Kupiłem autko w marcu, od początku był problem, bo spod maski się dymiło. Okazało się że ubywa płynu chłodniczego który kapał na kolektory i parował... Pojechałem do mechanika, diagnoza - uszczelka pod głowicą, koszty ok 1500zł... . Ledwie co kupione auto już taki wydatek Ktoś mi powiedział żebym spróbował preparatu uszczelniającego, kupiłem i było dobrze aż do dzisiaj... 20min jazdy po mieście, odstawiłem auto, idę po 4h, a pod autem wielka mokra plama, patrzę pod maskę, a zbiorniczek pusty cały płyn wyleciał.
Wiem że teraz się już nie obejdzie bez naprawy. Czytam forum i zauważyłem że w R uszczelka pod głowica to nie rzadki przypadek... Oby tylko uszczelka a nie pęknięta głowica...
Tak z ciekawości, ile pi razy oko wynosi koszt wymiany uszczelki? Bo chciałbym wiedzieć mniej więcej jakich kosztów się spodziewać i nie dać się naciągnąć mechanikom.
No i jak to jest z tymi uszczelkami nowego typu? Są lepsze? Dają gwarancję dłuższej żywotności??
Pozdrawiam i czekam na rady
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 06, 2008 00:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kupiłem autko w marcu, od początku był problem, bo spod maski się dymiło. Okazało się że ubywa płynu chłodniczego który kapał na kolektory i parował... Pojechałem do mechanika, diagnoza - uszczelka pod głowicą, koszty ok 1500zł... . Ledwie co kupione auto już taki wydatek Ktoś mi powiedział żebym spróbował preparatu uszczelniającego, kupiłem i było dobrze aż do dzisiaj... 20min jazdy po mieście, odstawiłem auto, idę po 4h, a pod autem wielka mokra plama, patrzę pod maskę, a zbiorniczek pusty cały płyn wyleciał.
Bardzo lubię takie rady. Ciekawe czy uda Ci się teraz wypłukać cały ten syf, który jest w układzie chłodzenie, aby nie stracił wydajności i grzał się (nawet po wymienie uszczelki pod głowicą.
Korczus napisał/a:
Wiem że teraz się już nie obejdzie bez naprawy. Czytam forum i zauważyłem że w R uszczelka pod głowica to nie rzadki przypadek... Oby tylko uszczelka a nie pęknięta głowica...
Teraz masz z pewnością wieksze szanse na to drugie
Korczus napisał/a:
Tak z ciekawości, ile pi razy oko wynosi koszt wymiany uszczelki? Bo chciałbym wiedzieć mniej więcej jakich kosztów się spodziewać i nie dać się naciągnąć mechanikom.
Wydaje mi się, ze w 1000 powinieneś się zmieścić.
No i jak to jest z tymi uszczelkami nowego typu? Są lepsze? Dają gwarancję dłuższej żywotności?? [/quote]
Na ten temat się nie wypowiadam, nasłuchałem się już tyle, że jestem kompletnie zdezorientowany.
No teraz wiem już, to był błąd, czegoś co ma kosztować 1000zł nie da się naprawić jakimś gównem z CPNu za 20zł...
Mam tylko nadzieję że nie zaszkodziłem tym jeszcze bardziej. Objawy które miałem to tylko ubytki płynu i para z pod maski, żadnego oleju w zbiorniczku, kopcenia na biało...
No trudno, stało się, jutro jadę do mechanika się umówić na kiedy by się za to mógł zabrać i zobaczymy co z tego wyjdzie.
No wiem HGF to jeszcze żadna tragedia Trochę kosztów tylko... No ale też czytam że po wymianie uszczelki po jakimś czasie pojawiają się znowu wycieki, jak to z tym jest? Wyjątkowe przypadki czy reguła?
Uszczelniacze do układu chłodzenia są oki, wiele razy użyłem w różnych samochodach i pomogło co ciekawe ten w formie opiłków bardzo długo krąży i działa w układzie, po ponad roku widać jeszcze jego działanie jak pojawiają się wycieki w innych miejscach. ALE W ŻYCIU NIE WPADŁ BYM NA POMYSŁ BY UŻYĆ TAKIEGO USZCZELNIACZA DO USZCZELKI POD GŁOWICĄ.
Jeżeli dokładnie oczyszczą blok i splanują głowicę to powinno być oki.
Dzwoniłem do mechanika, jutro mam przywieść auto. Wytłumaczyłem mu przez tel o co chodzi, w zbiorniczku nie ma płynu, prawdopodobnie uszczelka pod głowicą, powiedział że przy takim silniku nie powinno się planować głowicy? hmmm....
No więc właśnie, trochę się zdziwiłem, bo mówił że to będą koszty, że planowanie głowicy, a przy tym silniku nie powinno sie planować... no nic jutro jadę odstawić auto to będę rozmawiał z nim normalnie, bo to nie jest rozmowa na tel
Hehe Dobry mechanik.Chyba jeden z tych co do R ma inne klucze i nietypowe czesci.Moze jeszcze sruby sie kreca w zla strone Glowice zawsze planuj po HGF.Mozna jeszcze ja sprawdzic tuszem na plycie lub chocby sama plyta ale raczej powyginana bedzie szczegolnie ze jezdziles jakis czas z "uszczelniona "
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Mechanika polecił mi znajomym, który do niego jeździ i nigdy nie narzekał.
Byłem u gościa, na żywo to jest inna rozmowa, wszystko wytłumaczył co i jak trzeba będzie zrobić.
Na dniach ma go rozebrać i zobaczyć co tam się dzieje. Głowica do sprawdzenia, muszę sam z nią jechać bo on się nie zajmuje tym, więc tutaj mam pytanie gdzie w okolicach Leszna w wielkopolsce sprawdzają głowicę?
Mechanik mi mówił żebym do Wrocławia pojechał, ale może jest coś gdzieś bliżej? Może w Poznaniu bo tam bardziej obeznane miasto mam...
A powiedzcie mi, bo tak się zastanawiam.. dużo czytam na forum o HGF ale czy często zdarzało się że miał ktoś pękniętą głowicę czy blok? bo mi mechanik mówił że taki scenariusz też możliwy... czy raczej problem tkwi tylko w uszczelce?
W benzyniakach raczej uszczelki padają, pęknięcia głowic nie są częste aczkolwiek możliwe. W dieslu jeśli juz cokolwiek się dzieje (baaardzo rzadko) to właśnei głowica pęka.
Ahaa, no trochę mnie tym uspokoiłeś, wiadomo ryzyko zawsze ale mam nadzieję że głowica będzie ok, bo jak nie to większe koszty i czas oczekiwania Jeszcze od razu będę wymieniał chyba rozrząd, bo wierząc sprzedawcy był wymieniany przy 150tys, przejechane mam 165, no ale silniczek też miał być igiełka, a od samego początku objawy HGF także lepiej nie ryzykować i nie wierzyć na słowo, no chyba że się kupuje od zaufanej osoby
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum