Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam wszystkich i proszę o helpa. Nasz roverek nie odpala, lub gaśnie sam po jakimś czasie i potem już można kręcić i kręcić ... W programie diagnostycznym wyskakująróżne błędy - raczej bez składu i ładu, choć są to podobno usterki urządzeń które potrzebują dużego poboru mocy. Po wykasowaniu błędów wszystko jest ok (odpala od razu) .... na jakieś 30 minut, potem sytuacja się powtarza. Nie sa raczej pompy paliwa, bo te są już sprawdzone. Proszę o pomoc, bo nie mam miesięcznego a muszę jeździć
pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Gru 13, 2010 01:03, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 10, 2008 20:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Te kdy są przeróżne (dlatego wspomniałem o sprawdzeniu pomp paliwa). Począwszy od usterki wentylatora chłodnicy po usterkę pompy. Najczęściej pojawia się jednak niskie ciśnienie na listwie paliwowej lub usterka pompy. Dodam przy okazji że obie pompy zostały sprawdzone; po podłączeniu na krótko obie działają.
pozdrawiam,
[ Dodano: Czw Wrz 11, 2008 09:44 ]
Ponadto pojawia się kod błędu dotyczący wstępnego podgrzewania paliwa (lub coś takiego - nie wiem czy dobrze "poskładałem" sens tego co przekazał mi mechanik)
Zaraz mu to przekażę i poproszę żeby sprawdził. Dziś podobno znalazł coś takiego jak przekaźnik wielomasowy który wygląda na jego fachowe oko na "martwy" To przekaźnik Simens 72RB511 lub BMW 2 247 664; czy to może być powód uziemienia auta?
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Pią Wrz 12, 2008 14:53
Ja też właśnie widzę to w ciśnieniu wtrysku. Tak było u mnie kilka razy, że zawór nie robił ciśnienia i nie odpalał, a jak odpalał to po chwili gasł, bo odcinało. Po odpięciu wtyczki na aku. paliwa chodził nie równo i troche mocy mało było, ale dało się jechać. Dopiero po wyczyszczeniu zaworu przeszło mu.
Jużchyba mam - wyciągnięty został jakiś przekaźnik (podobno świec żarowych) - pod wycieraczkami i jest cały popalony. Widać na nim że musiał być zalany. Mechanik twierdzi że jak tam było coś nie tak z prądem, to komputer wyrzucał błędy i przez to nie odpalał. Fakt, że często po deszczu coś "bzyczało" w tym rejonie, a kilka razy musiałem odkorkować rynienkę odprowadzającą wody opadowe po stronie pasażera. Niestety jestem architektem, a nie mechanikiem więc to dla mnie wyższy poziom abstrakcji i nie wiem czy to tłumaczenie ma sens. Proszę Was o opinie i pozdrawiam.
Pomógł: 74 razy Dołączył: 28 Maj 2007 Posty: 625 Skąd: Opole
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 23:04
Oryginalnie ten przekaźnik znajduje się zamknięty w pudle z ECU. Jeżeli jest poza tym pudłem, to może po wymianie powiedz mechanikowi żeby go tam wsadził. Jeżeli to zamoknięcie nastapiło w pudle, to znaczy, że musisz porządnie udrożnić odpływ z tego rejonu. Jak zaleje za bardzo ECU to problem może być znacznie poważniejszy niż z przekaźnikiem. Wilgoć blisko elektroniki to nienajlepszy układ.
Oprócz rynienki jest tam taki otwór odpływowy, sprawdź przede wszystkim czy nie jest zapchany.
2corso2 napisał/a:
jestem architektem
- czyli sprawdzasz drożność rury spustowej z kosza odpływowego, do którego spływa woda z połaci rynienek karoserii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum