Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam.
Samochodzik jezdzi juz na gazie ponad 3,5 roku i nie bylo problemów z instalacją gazową.
Jednak bardzo przeszkadza mi skakanie obrotów w momęcie pracy na benzynie na rozgrzanym silniku.
Przy pracy na gazie nic takiego sie nie dzieje.
Przy pracy na bezynie np. przy niskich obrotach <2k po wciśnieciu sprzęgła silnik czasami nawet gasnie, inny przyklad - silnik pracuje na wolnych obrotach, przygazuje do 1500obr i puszcze gaz, obroty spadaja prawie do zera lub silnik gasnie.
Czy jest to wina przytkanych wtrysków czy coś innego i jak ewentualnie to sprawdzić ?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Sty 20, 2011 21:59, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 14:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zależnie od generacji instalacji gazowej różnie jest rozwiązane przełączanie na benzynę. Na sekwencji np. silnik najdłużej pracuje na benzynie i wg mnie nie mają prawa się przytkać wtryski. Poza tym sekwencja jest bardziej inwazyjna jeśli chodzi o sterowanie wtryskiem benzyny (źle wyregulowana może poprzestawiać mapy wtrysku i wtedy się cyrki dzieją).
W praktycznie każdej instalacji II generacji można odpalać silnik bezpośrednio na gazie. W przypadku IV generacji jest z kolei wiele takich instalek, w których się tego robić nie da.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Witam.
Samochodzik jezdzi juz na gazie ponad 3,5 roku i nie bylo problemów z instalacją gazową.
Jednak bardzo przeszkadza mi skakanie obrotów w momęcie pracy na benzynie na rozgrzanym silniku.
Przy pracy na gazie nic takiego sie nie dzieje.
Przy pracy na bezynie np. przy niskich obrotach <2k po wciśnieciu sprzęgła silnik czasami nawet gasnie, inny przyklad - silnik pracuje na wolnych obrotach, przygazuje do 1500obr i puszcze gaz, obroty spadaja prawie do zera lub silnik gasnie.
Czy jest to wina przytkanych wtrysków czy coś innego i jak ewentualnie to sprawdzić ?
Pozdrawiam
Mam identycznie to samo. Przyczyna jak zwykle przy gazowni - przypchana instalacja benzynowa (filtr nie daje się wymienić, na pewno jest przytkany, no i wtryski - na pewno strasznie przypchane).
Od tego, gdy depnie się, jak silnik pracuje na benzynie - silnik po piewrsze nie ma mocy, a i czasami gaśnie.
Dzieje się tak dla tego, że instalacja benzynowa, z racji przypchania, nie jest w stanie nastarszyć silnikowi odpowiedniej do obciążenia i obrotów, ilości benzyny. Powietrze silnik ssie sobie ile chce. Od tego, gdy się bardziej depnie - powietrza ile ile trzeba, benzyny mniej, przez co mieszanka ubożeje = brak mocy, czasami do tego stopnia, że przestaje się zapalać od iskry = silnik gaśnie.
Jest to przykre, o tyle bardziej, że wtryskiwacze są nierozbieralne, a ich czyszczenie to zmora, gdyż wywołać w nich "wsteczny ciąg", który jest jedynym panaceum na pozbycie się z nich syfu, jest ciężko. Trzeba mieć sprężarkę, itd... Ale da się je wyczyścić.
Ja moje, gdy ostatni, czwarty, zapchał się całkowicie, wystukiwałem przez szmatkę o słupek ogrodzenia. Wyszło co niemiara zgręzów i rdzy. Na dwa tygodnie pomogło..
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
To ogólnie kicha z problemem.
Ja mam założoną zwykła instalacje i przeważnie od razu przełaczam na gaz.
Problem głownie uciążliwy w zimie jak musze dłużej rozgrzewać silnik i przełaczać ręcznie.
Początkowo częściej jeżdziłem na benzynie ale bez poprawy.
A co powiecie na płyny, które niby przeczyszczają wtryskiwacze "STP" itp. ?
Czy pomagają w ogóle, juz po pierwszym stosowaniu czy trzeba wlewać na okrągło ?
To ogólnie kicha z problemem.
Ja mam założoną zwykła instalacje i przeważnie od razu przełaczam na gaz.
Problem głownie uciążliwy w zimie jak musze dłużej rozgrzewać silnik i przełaczać ręcznie.
Początkowo częściej jeżdziłem na benzynie ale bez poprawy.
A co powiecie na płyny, które niby przeczyszczają wtryskiwacze "STP" itp. ?
Czy pomagają w ogóle, juz po pierwszym stosowaniu czy trzeba wlewać na okrągło ?
pozdrawiam
Można je na spokojnie wrzucić do tego samego wora, co "motodoktory", różne inne "ceramizery", itd.
Jak się wtrysków nie wyjmie, nie wypłucze, nie przepcha na wstecznym ciągu do pełnego wyczyszcenia - problem będzie istniał.
Ja jestem na etapie nabywania zastępczych uzywanych wtryskiwaczy, bo samochód muszę mieć non stop pod parą, a moje rozbiorę, znaczy się na tokarce mi je kolega stoczy nożem, rozbiorę je (przy okazji zobaczę, jak są skonstruowane, tu moja dzika ciekawość nie maleje), a potem kumpel mi powiedział, że zrobi mi je na mufy, będa skręcane.
Byle tylko do precyzyjnej tokarki się dostać!
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum