Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1995
Ostatnio mam problem z moim roverem 620 sdi. W trakcie jazdy, gdy puszcze pedał gazu zapala mi się kontrolka (jest to żółty znaczek w rodzaju krzyżyka) umieszczona po lewej stronie od kontrolki świateł awaryjnych (czerwonego trójkąta). I gdy mi się ona zapali samochód nie reaguje na ''dodawanie gazu''. Dopiero gdy wysprzęgle (tzn. wcisnę pedał sprzęgła i gdy obroty zejdą do obrotów na biegu jałowym i puszczę pedał sprzęgła) auto reaguje na ''gaz''. Do tego dochodzi szarpanie gdy jadę na obrotach poniżej 2000. Samochód stracił na mocy od tego momentu. Obroty dziwnie szybko spadają. Czasami bywa tak że te ich spadanie nie kończy się na tych 8000 (czy około, nie jestem pewien), a spadają do zera i silnik gaśnie. Poza tym na biegu jałowym i w trakcie jazdy i na postoju silnik ma nierówną prace. Jeśli ktoś doświadczył tego ze swoim samochodem, albo może mi pomóc. To proszę o porady. Z góry dziękuje.
Kamil
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Sty 25, 2011 22:26, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 19:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 20:55
Prawdopodobnie masz problem z wiązką przewodów elektrycznych. Było już wiele wątków na ten temat, poszukaj na forum. Sprawdź na początek błędy komputera:
http://www.roverki.pl/article.php?sid=420
to nam może dać pewne wskazówki.
PS> U Ciebie złącze diagnostyczne może być pod plastikową zaślepką przy prawej nodze pasażera (przed progiem).
odpal silnik i pokolei poruszaj przewodami wiązki przy pompie , naciągaj je troche jest ich 5, sa w czarnym pancerzu , dalej jest kostka, a z kostki wychodza już kolorowe
ja w ten sposób znalazlem pękniety przewód u siebie , gdy go naciągałem to silnik gasł
koledzy zrobilem dzis diagnostyke. i pokazala sie liczba 28 i wyczytalem ze jest za wysokie napiecie na przeplywomierzu. i sie zastanawiam czy ten blad wystarczy skasowac i jak. druga srawa ze ze trzy miechy temu ja zagladalem do przeplywki i byla zaolejona. bo mi turbina rzyga:/ i sie zastanawiam czy wystarczy oczyscic przeplywke i oczywiscie zajac sie turbina. a co do turbiny to moze ktos sie orietuje ile moze koszyowac regeneracja? a moze lepiej uzywke??
lekkie zaolejenie przeplywki jest normalne w tym silniku. Odepnij przepływomierz i sprawdź czy się coś zmieniło, ale nie sądzę, bo w SDi kontrolka silnika nie zaswieci się przy padniętej przepływce. Jesli auto nie bierze oleju, to nie ruszaj turbiny narazie i to nie ona będzie przyczyną złej pracy silnika. A przede wszystkim SPRAWDŹ TĄ WIĄZKĘ PRZEWODÓW DO POMPY WTRYSKOWEJ Bo w ogromnej większosci przypadków tam jest pies pogrzebany. Tylko trzeba to zrobić bardzo dokładnie i dopiero jak to nie pomoże, to szukać przyczyny gdzies indziej.
no właśnie sam się zdziwiłem, ale polecany mechanik mnie uspokoił w tym temacie Przepływ powietrza nie jest ciągły, tylko falowy, a to powoduje różne dziwne zawirowania itp. Moim zdaniem nie ma powodu do niepokoju. ja swoja od czasu do czasu przemyję kontaktem do styków i odpukać narazie działa. taki stan utrzymuje się od ok 60kkm.
Taki offtop: A pozatym zauważam ogólne przeczulenie w temacie turbiny Cos się dzieje w silniku, to pierwsze co to turbo. A w rzeczywistości, to przypadków padu turbiny na forum było hmmmm jeden + hmmmm kilka regeneracji "na wszelki wypadek"
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 23:26
Brt napisał/a:
filo napisał/a:
U mnie nie ma znaczenia czy jest odpięta czy podłączona-nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu auta.Podejrzewam,że walnięta jest.
to znaczy właśnie ,ze działa prawidłowo gdyby auto osłabło, a po odpięciu wróciło do normy, to by znaczyło, że przepływka pada
Dobrze wiedzieć.
Ale przyglądając sie jej kiedyś zauważyłem brak jednej blaszki,urwana jest bo ślad widać-są chyba trzy szeregowo.
Ma to jakieś znaczenie?
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 23:45
Brt napisał/a:
mozmna zmierzyć napiecia i porównac z tymi odemnie
Jak by sie coś działo to pewnie bym pomierzył ale jest wszystko OK.
Spalanie w normie,no może trochę kopci już od 2500 rpm ale to jak zimny jest (a dość długo sie nagrzewa) i przy ambitniejszym operowaniu gazem ale to chyba przez wycięty katalizator,bo jak kat. był to kopcił mniej i to przy ostrym przyśpieszaniu.
oki looknę jeszcze na przewodziki. a co do turbiny to muszę się nią zając bo ładnie z niej wywala olej. po jeździe gdy się zatrzymam to w środku samochodu śmierdzi spalonym olejem, bo mi z niej kapie na tłumik. i poczytałem na forum że jeśli jest zużyta auto jest słabe. np. mam problem z ruszenie pod górę gdy silnik jest zimny i to nie wina sprzęgła, bo wymieniłem. więc orientuje się ktoś ile kosztuje regeneracja?? czy może lepiej używkę wsadzić?? i czy mogę sam skasować błędy?? czytałem ze 55 razy trzeba włączyć i wyłączyć zapłon w częstotliwości mniej niż 1 na 2 sekundy. to prawda??
[ Dodano: Sob Wrz 27, 2008 16:22 ]
jeśli kapie ci na tlumik to znaczy że masz sporą nieszczelność , poodkręcaj wszystkie rury gumowe i posprawdzaj czy nie przetarte jeśli tak to wymień lub powstawiaj jakieś sztywne złączki , dobrze dociągnuij opaski , każda szczelinka to spadek mocy, tylko nie łataj taśmą izolacyjną bo na niewiele to się zda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum