Myślę, że raz na rok wystarczy.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin




Wysłany: Wto Cze 10, 2008 00:09   

chyba, ze jeździ się regularnie z dużym obciążeniem, niby to jest przewidziane dla karetek, które śmigają na sygnale, a i sprzęt medyczny róznej maści jest zasilany z bateryjki, ale niektórych ponosi fantazja w ramach car audio i te systemy nawet lepiej połykają witaminki z baterii ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Wto Cze 10, 2008 05:41   

akumulator przez alternator jest doladowywany tylko do okolo(nie pamietam dokladnie) 60%. Prostownikiem możemy go raz na jakiś czas podładowac. Dobrze mu zrobi:). 100% jest nieosiągalne, a graniczne wartosci mogłyby byc niebezpieczne- moze wybuchnąc gaz wydzielający się podczas procesu ladowania.
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Wto Cze 10, 2008 11:44   

pluto napisał/a:
akumulator przez alternator jest doladowywany tylko do okolo(nie pamietam dokladnie) 60%.

Czyli twierdzisz, że każdy ma w aucie akumulator doładowany tylko do 60%, tak?
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Sro Cze 11, 2008 06:05   

Nie twierdze że do 60% ale około. Ale napewno nie masz w aucie akumulatora naładowanego chociażby w 90%

akumulator z płytami ołowiowo- antymonowymi :
100% - 12.6V
75% - 12.4V
50% - 12.1V
25% - 11.9V
0% - 11.8V

akumulator z płytami ołowiowo- wapniowymi :
100% - 12.7V
75% - 12.5V
50% - 12.2V
25% - 12.0V
0% - 11.9V

akumulator bezobsługowy (prawdziwy) :
100% - 13.0V
75% - 12.8V
50% - 12.5V
25% - 12.2V


Sprawdziłem dzisiaj jak ma się mój akumulator i jestem nawet mile zaskoczony: 12,55 V

Każdorazowe głębokie rozładowanie akumulatora, obniża jego sprawnośc.

Maksymalne napięcie ładowania: 14,7 V
(prostownikiem za kilka złotych od "ruskich", gdzie jest tylko regulacja napięciowa i napięcie ulega podwyższeniu wraz z postępem naładowania, można bezproblemowo przekroczyc napięcie 14,7V i przeładowac akumulator, co jest również " nie zdrowe":))
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Cze 11, 2008 09:31   

pluto, moim zdaniem się mylisz. Alternator ładuje do 100%, a to jakie masz napięcie po postoju to inna sprawa (akumulator, gdy silnik jest wyłączony służy do podtrzymania napięcia niekiedy wielu elementów, m.in. alarm, pamięć radia itd.). Sprawdź sobie napięcie po wyłączeniu silnika i wyjdzie Ci to 100%.
Druga sprawa -> dlaczego nie napisałeś, że te podane wyżej wartości dotyczą pomiary bez obciążenia? ...i dlaczego nie podałeś źródła info? ;-)
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Sro Cze 11, 2008 12:20   

Akumulator Pb ma maksymalne napiecie 16 V (jedno ogniwo2,7V). Przyjmuje się 12V, gdyż jest to bezpieczne i jest to wartośc posrodku między granicą pełnego naładowanie (16V), a nieodwracalnego w skutkach rozładowania (około 8V). Uzyskanie napiecia 16 V, doprowadza elektrolit do skomplikowanego procesu chemicznego- ja nazwie- mocnego wrzenia. Co chyba nie jeden z nas zauważył ładując dlugo prostownikiem akumulator.

Przepraszam za błąd: te wartości, które podałem wyżej są to wartości eksploatacjne, np w samochodzie i wg nich rzeczywiscie mamy naladowany aku w stu procentach.

Tamte wartości wygooglowałem rano nie pamiętam z jakiej strony.

Te wartości, które podałem teraz pochodzą z własnej wiedzy, którą przekazano mi w szkole elektrycznej. Te wartości podalem w przybliżeniu, gdyz nie pamiętam dokładnie, szkołe skończyłem 3 lata temu..

podsumowując, w samochodzie z alternatora nie uzyskamy pełnego naładowania, gdyż chyba każdy wie, że napięcie ładowania musi byc wyższe niż posiada nasz akumulator... A allternator ma 14,4-7, ponieważ jest to bezpieczne: nie ma ryzyka, że akumulator wybuchnie. Dlatego też producenci zalecają WYCIĄGNIĘCIE aku z samochodu przed ładowaniem prostownikiem. Pewno jeszcze nie przekonałem...

min napięcie akumulatora:
około 8 V (dodam tylko, że jeśli doprowadzimy do takiego stanu nasz akumulator, to już nic z niego nie będzie).
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Cze 11, 2008 12:41   

pluto napisał/a:
Akumulator Pb ma maksymalne napiecie 16 V (jedno ogniwo 2,7V).

Ja wyczytałem, że samochodowy akumulator kwasowo-ołowiowy ma 6 ogniw i każde ma 2,1V, czyli razem 12,6
Źródło: http://pl.wikipedia.org/w...o-o%C5%82owiowy

pluto napisał/a:
Pewno jeszcze nie przekonałem...

Rozumiem o co chodzi i że pasuje to do liczb, które podałeś, ale ja podałem inne wskazując źródło info. ;-)
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
pluto 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 162
Skąd: Jasło / Dębica



Wysłany: Sro Cze 11, 2008 14:24   

Ok, jak najbardziej. widziałem to źródło... Postaram się czegoś poszukac i nie opierac moich argumentów tylko na tym co nam mówili w szkole. A na WIKIPEDII o ile się nie mylę, mógłbym i ja dodac jakąś teorie(chyba na www.wikipedii tak jest, że ludziska wpisują różne teorie)... Pozdrawiam.
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Cze 11, 2008 14:34   

pluto napisał/a:
A na WIKIPEDII o ile się nie mylę, mógłbym i ja dodac jakąś teorie(chyba na www.wikipedii tak jest, że ludziska wpisują różne teorie)... Pozdrawiam.

OK. Tutaj masz lepsze źródło:
http://www.akumulator.pl/...umulatorow.html

[ Dodano: Sro Cze 11, 2008 15:35 ]
http://miasta.gazeta.pl/w...89,2339521.html

[ Dodano: Sro Cze 11, 2008 15:36 ]
http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R220 SDI 97r.] Akumulator
lszczota Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Pon Mar 30, 2009 22:40
Brt
Brak nowych postów [R220] Coś rozładowywuje mi akumulator
erixon Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Nie Lut 03, 2013 17:32
Harry
Brak nowych postów [R220 SDi '97]Czy akumulator 60Ah jest ok ?
marord Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 19 Czw Lis 04, 2010 07:07
Raptile
Brak nowych postów [R220 SD] alternator, akumulator czy regulator?
kurek Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 11 Pią Lis 16, 2012 17:26
kurek
Brak nowych postów [r220]jak wymienic wskaznik w liczniku rover r220
seba1x Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 7 Czw Lip 18, 2013 16:34
seba1x



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink